To co się dzieje właśnie w tych dniach nie pozwala na regularność w pisaniu. Powiem krótko i na temat: Dziś trzeba być o godz. 20 pod Sądem Najwyższym (prawnicy), o 21 wszyscy obywatele. A jutro o 8 rano pod SN. Sędziowie SN i sądów powszechnych (z togami na ramieniu) prawnicy, obywatele będą towarzyszyć Pani I Prezes SN wchodzącej do gmachu SN, do pracy, bo jej kadencja nie mija z dniem 3 lipca.
I powiem jeszcze tak: Wielu sędziów, adwokatów czy prokuratorów, wreszcie przedstawicieli nauki prawa nie zgadzało się nie raz z tym czy innym orzeczeniem SN. Ale Sąd Najwyższy, jego linie orzecznicze, precedensowe uchwały wytyczały kierunek orzecznictwa w sądach. A że były czasem kontrowersyjne ? A który Sąd Najwyższy nie wydaje kontrowersyjnych, szeroko komentowanych orzeczeń ? Sąd Najwyższy USA najlepszym przykładem, co orzeczenie, to kontrowersje.
Dziś aktualna większość polityczna gwałci Konstytucję RP i właśnie chce rozgonić SN. Nie po to by postępowania toczyły się sprawniej, by zapadały lepsze, mądrzejsze wyroki, ale by obsadzić ten sąd swoimi, miernymi ale wiernymi nominatami. Tym spośród Czytelników bloga, którzy są mocno krytyczni wobec stanu sądownictwa, trzeba przypomnieć, że upolitycznienie SN i obsadzenie go nominatami partii rządzącej pogorszy znacząco jakość orzecznictwa i przedłuży postępowania. Sądów nie reformuje się poprzez ich polityczne zawłaszczenie.
P.S. Czytałem jakiś czas temu Konstytucję Rosji. Całkiem porządny dokument. Jeśli chodzi o prawa obywateli, niezależność sądów w zasadzie jest wszystko co trzeba. Tylko tak się dziwnie składa, że jak są jakieś wybory czy rocznica lub inne ważne zdarzenie, to prokuratura nie ma problemu z tym, aby sąd po raz 21 zamknął lidera opozycji Aleksandra Nawalnego na 15 dni. Po prostu sędziowie wczytują się w oczekiwania władzy.