O wyborach sędziów do KRS

Jaka wiadomo zarówno Prezydent jak i obecna większość rządząca stoi na stanowisku, że 15 sędziów do KRS winni wybierać politycy (posłowie, Prezydent). Za tym, że jest w sposób oczywisty sprzeczne z Konstytucją padło już tyle argumentów, że nie ma sensu ich powtarzać.

Skupię się na praktycznym aspekcie funkcjonowania takich wyborów. Wiadomo, że w każdej instytucji, każdym gremium formalne głosowanie poprzedzane jest takimi czy innymi uzgodnieniami kuluarowymi. Tak jest w polityce, spółkach, stowarzyszeniach. Tak bywa też w wymiarze sprawiedliwości. Mam na myśli wybór członków KRS przez zgromadzenie sędziów reprezentujących okręgi sądów okręgowych i zgromadzenie reprezentujące sędziów sądów apelacyjnych. Jak wielu sędziów chciałbym aby wybory do KRS było równe (taki sam głos wszystkich sędziów) i transparentne.

A co nam się proponuje? Czystą politykę i populizm.

Załóżmy, że chcę zostać członkiem KRS według zasad proponowanych czy to w lipcu przez partię rządzącą czy teraz przez Prezydenta. Jak mam zabiegać o głosy ?

Ano udać się do siedziby partii, klubu poselskiego. Zadzwonić do polityków, najlepiej wpływowych i przekonywać ich, że mój światopogląd i sympatie polityczne są bardzo bliskie ich sympatiom. Jak by to miało wyglądać ? Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić. Sędzia w KRS nie może być identyfikowany z tą czy inną opcją polityczną.

Patrząc szerzej na sprawy, jasnym staje się, że sądy i sędziowie mają zostać poddani ścisłej kontroli politycznej, nazywanej dla niepoznaki czy to wzmocnieniem mandatu demokratycznego czy to zwiększeniem kontroli społeczeństwa nad wymiarem sprawiedliwości.

Źle to wygląda.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s