Jak się słyszy, w sądach rejonowych mają powstać listy sędziów pełniących dyżury aresztowe. Takie grafiki były od zawsze, bo sąd musi funkcjonować w sposób uporządkowany. Ale teraz mają być ( może już są?) na rok do przodu. Proste pytanie, po co ?
Raczej taka lista nie będzie dostępna dla osób planujących dokonanie przestępstwa. Poza tym jakoś nie chce mi się wierzyć, że złoczyńca planujący przestępstwo po pierwsze zakłada, że może zostać ujęty, po drugie dopasowuje datę skoku do dyżuru sędziego X czy Y w sądzie. Absurd.
Można jednak twierdzić, że przecież, gdy policja kogoś złapie, prokurator postawi zarzuty i skieruje wniosek o areszt, to anonimowy (lecz jakże wpływowy w wyobrażeniach niektórych) klub przyjaciół przestępców zaraz by wyznaczył do rozpoznania wniosku sędziego Z, słynącego z niechęci do zamykania. Można tak myśleć.
Ale można też zadać niepokojące pytanie, czy czasem taka lista nie będzie bardziej przydatna prokuraturze ? Bo przecież poza sprawcami ujętymi na gorącym uczynku, wielu podejrzanych zostaje zatrzymanych w momencie wybranym przez prowadzących śledztwo…