Tak, tak drodzy Czytelnicy, tak własnie potrzeba się zachować ! Oto Rzecznik Praw Obywatelskich ośmielił się zakwestionować krystaliczną wręcz bezstronność sędziego Piotra Schaba. Tego właśnie Piotra Schaba, który przejściowo odłożył w większości na bok swe sędziowskie obowiązki i odnalazł szczęście osobiste i pełną samorealizację zawodową w bezstronnym pełnieniu funkcji naczelnego rzecznika dyscyplinarnego.
Czego w tym, nie bójmy się napisać, mało życzliwym dla rzecznika Schaba, komunikacie, RPO nie ma !
A to krytyka stawiania na równi niepotwierdzonych, ba wręcz wyssanych z palca pogłosek o zorganizowanym pod bokiem pana ministra Ziobry (tego, który panu Schabowi pozwolił rozwinąć schowane dotąd skrzydła) hejcie z prawie udowodnionymi niecnymi postępkami sędziego Markiewicza.
A to zgłaszanie wątpliwości co do udziału pana sędziego Schaba w słynnym (choć już niestety rozwiązanym) zespole pomagającym panu ministrowi napominać tych sędziów, co błądzą. A przecież aż 2/3 członków owego wiekopomnego zespołu, czystym przypadkiem mogło się znaleźć w grupie dyskusyjnej Kasta, pochłoniętej jak wiemy namiętnymi dyskusjami o najbardziej ekscytujących planach urlopowych.
Czy wreszcie zupełnie bezpodstawne podważanie ekwilibrystycznych zabiegów pana rzecznika, który w opisie poczynań znanych mu sędziów dostrzega jedynie podejrzenie uchybienia godności zawodu, zaś w plotkach o prezesie Iustitii widzi prawie że udowodnione przestępstwo.
Jak Rzecznik Praw Obywatelskich mógł tak brutalnie zaatakować bezstronnego, obiektywnego, a do tego niezależnego w myśli, słowie, a już zwłaszcza w uczynkach rzecznika Schaba, doprawdy nie wiem. Szczęście, że RPO nie jest sędzią.
Nie mam najmniejszych wątpliwości, że jeśli jeszcze pan rzecznik Schab tego nie uczynił, to niezwłocznie, opierając się na swej, kultowej już w pewnych kręgach środowiska sędziowskiego, niezależności i bezstronności:
- zwróci uwagę panu premierowi na krzywdę jaką wyrządził nieodżałowanemu byłemu już podsekretarzowi Piebiakowi, przyjmując jego dymisję
- napomni pana ministra Ziobrę, że źle bardzo uczynił przerywając, ekscytującą karierę urzędniczą sędziego Iwańca
- pouczy sędziego Cichockiego żeby w razie potrzeby kolejnej hospitalizacji korzystał z oddziałów szpitalnych istniejących także w rzeczywistości, co będzie z korzyścią i dla jego zdrowia i dla reputacji
- wskaże swemu zastępcy, sędziemu Radzikowi, aby idąc spać oczyszczał swój umysł z myśli i planów dyscyplinarnych, tak by przebiegli hakerzy z zespołu redakcyjnego KastaWatch nie wykradali w nocy jego zamysłów. Bo przecież jest dziś już zupełnie zrozumiałe, że pozostawanie w bieżącym kontakcie z w/w redakcją nie jest czymś ani nieprzyzwoitym ani wstydliwym.
Myślę także, że opierając się na tych właśnie niezłomnych cechach charakteru, pan rzecznik Schab odbędzie stosowne rozmowy z dyrektorem generalnym w ministerstwie sprawiedliwości i z szefem ochrony tegoż urzędu, żeby więcej żadna Emilia bezkarnie nie chodziła po pokojach i nie grzebała w szafach urzędników. Bo przecież twierdzenie, że jacyś sędziowie mogli jej dostarczać prawnie chronionych informacji czy udostępniać dokumenty, to plotki, bardzo wredne plotki.
Gdy to wszystko sobie przeczyta pan sędzia Piotr Schab z pewnością zrobi mu się cieplej na duszy, zaś Rzecznik Praw Obywatelskich zrozumie jak bardzo zbłądził poddając w wątpliwość przymioty charakteru naczelnego śledczego sądowego.
Będąc zaś samemu dalekim od bezstronności i niezależności rzecznika Schaba, obejrzę sobie coś co pozwoli mi podnieść te piękne cechy na wyższy poziom.
Panie rzeczniku Schab, zapraszam do wspólnego oglądania !
Okiem Sędziego 