Łubu dubu, łubu dubu !

https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/sedzia-rozmawial-z-onetem-i-ma-dyscyplinarke-powod-nie-poprosil-przelozonych-o-zgode/xkxcz4d

Pisałem już kiedyś na tych łamach, że rzecznicy dyscyplinarni to osoby bardzo delikatne, wręcz kruche. Wśród nich szczególnie wrażliwym, wręcz delikatnym (mówię oczywiście o wrażliwości na jakąkolwiek krytykę) jest sędzia zastępca Michał Lasota.

Pan zastępca rzecznika dyscyplinarnego bardzo nie lubi krytyki swoich własnych poczynań. W zasadzie krytyka tego co robi pan zastępca Lasota wypełnia znamiona poważnego przewinienia dyscyplinarnego. Może jakaś tam delikatna i nie wprost krytyka łamania Konstytucji czy kolejnych połajanek rządzących polityków pod adresem sędziów, jeszcze by uszła, ale wyrażona wprost krytyka sędziego zastępcy Lasoty jest niedopuszczalna. W takiej sytuacji „osoba piastująca organ” (cytuję za kolegą sędziego Lasoty, równie wrażliwym sędzią Radzikiem) musi bronić sędziego Michała Lasotę. Oczywiście sprawa niedozwolonej krytyki poczynań zastępcy Lasoty zajmuje się tenże sędzia Lasota. I trzeba naprawdę sporo złej woli by dostrzec tu jakikolwiek konflikt interesów. A przecież wiemy, że pan sędzia Lasota, wręcz obsesyjnie przestrzega bezstronności w swojej działalności, czego najlepszym wyrazem jest, że najpierw jako pełnomocnik zgłaszał kandydaturę Macieja Nawackiego do krs, a potem już jako zastępca rzecznika dyscyplinarnego prowadził postępowanie wyjaśniające w związku z wypowiedzią sędziego Nawackiego na temat sędziów SN.

Panie sędzio, zastępco Michale Lasoto, szanując Pana delikatność i wrażliwość powiem (a w zasadzie wyrecytuję) tak:

„Czasem aż oczy bolą patrzeć

jak sędziemu Lasocie, pot czoło zalewa

gdy haruje dla naszego ministra Zbigniewa

Ciągle pracuje, każdego sędziego przypilnuje

i jeszcze inni, niektórzy

wbijają mu szpilki,

to nie ludzie, to wilki”

To mówiłem, ja sędzia sądu powszechnego, kategorii okręgowej.

2 myśli na temat “Łubu dubu, łubu dubu !

  1. Z anegdot… Miałem okazję poznać jednego z obecnych zastępców szanownego rzecznika dyscyplinarnego, nazwijmy go Michałem, w skrócie Sam On, przy okazji studiów podyplomowych na UŁ (chichotem losu jest to, że studiował tam również Pan Prokurator Krzysztof P., który prowadził dyskusje z prof. Grzegorczykiem na takim poziomie, że człek słuchał z otwartym aparatem gębowym). Podczas jednego ze spotkań integracyjnych udaliśmy się tłumnie do chińskiej restauracji. Sam On Michał . zasiadł przy stole, gdy wszedł na salę właściciel lokalu, witając gości radosnym Ni-hao. Na to Sam On, Michał L. rzekł był do koleżanki Iwony, (przesympatycznej organizatorki, którą serdecznie pozdrawiam): widzisz, nawet tu wiedzą jak mam na imię.
    Kurtyna.

    Polubienie

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s