Redaktora Domagalskiego pouczenia

https://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/309229999-Sedziowskie-demonstracje—komentuje-Marek-Domagalski.html?fbclid=IwAR3cKSPOuSTyyzTHlTpD_509pnu9RD1KCTwvZnrmyIWPE8hyG-TTCfHRwVY

Pan redaktor Marek Domagalski jest szczerze zaniepokojony pozwem jaki sędzia Tomasz Błaszkiewicz z SR w Sulęcinie złożył przeciwko członkowi tzw. krs sędziemu Maciejowi Nawackiemu. Dla redaktora Domagalskiego to tylko harce młodego sędziego z Sulęcina, który nie zna granic. Granic wytyczonych przez samego autora.

Cóż, każdy ma prawo do swoich poglądów, nawet dość osobliwych i zdradzających daleko posunięte niezrozumienie istoty komentowanej sprawy.

Panie redaktorze Domagalski !

Skład i legalność wyboru członków krs to nie jest prywatna sprawa, ani wiecznie zachwyconego własną przebiegłością prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie, ani sędziego Błaszkiewicza, ani Pana.

Skoro bowiem politycy aktualnie rządzący robią wszystko, żeby uczynić z nazwisk sędziów, którzy poparli kandydatów do krs, tajemnicę państwową, posuwając się aż do wprowadzenia administracyjnej kontroli prawomocnych wyroków sądowych, to sprawa tychże podpisów (i tym samym sprawa zgodności z ustawą o krs wyboru jej sędziowskich członków) nabiera szczególnego znaczenia.

Szkoda, że uwadze Pana redaktora umknęła kolejność zdarzeń, która jest tutaj bardzo istotna. To swoiste harce sędziego Nawackiego były pierwsze. Pan sędzia Nawacki najpierw był łaskaw pochwalić jaki to był sprytny i zapobiegliwy podpisując jako sędzia Nawacki poparcie dla kandydującego do krs sędziego Nawackiego (co stanowi niewątpliwie dowód na spójność osobowości popierającego i kandydującego w jednej osobie), następnie jako zaniepokojony możliwością ujawnienia przez Kancelarię Sejmu (w wykonaniu wyroku NSA) podpisów pod kandydaturami do krs, obywatel Nawacki złożył stosowane doniesienie do Prezesa UODO.

Zapewne w oczach Pana redaktora złotousty sędzia z Olsztyna zna granice i nie przekracza ich.

Ja jednak i zapewne zdecydowana większość sędziów mamy nieodparte wrażenie, że ktoś obraża nasza inteligencję i kpi w żywe oczy.

A to kto komu podpisał listy poparcia do krs i ile było tych podpisów to sprawa fundamentalna i zasadnicza. Bo może się okazać, że oprócz sprzeczności z Konstytucja, nowych sędziowskich cżłonków krs wybrano także niezgodnie z nową ustawą o krs.

Parafrazując ostatnie zdanie artykułu: Tylko bez takich (nietrafionych) pouczeń Panie redaktorze !