Panu podsekretarzowi dla przypomnienia

https://wpolityce.pl/polityka/373389-nasz-wywiad-wiceminister-piebiak-jezeli-prezes-gersdorf-uwaza-za-brutalne-szykany-normalny-dyskurs-publiczny-to-jest-to-glebokie-nieporozumienie

Z wielką swadą i pasją bliski współpracownik ministra sprawiedliwości zaatakował Pierwszą Prezes SN prof. M. Gersdorf.

Kuriozalny wywiad, kuriozalne argumenty. 

Powoływanie się na brak demokratycznej legitmizacji I Prezes SN (w domyśle i pozostałych sędziów) jest zabiegiem tyleż efektownym (a raczej efekciarskim), co chybionym i błędnym. Każdy sędzia posiada legitymację demokratyczną, albowiem: 

– został powołany na skutek wniosku konstytucyjnego organu – Krajowej Rady Sądownictwa 
– akt powołania podpisał i wręczył mu Prezydent RP i to Prezydent RP odebrał od sędziego ślubowanie 

– sprawuje wymiar sprawiedliwości  w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej, na podstawie przyjętej przez Naród w referendum Konstytucji RP i na podstawie ustaw uchwalanych przez parlament

Ponadto, o czym pan podsekretarz stanu był łaskaw nie wspomnieć, sądy są władzą równorzędną względem pozostałych władz. Tak stanowi art. 10 Konstytucji RP. 

Dziś staje się modne sprowadzenie demokracji do realizacji woli większości parlamentarnej z pominięciem innych jej elementów, a przede wszystkim z pominięciem nadrzędnej zasady bezwzględnego wymogu działania w zgodzie z Konstytucją RP. 

Dla każdego rozsądnie i krytycznie myślącego czytelnika jest oczywistym, że prof. Gersdorf mówiąc o okupancie nie miała na myśli porównania postępowania obecnych władz z postępowaniem okupantów z okresu II wojny światowej. Warto przypomnieć, iż według słownika języka polskiego PWN okupacja to nie tylko czasowe zajęcie zajęcie obcego terytorium przy użyciu siły zbrojnej, ale równeiż czasowe zajęcie jakiegoś miejsca, instytucji, zakładu pracy itp. dla osiągnięcia pewnego celu. 

Prof. Gersdorf jak wielu sędziów i obywateli ma nadzieję, że niemająca żadnego merytorycznego uzasadnienia, sprzeczna z Konstytucją dewastacja Sądu Najwyższego będzie jedynie takim właśnie czasowym zajęciem tej instytucji. Bo przecież wierzyć trzeba, że stan zgodny z Konstytucją zostanie w końcu przywrócony. 

I na koniec refleksja natury ogólnej: Przerwanie określonej w Konstytucji kadencji I Prezesa SN jest takim samym bezprawiem jakim byłoby przerwanie kadencji Prezydenta RP. 

P.S. Nie wiem jaki mandat do atakowania Pierwszego Prezesa SN ma podsekretarz stanu w ministerstwie sprawiedliwości. To stricte polityczne stanowisko obsadzane jest w drodze uznaniowej nominacji politycznej z pominięciem wyborców i parlamentu. Konstytucja milczy o sekretarzach i podsekretarzach stanu. Zawiera za to zapisy określające szczegółowo pozycję ustrojową sędziego. To tak gwoli uporządkowania dyskusji. 

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s