https://oko.press/ludzie-ziobry-nowa-fucha-dla-rzecznika-ktory-sciga-niezaleznych-sedziow/
Jak czytelnicy wiedzą jestem sędzią liniowym, bez funkcji. Mam sprawy w swoim referacie, łatwiejsze i trudniejsze. Prowadzę rozprawy, wydaję wyroki. Na tym polega praca sędziego. Czy to w wydziale karnym czy w cywilnym czy innym sędzia ma co robić. I dla wielu sędziów doba, tydzień czy miesiąc jest za krótki, bo kosztem prawa do wypoczynku, życia rodzinnego próbują opanować swój referat. A gdy sędzia ma przydzielonych 700, 800 czy nawet 900 spraw (jak choćby w wydziałach cywilnych sądów rejonowych w Warszawie) to jest bardzo ciężko i trudno.
Ale na szczęście są wśród nas jednostki wybitne, wyrastające ponad przeciętność sędziowskiego stanu. Mam na myśli tych sędziów, którzy swoimi szczególnymi uzdolnieniami są wręcz niedoścignionym wzorem jak łączyć, to co wydaje się nie do połączenia.
Jeszcze niedawno Przemysław Radzik był zwykłym sędzią Sądu Rejonowego w Krośnie Odrzańskim, orzekającym w sprawach przydzielonych do jego referatu.
Dziś sędzia Radzik to:
– zastępca rzecznika dyscyplinarnego sędziów sądów powszechnych
– członek zespołu do spraw czynności Ministra Sprawiedliwości podejmowanych w postępowaniach dyscyplinarnych sędziów i asesorów sądowych
– prezes Sądu Rejonowego w Krośnie Odrzańskim
– sędzia delegowany do orzekania w Sądzie Okręgowym w Warszawie
– członek komisji ds przeprowadzenia egzaminu adwokackiego
Jak pan sędzia to ogarnia wszystko ? Nie wiem, ale jestem pełen podziwu, zważywszy ile energii i zapału wykazuje w pełnieniu funkcji tropiciela nieprawomyślnych sędziów.
https://www.youtube.com/watch?v=3ZDi9KpxZH8
Zachwycając się talentem wielkiego Louisa de Funes i kunsztem jego zdyscyplinowanych tancerek tak sobie myślę, że z sędziami to jednak tak się nie da…
Jakoś nie mamy ochoty tańczyć jak nam rzecznik i jego zastępcy zagrają…
Dlaczego ? Bo dla sędziów punktem odniesienia jest Konstytucja i interpretowane w zgodzie z nią prawo, a nie wola partii rządzącej czy też życzenia ministra Ziobry, co to sędziego Radzika uczynił
– prezesem sądu (za to są dodatkowe pieniądze i mniej spraw do rozpoznania)
– zastępcą rzecznika (za to też są dodatkowe pieniądze i mniej spraw do rozpoznania)
– członkiem komisji egzaminacyjnej (za to również są spore pieniądze)
A co jest punktem odniesienia dla pana sędziego Radzika ? Nie wiem, ale na pewno, jego pojmowanie dobra wymiaru sprawiedliwości stoi w sprzeczności z tym jak to pojmują sędziowie, którzy zajmują się na co dzień tym do czego zostali powołani.