Jak powszechnie wiadomo obok rzesz obywateli i ponad 1000 sędziów w niedawnym Marszu Tysiąca Tóg wzięli udział także inni prawnicy. Wśród nich byli także odważni i niezależni prokuratorzy. Jednym z takich prokuratorów była Katarzyna Gembalczyk z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która dodatkowo odważyła się maszerować w todze prokuratorskiej.
Czemu o tym piszę?
Oto bowiem fakt ten, bardzo zaniepokoił Zastępcę Rzecznika Dyscyplinarnego Prokuratora Generalnego dla warszawskiego okręgu regionalnego panią Małgorzatę Ziółkowską-Siwczyk. Zaniepokojenie (prawdopodobnie graniczące ze wzburzeniem) było na tyle silne, że pani zastępca rzecznika postanowiła formalnie ustalić czy prokurator Gembalczyk dopuściła się przewinienia dyscyplinarnego „używając stroju urzędowego prokuratora w postaci togi wbrew jej przeznaczeniu”.
Szanowna Pani Rzecznik ! Szanowna Pani Małgorzato Ziółkowska- Siwczyk !
Szanując Pani czas i rozliczne zajęcia poczułem się w obowiązku udzielić Pani na użytek prowadzonego postępowania kilku ważnych informacji. Robię to z poczucia obowiązku, jeszcze przed wezwaniem do złożenia zeznań.
Po pierwsze ani ponad tysiąc sędziów blisko trzydzieści tysięcy obywateli nie zauważyło aby pani prokurator Gembalczyk maszerując w todze z czerwonym żabotem tańczyła, kładła się się na jezdni czy też jeździła na rowerze. Zachowania takie z pewnością wzbudziłyby powszechnie zaciekawienie przechodzące rychło w poczucie niesmaku i oburzenia. Niestety nic takiego nie miało miejsca. Jak pozostali odważni i niezależni prokuratorzy (proszę wybaczyć małą dygresję: to tacy prokuratorzy, co na serio traktuje służbę w imieniu prawa, zaś Konstytucja jest dla nich ważniejsza niż polityczne dyrektywy Zbigniewa Ziobry) w sposób pokojowy, godny i spokojny realizowała swoje prawa obywatela do udziału w manifestacji w obronie niezależności sądów.
Po drugie udział grupy niezależnych i odważnych prokuratorów w Marszu 1000 Tóg przyczynił się z pewnością do wzrostu zaufania do instytucji prokuratury, tej na która wszyscy zasługujemy: niezależnej od polityki, rzetelnej i stojącej na straży prawa (czego nie należy mylić z interesem politycznym ministra sprawiedliwości)
Po trzecie, pisząc w dobrej intencji te słowa, głęboko wierzę, że będzie się Pani kierować racjonalnym osądem sprawy i normami zapisanymi w Konstytucji, nie zaś politycznym poleceniem Najwyższego Zwierzchnika Prokuratury.
Z sympatią będziemy Pani Rzecznik obserwować Pani dalsze poczynania w tej spawie.