Click to access Komunikat-S%C4%99dziowie-SO-Krak%C3%B3w-Asesor.pdf
Nad wszystkim czuwa rzecznik surowy
A wygląd jego mocno marsowy
A choć ministra wielbi po kryjomu
Nie da on krzywdy zrobić nikomu
Całymi dniami haruje
i sędziów niesfornych wychowuje
Uwadze wszystkich nie mogło ujść swoiste wzmożenie moralne i prawne (może nawet polityczne) jakie w ostatnich dniach przeżywa rzecznik Schab i jego zastępcy.
Odbywanie wspólnych ćwiczeń z rzecznikiem Schabem jest, przyznam szczerze, dosyć wyrafinowaną rozrywką. Nie każdemu zalecaną. Mimo to spróbujmy.
Proszę sobie wyobrazić Panie rzeczniku Schab, że oto za kilka miesięcy w wyborach prezydenckich wygrywa nie obecny Prezydent, a ktoś zupełnie z innej bajki. Dalej rządzą ci teraz rządzą, a ciało uważające się za krs funkcjonuje nadal. I oto ten nowy Prezydent z pominięciem Sejmu powołuje na wniosek Senatu nową KRS. I oświadcza, że od tej pory będzie współpracował tylko z tą nową KRS, a nie z tą starą. Proszę nie pytać o zgodność takiej decyzji Prezydenta z Konstytucją, to pytanie w dzisiejszych czasach jest co najmniej niestosowne. I ta nowa KRS ogłasza konkursy na wolne miejsca w sądach, składa wnioski do Prezydenta, a Prezydent powołuje tak wyłonione osoby na urząd sędziego.
Idźmy dalej. Zasłużeni i przywiązani do idei niezależności Wymiaru Sprawiedliwości sędziowie Dudzicz, Nawacki, Drajewicz, Puchalski, Lasosta i Radzik jak jeden mąż orzekają już jak nie w sądach apelacyjnych, to w wydziałach odwoławczych sądów okręgowych. I oto jeden z tych sędziów, co się trwale zapisali w historii polskiego sądownictwa, rozpoznając środek odwoławczy od orzeczenia wydanego przez sędziego powołanego przez Prezydenta RP na wniosek powołanej przez niego nowej KRS nabiera wątpliwości, czy ten co wydał wyrok jest w ogóle sędzią.
Teraz pora na wspólne ćwiczenie. I Pan panie rzeczniku i ja musimy sobie wyobrazić, że oto Pan sam lub jeden z Pana niestrudzonych zastępców niezwłocznie po powzięciu wiadomości o takich wątpliwościach wszczyna przeciwko takim sędziom postępowanie dyscyplinarne, albowiem sędziowie ci przekroczyli swe uprawnienia w ten sposób, że przyznali sobie kompetencje do oceny prawidłowości działania organów konstytucyjnych w zakresie powołania na urząd sędziego.
Nie należy wątpić, że byłby Pan w takim przypadku równie stanowczy i nieugięty jak wobec sędziów Liska, Maczugi i Wilczka z Sądu Okręgowego w Krakowie, których zapewne jedynie z czystej kurtuazji w Pana komunikacie określa się w sposób przyjęty wobec osób podejrzanych o popełnienie przestępstw.
P.S. Myślę też, że czas najwyższy skodyfikować w Zbiorze Zasad Etyki Sędziów przewinienie w postaci „kłamstwa hejterskiego”. O co chodzi ? Otóż, kto by wbrew twierdzeniem samego ministra, polityków którzy rządzą, czy wręcz wbrew Pana niebudzącym wątpliwości ustaleniom (bądź Pańskich dzielnych zastępców) twierdził, że była jakaś afera hejterska i że mieli z nią wspólnego sędziowie blisko związani ze Zbigniewem Ziobrą winien podlegać karze. Jakiej ? Przyznam, że tak daleko moja wyobraźnia nie sięga. Ale surowej, bardzo surowej.