Nie, to nie jest mało elegancki epitet wobec zastępcy rzecznika Schaba. Tak własnie określali sędziego Przemysława Radzika jego koledzy, a może nawet dobrzy znajomi z zespołu redakcyjnego chwilowo (a raczej już chyba na stałe) zamkniętego nieodżałowanego konta KastaWatch na Twitterze. Pan sędzia Radzik nie miał nic przeciwko takiemu miłemu pseudonimowi. Dziś, gdy panowie hejterzy mają inne problemy na głowie niż szkalowanie i obrażanie sędziów pan zastępca rzecznika dyscyplinarnego czuje się dotknięty, gdy wypomina mu się te kontakty.
Panie sędzio Radzik ! W sieci nic nie ginie. Pisał Pan do do hejterskiego konta, a oni pisali do Pana. I jakoś nie przeszkadzały Panu bluzgi, wulgarność i zwykłe chamstwo uprawiane przez te osoby. Cóż, można by powiedzieć, rzecz smaku i wyboru, jakich chcemy mieć znajomych. Ale był Pan (jeszcze jest, zapewne już niedługo) zastępcą rzecznika dyscyplinarnego.
Pan i Pana kolega Michał Lasota i Wasz szef Piotra Schab ścigaliście sędziów, za:
- udział w akcji edukacyjnej na festiwalu Pol’and’Rock
- przyjęcie nagrody od ś.p. prezydenta Gdańska
- krytykę człowieka, który udaje, że jest wiceprezesem SO w Warszawie, a pieniądze bierze za nic
i za wiele innych rzeczy, których robienie dziś jest powinnością moralną. Powinnością dla niezależnych sędziów służących Państwu, a nie Zbigniewowi Ziobrze.
Ani Pana Panie sędzio Radzik, ani sędziego Lasoty, ani sędziego Schaba ani Waszego super szefa ministra Ziobry jakoś nigdy nie zastanowiło, skąd hejterzy z KastaWatch mają informacje o życiu prywatnym sędziów, skąd mają dostęp do dokumentów urzędowych z danymi osobowymi ani skąd wiedzą o zamiarach zastępcy rzecznika zanim dowie się o tym sędzia objęty jego zainteresowaniem.
Za tę dziwną bierność, za niepokojące doniesienia medialne dotyczące Pana udziału w grupie dyskusyjnej Kasta (razem z kolega Lasotą) i za kontakty z KastaWatch trzeba będzie Panie sędzio Radzik odpowiedzieć. Co najmniej dyscyplinarnie.
Szczerze Panu, ale też nam wszystkim życzę, aby odpowiadał Pan dyscyplinarnie na podstawie prawa gwarantującego Panu rzetelne prawo do obrony, zachowanie godności osobistej i ochronę prywatności. I żeby Pana postępowanie ocenił wyłoniony spośród sędziów niezależny sąd dyscyplinarny I i II instancji, w którym nie będzie nominatów i kolegów obecnego ministra sprawiedliwości ani żadnego następnego.
Tego własnie Panie sędzio Radzik Panu życzę. Czas porządkować papiery, Pana czas jako zastępcy rzecznika dobiega końca.
Okiem Sędziego 