Pomysłowy Bogdan

https://oko.press/prokuratura-krajowa-zada-250-tys-zl-za-krytyke/

Bogdan Wiem Lepiej Niż Sądy Święczkowski to jest ktoś. Rozmach, inwencja i pomysłowość prawej ręki Zbigniewa Zawsze Mam Rację Ziobro zadziwia. Pan Bogdan, prywatnie przyjaciel pana Zbyszka, a oficjalnie jego naczelny wasal władający twardą ręką prokuraturą, testuje właśnie nowe metody dyscyplinowania krnąbnych poddanych. Poddanych, bo w prokuraturze Zbigniewa i Bogdana prokurator nie ma przełożonych lecz władców feudalnych, nie jest niezależny, lecz właśnie w pełni zależny od swego suwerena, nie realizuje interesu publicznego, lecz aktualne interesy swych panów, którzy tocząc skomplikowane wojny z innymi feudałami i zawierając czasem przeróżne sojusze, potrzebują sprawnych i szybkich w działaniu prokuratorów, co to potrafią:

  • zatrzymać, postawić zarzuty i wystąpić o areszt wobec każdego kto bardzo uprzykrzył życie władcom prokuratury
  • odmówić wszczęcia bądź umorzyć śledztwo, gdy stawianie zarzutów byłoby nie na rękę władcom
  • wykonać ruchy nieszablonowe jak np. oskarżenie sędziego o to że jako sędzia kontroluje w zgodzie z prawem pracę prokuratury.

Wobec niepokornych i nieposłusznych prokuratorów pan Bogdan stosował dotąd takie metody jak:

  • degradacje bez uzasadnienia
  • zesłanie do odległych włości królestwa Wielkiego Zbigniewa
  • postępowania dyscyplinarne za krytykę Tych Których Krytykować Nie Wolno.

Tym razem czcigodny Bogdan z ulicy Postępu 3 w stołecznym grodzie przeszedł sam siebie. To że sam Bogdan Święczkowski jest śmiertelnie obrażony i oburzony, że istnieje coś takiego jak Stowarzyszenie Prokuratorów LEX SUPER OMNIA to rzecz oczywista i znana od dawna. Niestety taki ten nasz świat, że mimo wszelkich znaków na niebie i ziemi, że nie mają racji, wciąż są tacy w prokuraturze, którzy nie akceptują pomysłów i wizji Wielkiego Zbigniewa ze Srogim Bogdanem i majaczą coś o prymacie prawa i interesu publicznego nad wolą Tych którzy mylić się nie mogą. Ciekawym pomysłem pana Bogdana (bądź tez jego totumfackich) jest pozwanie prokurator Katarzyny Kwiatkowskiej z tego okropnego LSO o ochronę dóbr osobistych. Sprawa jest poważniejsza nawet niż wyraz twarzy pana Bogdana. Oto bowiem tym razem, to nie pan Bogdan poczuł się urażony czy zniesławiony ale cała Prokuratura Krajowa in gremio poczuła się dotknięta niesłuszną (czy ktoś może podać przykład słusznej krytyki Prokuratury Krajowej?) z gruntu krytyką ze strony prok. Kwiatkowskiej. Daje się przy tym zauważyć swoista szlachetność postępowania państwa z Prokuratury Krajowej którzy nie chcąc aby pieniądze od pozwanej prokurator zasilały Skarb Państwa, łaskawie domagają się ich zasądzenia na rzecz Caritasu. Co istotne, ta szlachetność nie jest bynajmniej symboliczna, bo wedle żądania czy też życzenia obrażonej Prokuratury Krajowej, zachodzi pilna potrzeba dofinansowania Caritasu kwotą 250.000 zł. W sumie nie ma co się oburzać. Pani prokurator Kwiatkowska sprzeda mieszkanie, samochód, może weźmie kredyt i w sam raz na te 250.000 zł, koszty sądowe i wynagrodzenie pełnomocnika powoda wystarczy.

Mam jednak złą wiadomość dla namiestnika prokuratury. Panie Bogdanie! Dziś prokuratura, pod wodzą Zbigniewa Zawsze Mam Rację Ziobro i Pana osobistym kierownictwem, ma tyle wspólnego z apolitycznością i niezależnością, co programy niejakiego Jerrego Spingera z prawdziwym dziennikarstwem.

Na Białorusi, w Rosji, w Chinach taka sprawę obrażona i skrzywdzona Prokuratura Krajowa pewnie by wygrała, w Polsce raczej nie wygra (Chociaż kto wie? Fantazja państwa z neokrs w awansach jest równie wielka jak poczucie krzywdy pana Bogdana i spółki). Jeszcze nie wygra, bo jesteśmy w Unii Europejskiej i obowiązuje u nas Konstytucja. Ale może kiedyś dokona się swoista kodyfikacja i każde słowo Złotoustego Zbigniewa i każda jego interpretacja przez Srogiego Bogdana będzie miała moc ustawy.

Na razie pani prokurator Kwiatkowskiej należą się wyrazy szacunku za odwagę w obronie praworządności i naszego prawa do niezależnej prokuratury. A obrażonych państwa z Prokuratury zapraszam na show Jerrego Springera. Zobaczcie na przykładzie czym się różni Wasza instytucja od niezależnej, bezstronnej i apolitycznej prokuratury. Miłego oglądania!

301 myśli na temat “Pomysłowy Bogdan

  1. A jeżeli dojdzie do takiego skazania i osadzenia i starszy, schorowany – de facto bogu ducha winny – człowiek nie przeżyje tych walendzikowskich owoców pracy, to co wtedy? Czy wszyscy zainteresowani są pewni tego, że już otrzeźwieli/odmrozili się i oceniają sprawę realnie?

    Polubienie

  2. Zbrodniarze!? Zbrodniarze!? (Policja rozpędziła/zatrzymała grupę demonstrantów na Krakowskim Przedmieściu?)

    Gdzie jest Krzyż Jarosławie?

    Polubienie

  3. W pewnej miejscowości pewnego dnia w rozpoczęto obławę na wszystkich przedstawicieli polskich władz i inne lokalnie istotne osoby (ojciec ofiary Walendzika też był na liście [w pierwszej 10], ale cudem nie było go wtedy na miejscu, a dowiedziawszy się o wszystkim ukrył się). Zebrano (skoncentrowano) ich wszystkich w dwóch miejscach i zanim wywieziono wszystkich tych ludzi na egzekucję, pozwolono, aby „porządził” sobie nimi pewien sportowiec – bokser. Ojcu się udało, czy uda się synowi? Co z resztą rodziny? Wnukami, prawnukami, cudem ocalałego?

    Bokserzy mają to gdzieś. Bo nic nie jest dla nich świętością i jak zwierzęta myślą tylko o bezpiecznej uczcie, najlepiej wypasionej. Na szczęście wielu z nich nie domaga się od innych szacunku, czy uznania. Wybraliśmy „bokserską” filozofię życia i jest nam z tym dobrze. Pozostali chcieliby i mieć ciasteczko i je wcinać. Ci są szczególnie obrzydliwi.

    Polubienie

  4. A Ja wprowadziłem was do ziemi urodzajnej,
    byście spożywali jej owoce i jej zasoby.
    Weszliście i zbezcześciliście moją ziemię,
    uczyniliście z mojej posiadłości miejsce pełne odrazy. (Jr 2,7)

    Polubienie

  5. Walendziku

    Nie było wieloletniego zastraszania i bezsensownego zamęczania, szykanowania świadka?
    Były wpływy na karierę zawodową świadka?
    I co ty na to wszystko?

    Zacznijmy od tego „tylko zastępco zastępcy…”

    Jeżeli tego ci mało, porozmawiajmy o innych szczegółach sprawy, licznych

    Polubienie

      1. „Jestem tylko zastępcą zastępcy, jeśli nie zrobią to inni, a w życiu osobistym jestem zwolennikiem wprowadzenia kary śmierci” – M. Walendzik ??

        Polubienie

      2. Przebiegnijcie ulice Jerozolimy,
        zobaczcie, zbadajcie
        i przeszukajcie jej place,
        czy znajdziecie kogoś,
        czy będzie tam ktokolwiek, kto by postępował sprawiedliwie,
        szukał prawdy,
        a przebaczę jej (Jr 5,1)

        Polubienie

    1. Np. po ilu latach fizycznego i psychicznego znęcania się nad sędzią, Walendziku, sędzia traci zdolność do pracy?

      Polubienie

      1. Na jakiej podstawie Walendziku utrzymujesz, że skonfliktowana z pokrzywdzonym 80-latka nie była w stanie z racji wieku i drobnej postury wywołać u niego uszczerbku na zdrowiu? Internet dostarcza dziesiątek potwierdzeń, że to jest możliwe

        Polubienie

      2. A świadek nie jest w stanie być zastraszany, ale oczywiste – niewymagające dowodu – są wpływy na jego karierę i wynikająca stąd wdzięczność świadka, która skłania go do składania fałszywych zeznań – o czym jednak Walendziku, wbrew treści art. 304 k.p.k. i 231 k.k. nie zawiadamiasz prokuratury?

        Czemu to robisz? Jaka konieczność cię do tego zmusza?

        Polubienie

      3. Dlaczego pomijasz to, że drugi główny świadek w sprawie wycofuje oczyszczające oskarżonego zeznania, które złożył w postępowaniu przygotowawczym, powołując się bądź to na to, że jest mu osobą bliską, bądź też na to, że nie chce narażać drugiej strony na odpowiedzialność karną (a więc istnieje po jego stronie podejrzenie, że ta osoba jest przestępcą) – pomimo dowodów, że na tego drugiego świadka też wywierano naciski?

        Mimo to chcesz „więcej”? To nie jest obrzydliwe i oczywiście zbrodnicze?

        Polubienie

      4. Dlaczego pomijasz nagrania, na których pokrzywdzony oświadcza, że rzeczywisty stan sprawy mogą znać tylko osoby, których zeznania pominięto? I wiele innych, potwierdzających oczywiste kłamstwa osoby, której – dlaczego? – wierzysz bezkrytycznie we wszystko?

        Polubienie

      5. Zwłaszcza, że pokrzywdzony przez długi czas sam rozpowiadał wielu osobom, że to właśnie tak staruszka go skrzywdziła.

        Walendziku, czy ty grasz w filmie fantasy? Twoją sprawą rządzą inne prawa fizyki i doświadczenia życiowego niż każdą inną? To co z ciebie za prokurator? Z Gwiezdnych Wojen?

        Polubienie

      6. Myśl przewodnia sprawy „pokrzywdzony SĘDZIA przez lata wszystko ukrywał”, to dorosły prokurator Walendziku, a nie wyrobnik opresji powiedziałby „to jego strata”. Odmówiłeś w życiu wszczęcia dziesiątek dużo bardziej wymownych postępowań i każdy to wie. Ale tu nie – mission impossible – niech będzie Walendzik. „Nasz Walendzik”. W końcu Zbigniew potrzebuje PR-owych przykładów zasadności swoich tematów zastępczych – czyt. niezajmowania się poważną robotą. „Skoro już tu jesteś, jest taka sprawa…”

        Polubienie

  6. Dlaczego pomijasz nagrania, na których pokrzywdzony oświadcza, że rzeczywisty stan sprawy mogą znać tylko osoby, których zeznania pominięto? I wiele innych, potwierdzających oczywiste kłamstwa osoby, której – dlaczego? – wierzysz bezkrytycznie we wszystko?

    Naprawdę można cię do tego wszystkiego zmusić?

    Polubienie

  7. Dlaczego pomijasz nagrania, na których pokrzywdzony oświadcza, że rzeczywisty stan sprawy mogą znać tylko osoby, których zeznania pominięto? I wiele innych, potwierdzających oczywiste kłamstwa osoby, której – dlaczego? – wierzysz bezkrytycznie we wszystko?

    Naprawdę można cię do tego wszystkiego zmusić?

    Polubienie

    1. Dlaczego pomijasz to, że w równoległej sprawie pokrzywdzony o tych samych okolicznościach twierdził zupełnie coś innego, co dotyczy również obiektywizmu świadka i jego rzekomej „wdzięczności” wobec oskarżonego?

      Dlaczego pomijasz oczywiście bezprawne i fałszywe gromadzenie dowodów i szykanowanie oskarżonego „ostrzeżeniami” w pismach procesowych, które same w sobie oczywiście kłócą się z treścią twojego żądania o „więcej!”?

      Bo ci kazali?

      Można ci aż tyle kazać?

      Polubienie

      1. A jeżeli to wszystko jest uzasadnione i prawdziwe, to nie można (nie należy?) tu mówić o zbrodni? A gdyby chodziło o prokuratorów podległych ministrom Millera i Tuska?

        Polubienie

      2. A wiesz, że ciebie – każdego – też tak można skazać? I co?

        Problem z Gestapo i NKWD nie rozpoczynał się dopiero wtedy, gdy ich działania skutkowały śmiercią ofiar. Zdajesz sobie z tego sprawę? Czego oczekujesz Walendziku od Polskiej prokuratury?

        Polubienie

      3. A to jedynie pierwsze z brzegu, z bardziej wyrazistych argumentów, które powinieneś był uwzględnić. Jest wiele innych. Np. dowody, że zarzucane czyny bardziej pasują do zachowań pokrzywdzonego niż oskarżonego – i że chcesz skazania ofiary w interesie sprawcy, Walendziku.

        Polubienie

      4. A nad tobą Walendziku ile trzeba się znęcać fizycznie i psychicznie, abyś utracił zdolność do pracy?

        Z twoją uczciwością i deklarowaną „logiką” powyższe jest groźbą! To nie jest groźba tylko odwoływanie się do elementarnej wiedzy życiowej nie mówiąc już o karnistycznej!!! Jesteś stronniczy do bólu, zdesperowany na skazanie za wszelką cenę, dowolnym kosztem. Co na to twoi rodzice Walendziku i twoje dzieci? Myślisz, że ich również przekonasz, że miałeś rację? A pomyślałeś jak się będą czuli z takim ojcem i synem? A twoja żona? Opamiętaj się człowieku i zacznij myśleć o kimkolwiek innym niż ty sam. BO TYLKO O SOBIE MYŚLISZ. Ratuj swoją duszę.

        Polubienie

      5. Zanim podejmiesz jakąkolwiek decyzję, odpowiedz sobie Walendziku, jak ją wytłumaczysz SWOIM najbliższym – BO RODZINA JEST NAJWAŻNIEJSZA!! Dziwny człowieku.

        Polubienie

      6. Sam czas trwania sprawy i nagłe przyśpieszenie, gdy mówię DOŚĆ! Oto Twoja rzetelność Walendziku. Dowodów jest mnóstwo – nie możesz liczyć na to, że wszyscy to kretyni, którym jest wszystko jedno – zwłaszcza stojąc po tej stronie, która cię przyjęła w swoje szeregi. Czy stać cię na jakiekolwiek argument, czy raczej tylko na groźby i agresję? A jeśli cię nie stać, to na co ty liczysz? Że wszystkich „uciszą” twoi zwierzchnicy? A co inni na takie „uciszanie”? Optymistycznie nabiorą wody w usta? Walendziku, wierzysz w to?

        Mój drogi – wszyscy od dawna czekają tylko na jedno – aby to już w końcu było na ustach wszystkich i rozmawiało się o wyczynach Walendzika jak o pogodzie. Dlaczego usilnie dążysz do tego, aby tak się stało? Bo dążysz – zapewniam cię.

        Polubienie

      7. Gdybyś był inteligentniejszy i taki sprytny jak myślisz, nie żądałbyś „WIĘCEJ!” Bo to tylko eskaluje ból – nasz ból. I nie mogło być inaczej.

        Polubienie

  8. 5 Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, użycz mi trzy chleby, 6 bo mój przyjaciel przyszedł do mnie z drogi, a nie mam, co mu podać”. 7 Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci leżą ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. 8 Mówię wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. (Łk 11)

    Polubienie

  9. Panie Sędzio.

    To może trzeba było uprzedzić, że to już nieaktualne i zrobić happening pod sądem z nowelizacją tabliczek: „Od dzisiaj Damy się zastraszyć” albo „Ziobro ma jednak rację” ??

    Ładnie tak robić w karolka? Czy jednak się mylę? Bo nadal NIE DAMY SIĘ ZASTRASZYĆ – i tego się trzymajmy? Panie Sędzio? Damy czy nie damy? Bo może idiotę tu z siebie robię, lamusa, który nie zauważył, że wszystko się zmieniło? Fakt, unikam mediów. Sędzia Żurek mógłby być na twitterku u Ziobry, jako „meine lieben sekretarz stanu” i też bym najpewniej nie zauważył. Ale wierzyć mi się nie chce. Wydaje mi się, że nadal NIE DAMY, ale może… Kto wie…

    To po co ja nie daję się zastraszyć? Czy to tylko sędziowie z konkretnego sądu mają nie dać się zastraszyć, a reszta społeczeństwa może?

    Proszę o jasną deklarację: damy się zastraszyć, czy nie damy się zastraszyć i czy inni Polacy mają dać się zastraszyć, czy nie mają dać się zastraszyć.

    Polubienie

      1. A sędziemu Tulei chodzi o to, by mógł orzekać, czy zarabiać i doczekać stanu spoczynku?

        A ten Pana blog POD SZYLDEM IUSTITIA jest realny, czy to tylko grupa rekonstrukcyjna?

        Polubienie

    1. Weź mi Pan proszę napisz prawdę – w końcu jesteś obcykany w tych realiach. Np. „drogi panie układ jest taki, że trzeba kogoś poświęcić, bo ktoś w ministerstwie ma psychozę i statystycznie wychodzi mu na to, że bez takiego poświęcenia, rozdziobią go kruki i wrony. Uznano, że takie poświęcenie jest najmniejsze z możliwych, a polemizować nam się z psycholami nie chce, bo sam pan rozumiesz, że to nie ma sensu – takich się leczy, a nie z nimi polemizuje. Uzależnili się od PR, socjomaniacy, PR to dla ich bóg i tu nie ma racjonalnych argumentów. Muszą mu złożyć ofiarę, bo inaczej ich gęś kopnie” – np.

      Bardzo proszę. Niech mi Pan to wyjaśni. Być może skorzystamy na tym razem. A inni niech się dają/nie dają zastraszyć od pon. do pn. między 9.00 a 12.35. np.

      Polubienie

      1. Oczywiście w przypadku podobnego wyjaśnienia zapytam „ale dlaczego musicie iść na takie ustępstwo? Grożą wam, mają coś na was, wymiękacie? A co KE, to też nic nie da? Jesteście aż tak niezaradni. Czyli przeliczyliście się w 2017?”

        Polubienie

      2. „Czy raczej chodzi o to, że nam to nie przeszkadza, a każdy ma lub może mieć w przyszłości swoje interesy do zrobienia, generalnie nie chodzi o wartości tylko o kontrolę – kto ją sprawuje ?? No to …wo, strasznie. Po raz kolejny czuję się wykorzystany i ciul wie po co się w Polsce starać o cokolwiek… (demoralizacja)”

        Polubienie

      3. W tym ostatnim przypadku (nie chodzi o wartości, ale o kontrolę) liczenie na poparcie społeczne w 2017 zakrawa na… Brak słów… Olbrzymią dawkę poczucia humoru, co najmniej. To się robi perwersyjne…

        Polubienie

  10. W tym ostatnim przypadku (nie chodzi o wartości, ale o kontrolę) liczenie na poparcie społeczne w 2017 zakrawa na… Brak słów… Olbrzymią dawkę poczucia humoru, co najmniej. To się robi perwersyjne…

    Polubienie

    1. To samo zresztą dotyczy REFORMY – tylko wziąć się i wyjechać, choćby na zmywak – jak kilkanaście lat temu zalecała PREMIER Zyta Gilowska – bo na tym śmietniku, w który – przy takim PiSowskim spojrzeniu – przemieniono naszą ojczyznę, zdradą jest trwać i marnować polski potencjał, pozwalając to wykorzystywać wszelkiej maści degeneratom… Tak to niestety wygląda – jeśli ma chodzić tu o kontrolę, a nie o wartości…

      Polubienie

  11. To jak Panie Sędzio?

    W świetle powyższych uwag – Damy się zastraszyć, czy nie damy się zastraszyć? I czy (2017 i teraz) chodzi o wartości, czy tylko o kontrolę?

    Polubienie

    1. „Autor: independentjudge
      Sędzia praktyk, od kilkunastu lat orzekający w sprawach karnych. Przywiązany do własnej niezawisłości i zapisanej w Konstytucji niezależności sądów. Członek Stowarzyszenia Sędziów Polskich „Iustitia”.”

      Polubienie

      1. Żeby było jasne, chodzi o to co mi Pan radzi, mając na uwadze to, że moje kroki zależą od tego, jaka jest postawa większości sądownictwa. Czy dawać się zastraszać, czy nie – nie tracąc z oczu wartości, na których sądownictwu albo w praktyce zależy albo nie.

        Kogo mam się poradzić? TVN-u i TVP? Inni osoby nie są tak zaangażowani w skalę „makro” jak Pan, a niestety – uwikłano nas w taką sytuację, że nie da się nie uwzględniać m.in. tego co Pan tu pisze. Jesteśmy ludźmi, a nie zwierzętami czy przedmiotami. Nie przychodzi nam łatwo stać, nic nie robić i bezrefleksyjnie czekać na kolejne ciosy lub na to, co jakiś chętny z nami zrobi.

        Polubienie

      2. Sprawa jest łatwa do ogarnięcia: Czy Pana zdaniem Polacy, w tym ja, mamy wierzyć, że sędziowie nadal urzeczywistniają słowa „nie damy się zastraszyć w imię wolności, równości i demokracji i postępować tak jak oni – brać z nich przykład”

        Polubienie

      3. Czy raczej np. z amrykańskiego sędziego Scalia, który przede wszystkim nie mieszkał w Polsce i nie miał nic wspólnego z polskim wymiarem sprawiedliwości

        Polubienie

      4. Przykładowo: Pewien obecny prezes sądu w 2016 doradził mi „zmień nazwisko i wyjedź”. Po co mam wyjeżdżać, skoro polscy sędziowie nie dadzą się zastraszyć w imię wolności, równości i demokracji?

        Polubienie

      5. A może Iustitia i Ziobro z Walendzikiem zmienią nazwiska i wyjadą np. na Zanzibar? W waszym przypadku to niewykonalne? A w moim niby tak? To co się mi w rzeczywistości proponuje?

        Dlatego się pytam: czy polscy sędziowie nie dadzą się zastraszyć w imię wolności, równości i demokracji?

        Nabrać wody w usta i udawać, że się nie widzi i nie wie o co chodzi to infantylizm – skoro się chciało brać za politykę, nie dawać się zastraszyć, walczyć o wolność, równość, demokrację, zajmować odpowiedzialne stanowiska, doradzając wyjazdy…

        Polubienie

      6. Swoją drogą Walendzik wie o tych propozycjach wyjazdu i zmiany nazwiska (jeśli nie jest bezczelnością zakładać, że kasuje pensję również za przeglądanie akt) i też nic z tym nie zrobił/nie robi. On chce „WIĘCEJ!!”

        Polubienie

      7. Jeśli to co tu piszę przytłacza – to jak przytłoczy dodanie nazwisk, sygnatur, wszystkich okoliczności i dowodów?

        Niektórym jednak najwyraźniej o to chodzi. Jakby znali choć jeden precedens – oni mają się za poważnych graczy… („jedną zgubił, a drugą zepsuł i to po szkodzie”)

        Polubienie

      8. A może też znane już dobrze Lasocie, Schabowi i neoKRS (o których TYLE TU SIĘ PISZE NA TYM BLOGU) zeznania (może też zrzeszonych z Iustitią) w rodzaju „wysoki Sądzie, ja nie odróżniam prawej ręki od lewej, nie mogę prowadzić samochodu”, ale jestem za tym, by było JAK NAJWIĘCEJ!!!

        Wy macie godność? Wy macie cokolwiek? Wam chodzi o cokolwiek, czego się nie wstydzicie? I to wam nie przeszkadza?

        To na piśmie poproszę, z imieniem, nazwiskiem, datą i podpisem. Bo inaczej nie uwierzę w takie zaburzenia osobowości (systemu wartości) u ludzi dorosłych i wykształconych.

        Polubienie

  12. Siedzą bąki z budżetówy, syf w kraju robią, ciężką odwalając „pracę” jaką tu jeszcze ohydę wykombinować, by pracowitym ludziom życie utrudnić i żeby ostatecznie wyszło na to, że mają „czyste łapki”, zwłaszcza wśród kumpli z kółka wędkarskiego – bo przecież te bidule zasmarkane nic nie mogły, na nic nie miały wpływu i wszystko przez jakiegoś niepodporządkowanego realiom psychozy pikusia.

    I to o was brytole wypisują na murach „Polskie Robactwo” – nie o pracowitych Polakach, którzy chcą normalnie żyć – gdziekolwiek. Bo się zakręciliście mistrzowie „nie biegania za klientem” (w ławach poselskich, gabinetach ministerialnych, sędziowskich i prokuratorskich) Brawo!! Wy naprawdę nie odróżniacie rąk, ledwo się wyjęzyczacie i cudem wracacie do domu z supermarketu.

    A co, nie mam racji Panie Sędzio – jednak nie dacie się zastraszyć w imię wolności, równości i demokracji?

    Zobaczymy. Póki co, czekamy na kolejny cios mistrzów polskiej kombinacji. Bo na więcej was nie stać, a żyć normalnie to widać nudne i słabe przy przedsiębiorczości ludzi spoza budżetówy. Pozdrawiam.

    Polubienie

  13. A jeżeli komuś się wydaje, że coś tu UJAWNIAM

    1) żaden psychotyczny zboczeniec na tym czy innym stanowisku nie będzie mi modelował życiorysu, mojej prywatności, intymności, więzi rodzinnych i tego co mam z tym robić – bo się pokrace najwyraźniej epoka pomyliła i się grubo przeliczył dewiant

    2) aby wymagać od kogoś standardów poufności należy najpierw wyznaczyć je na takim poziomie, który nie godzi we własne 4 litery, a jak to jest niewykonalne – to „bujaj się wariatko” jak mawiał klasy – po dwakroć

    Polubienie

    1. Może mi jeszcze na fb, twitterku, naszej klasie i innych pożal się boże pisowskich fetyszach klikać o moich sprawach nie wolno? Przesadziliście, bardzo.

      Bo to trzeba było myśleć, a nie się tylko napalać.

      Polubienie

      1. – Jak wyglądały wasze święta?

        – Nie mogę napisać, bo … postanowił stworzyć swojemu wykidajle komfortowe warunki nieodpowiedzialaności.

        ewentualnie…

        – Było normalnie, jak to w polskiej rodzinie.

        – Ale wszyscy trąbią, że było inaczej.

        – …

        – Milczysz, czyli potwierdzasz…

        – Nie było tak jak mówią.

        – Jak to nie było, wasze święta na pewno nie były normalne. Pewnie się najpierw kolęda, a potem chów wsobny. Jak u Fritzla. Bo z tego co piszą, to wszystko na to wskazuje.

        – To nie prawda.

        – To dlaczego tak piszą?

        – Nie mogę powiedzieć, bo to byłoby zniesławienie.

        – Dobra, dobra. Ho, ho – jaki praworządny… A z takiej menelnii.

        – No dobra, powiem ci – skorumpowani PiSowcy postanowili użyć naszej rodziny, aby PRowsko swoją ściemę uwiarygodnić, kilku skorumpowanych sędziów i adwokatów postanowiło to wykorzystać, iluś tam w miarę porządnych zrobili w karolka, nadużyli zaufania i wmanewrowali ich w przestępczość urzędniczą, więc tamci poszli za ciosem…

        – Dobra, dobra. Teraz wszyscy nieuczciwi, ale to o was piszą i mówią wszędzie prawdę. Udowodnij…

        Odbiło wam. Popłynęliście, bo jesteście zapychaczami stanowisk, których nikt poważny już zajmować nie chce. Od góry do dołu.

        „W tym mininsterstwie zabijam tylko ja albo Zed” – oto wasz poziom i się głupio nie upierajcie, że tak nie jest. Jesteście obrzydliwi, ale za leniwi, tchórzliwi i wygodniccy by to zmienić. Sami sobą pogardzacie. Żal nie być waszym psychiatrą lub psychologiem. Żyła złota

        Z tego powodu czekamy na kolejny cios. Bo na więcej was nie stać. Pozdrawiam.

        Polubienie

      2. I w … mam wszystkich nieodpornych na krytykę uwikłanych w tą sprawę, i w nosie mam to, że przywykli do myślenia o sobie w superlatywach, jacy to oni fachowcy, jacy życiowi, ile to się cIĘżko napracowali (jak ci wykonawcy WIEEELKIIIEEEJ REEEFOOORMY, o Jezu, jak ciężko). Sami poważni ludzie, zwłaszcza, gdy wchodzą w życie (w tym realia rynkowe) z poziomu stratosfery, albo wzorują się na takich, wpajając również swoim dzieciom, że muszą je chronić i poziom Kasprowego to stanowczo za mało, aby zaczynać dorosłość… Bla, bla… Dużo by gadać, bo kto by nie chciał być resortowym dzieckiem i mieć resortowych dzieci? Ta kultura, ten poziom… O tym właśnie tutaj (ale nie tylko)

        Bo jak Zbigniewie Ziobro wygląda Twoja REFORMA ???

        Tę rodzinę atakują i KODowcy i aktualni wyborcy PiS. Pierwsi są obrzydzeni tymi ludźmi, widzą w nich tylko genetycznie powielaną patologię (oświeceniowo, inteligencko, facebookowo), od której najlepiej trzymać się z dala, organizując ostracyzm (Hellada, ach Hellada i te krewetki z rusztu i to piwo i to wino, a … rośnie i rośnie). I ONI NIE WIDZĄ ZBIGNIEWIE W TEJ SYTUACJI KRYZYSU SĄDOWNICTWA, bo w tym samym czasie paradują po mieście wykrzykując Wolność, Równość, Demokracja i nękają i pomawiają, znęcając się nad członkami tej rodziny – oburzeni, a jakże po przecież my jesteśmy porządni KODowcy, a nie kupione za 500+ i walkę z uchodźcami „pisowskie głupki”. I bezpośrednio, prosto w twarz to rzucają i w intenecie wypisują, jacy to oni pooorząąąądniii przy tej genetycznie-patologicznej rodzinie. I to wszystko jest udokumentowane Zbigniewie, również urzędowo. A sądy? Sądy i demokracja są zagrożone przez PiS i Ziobrę – potwora. Oto Twoja reforma Zbigniewie.

        Ale uwaga! Z drugiej strony również wyborcy PiS dorzucają bidakom swój porządny – a jakże – kamyk do ogródka (bo oni również słuchają twych słów Zbigniewie Jaśnie Oświecony absolutnie). I wiesz, co oni też są porządni, ale nie tyle zgorszeni, co zagrożeni, przecież tacy ludzie są niebezpieczni, zbrodnia to ich alter ego, trzeba wezwać Policję (i wzywają – uwierzysz Zbigniewie?? Bo uwagi im zwrócić nie wolno, np. „nie będę twoją darmową siłą roboczą, pod rygorem ujawnienia o mnie tego i owego”). Tak Zbigniewie. Oto twoja REFORMA (wiem, wiem, nie traktowałeś jej nigdy poważnie, ale faktem jest, że jest). I to też jest udokumentowane. A co Twoi wyborcy („wybrali nas wyborcy”) na tę sytuację? Też nie przekładają tej sytuacji na kondycję sądownictwa, bo albo wiedzą, że to pic na wodę (ale wykorzystać można) albo mają to w nosie albo … nie przekonuje się przekonanych, Zbigniewie.

        I na wszystko są dowody. Jak na to, że Patryk Jaki nie dostał się na studia prawnicze, a Ty masz tylko aplikację. Może i nie startował. Tym gorzej, skoro nie mógł się oprzeć – człowiek w wizytujący sądy w swetrze (ale czemu się dziwić, on tego nie czuje, nie szanuje, ma to co do zasady ro…ć).

        Polubienie

      3. To co nam robicie przekonuje tylko twoich niezbornych kumpli, Zbigniewie, bo ich przekonali PRowcy (wasi coache, doradcy personalni – tak to jest jak się całe życie miało głupich kumpli i się rodziców nie słuchało), kasując za to olbrzymią kasę (coś mówić muszą, uzasadniając wasze wydatki – najlepiej płacić im stanowiskami, co nie Zbigniewie?).

        Polubienie

      4. A te stołki dla surogatów tatusia można nazwać np. solidarną polską, albo solidaryzmem społecznym. I kto jest miękiszonem? Ten, kto ma głupich doradców i pędzi z nimi… Ale żeś się rozpędził… Reformę zrobiłeś. Sądową. Brawo Zbigniewie.

        Polubienie

      5. Nie oczyszczając wpierw szeregów reformatorów i narzędzi, którymi się posługują. Brawo. Twój lekarz też łapek nie myje przed zabiegiem? Pozwałbyś go, co nie?

        Polubienie

      6. Niczego się chłopie nie uczysz, dlatego w praktyce umiesz tylko nadużywać. I się ukrywać – za w tym celu wykreowanymi stołkami nieudaczników do odstrzału. Założymy się, że hunwejbini nie dopuszczają do ciebie choćby promienia światła prawa i sprawiedliwości?

        Przecież ty o niczym nie wiesz. Nawet ze standardami ochrony ofiar przemocy domowej cię oszukali. Przecież ty nie masz czasu tego szczegółowo analizować, bo wymyślasz w tym czasie rymy do lewactwo i miękiszon na tłiterku.

        I to wszystko (a nawet dużo więcej) w nieunikniony sposób wynika z tej sprawy dla Ciebie. Oto Twoja Reforma.

        Polubienie

      7. Więc czego możesz się po mnie spodziewać? Pisałem, błagałem, na rzęsach stawałem, ale nie… Nic. PRowcy powiedzieli ci pewnie „jest taki amerykański patent, nazywany „wytrych Scalli”, na uczelniach we Frankfurcie nad Menem są już o tym 2 doktoraty, BBC też to przechodziło – nabierasz wody morskiej do ust, szybko kopiesz dołek w piasku i wkładasz do niego głowę, ewentualnie wpierw wykrzykujesz: Robię Wszystko dla Polskich Rodzin, Chrześcijańskich Korzeni Cywilizacji Zachodu i Solidarnej Polski, a potem głowa w piasek, resztę załatwiamy my (robiąc dokładnie to samo, bo wszystko załatwią tamci, którzy zrobią to samo)”

        Jesteś facetem, znaczy się jesteś pełnoletni, do tego mienisz się Ekspertem od Reformy Całego Kraju w Środku UE – więc wszystko jest tak, jak to sobie zaplanowałeś. BOSSie

        I przemyśl to dobrze, zanim zaprzeczysz.

        Polubienie

      8. Bo po co brałeś to do Krajówki? A twoje ptaszki już po wyborach w 2015 trąbiły, że Ziobro weźmie się za sądy, bo jest taki PR PRODŻEKT, więc ci przygotowano kotlecik do połknięcia – bo wiadomo było, że weźmiesz. A czemu chciałeś to wziąć? Bo k.k. nie znasz i ci się miesza? Nie Zbyszku, bo dobrze wiedziałeś co robisz.

        Polubienie

      9. Wiedziałeś, że sprawa jest politycznie żadna – nie to co Tuleyi – U P O L I TY C Z N I O N A – i orgazm Beaty K. w konfesjonale. Ale i tą można było gębę opozycji zapchać – oto zepsucie i patologia sędziowska, której bronicie, Fritzl też chciałby mieć takich obrońców. Oto sądownictwo, którego nie chcecie reformować. A potem – do śmietnika, tzn. niech się toczy latami, przerzucana jak gorący kartofel między 15 prokuratorami!! …te standardy Zbigniewie.

        I co ja mam teraz zrobić, szarpać się z takim poziomkiem „chrześcijaństwa” po sądach o zadośćuczynienia? Ja Zbigniewie nie jestem skrzywiony marksistowsko (walcząc z postkomuną), aby jak Engels rodzinę ekonomicznie przekładać na PLNy. To tylko tobie się wydaje, że na tym polega kapitalizm, demokracja i solidarna polska. Wyceń swojego tatuśka, mamuśkę, rodzeństwo i krewnych, shandluj ich z Kaczorem na bazarze żoliborskim (powrót do źródeł), a od mojej się … Pamiętając, że wszystko sam wybrałeś, ty i twoje geniuszki. Jest dokładnie tak jak chcieliście. Chyba, że jednak nie wiecie co robicie – a mimo to się nie poczuwacie. Geniusze!!

        Polubienie

      10. Jak mi dasz na wpis, albo izbiarze jakimś cudem wyinterpretują mi zwolnienie od kosztów to was poszarpię. Cwaniaczki. Wiem zo co chcecie 250.000. Zbyszku, ty możesz całą straż pożarną zreformować i Muppet Show, a i tak cię chłopie nie stać na to, co mi się należy. Nawet jak ci Czarnek weksla podpisze a Walendzik podżyruje.

        Polubienie

  14. Z drugiej strony samą myśl o takiej małej Norymberdze dla małych cwaniaczków… Serce rośnie

    Polubienie

  15. Mówisz Panie Sędzio, że oni chcą za krytykę 250.000. A prokurator jest w porządku. Jakoś Ci ufam sędzio. W tych sprawach, ma się rozumieć. Pozew napisało już orzecznictwo, jaki jest poziom tych tam uzasadnia to ich status. Problem w tym, że oni wiedzą, że boli i nie próbują tego nie wykorzystać, ale… Jakby tam ten opasły pozew skontrować czymś realnym, byłoby interesująco. Deregulacja Norymbergii?
    Pikuś vs. Śpiący?
    Mi to poprawia samopoczucie. „Gdzie są pana mocodawcy, mecenasie? Młodszych nie było. Czytałem pana doktorat. U Kopffa.”

    Polubienie

  16. Nawet mały Goring się znajdzie. Słodko i zaszczytnie jest umierać za ojczyznę, a nie kebsy wpychać za służbową dietę

    Polubienie

    1. taki Goring

      i taka opozycja

      Wy straszycie, ale nie zastraszacie, tylko się pogrążacie. Bo „pycha kroczy przed upadkiem” się wyświechtało – ale tylko na poziomie werbalnym.

      Polubienie

      1. Chcesz zrobić na mnie wrażenie? Idź do swojej małżonki i powiedz jej „kochanie, niestety muszę zacząć mordować, ale potencjalne korzyści się bardzo atrakcyjne”

        Polubienie

      2. Chyba, że masz równie głupią żonę. Zresztą to możliwe, skoro pozwala ci na tak wiele. Głupią i chciwą. Chytra baba z Radomia?

        Polubienie

      3. Żebyś się chłopie od tej kariery rozwodu nie nabawił i podziału majątku, bo ci zostanie twój Adolf, który ci powie: „zawsze byłem przeciwnikiem rozwodów. Służba ojczyźnie wymaga poświęceń. Do roboty twardy człowieku, do roboty. Musimy odzyskać Ziemię Kaliską i Lublin. Szkoda czasu. Odzyskuj byku, odzyskuj. Nawet jak Rosjanie podejdą pod bramy Berlina. Rozdamy dzieciom panzerfausty i będziemy walczyć do ostatniej kropli naszej zachodniej krwi, zakorzenionej w chrześcijaństwie. Nie smuć się byku. Niech postkomuna się smuci. To wszystko ich wina. Jak mawiał Bobby Marley nie ma kobiety, nie ma łez, byku (w org. „nie kobieto, nie płacz”). Idź już. Twardy człowieku. Odzyskuj.”

        Polubienie

      4. – Śmieje się ze mnie, wszyscy się śmieją, mam tego dość

        – Bo on się nie potrafi zachować, jak na niego przystało

        – Bo go nie traktujesz tak jak przystało

        – Bo oni to mafia

        – Ty sam jesteś mafia i ten twój cały Adolf

        – Nie mów tak o Szefie. Robimy to co konieczne

        – To sobie róbcie. Biorę dzieciaki i odchodzę. Jak skończycie z Adolfem to co konieczne, zadzwoń. Ale czas nie stoi w miejscu, pamiętaj.

        – Dobrze kochanie. Dziękuję. Szef to też docenia, że tak się poświęcasz. On cię podziwia.

        – Do widzenia.

        Polubienie

      5. „Wrzutka Adolfa” – fraz., książk.

        1) osoba dokooptowana do drużyny Adolfa w celach instrumentalnych i plugawych,

        2) anonimowy telefon do redakcji poczytnego dziennika, wykonany w celach instrumentalnych i plugawych.

        Polubienie

      6. Tylko co zrobi Uczeń Adolfa w przyszłości? Przejdzie do polityki? Ale lista zapisów na zdrajcę jest już zarezerwowana na 5 lata do przodu. W końcu rządy bydlaków to nie rządy Polaków, a w społeczeństwie jest tyle agresji… Więc najpewniej będzie najbardziej wrażliwą społecznie osobą w całej okolicy:

        – On chciał zgwałcić kobietę, rozumiesz?

        – Ale ona ma penisa…

        – Ale on o tym nie wiedział!

        Polubienie

  17. Uczeń Fuhrera ciągle nas napierdzielał, pasem nas ćwiczył i Pikuś razy liczył. Uczeń Fuhrera, wielbiciel Zera, Co skończył na grobie idei chorej swojej

    Polubienie

  18. Szanowni Państwo, nazywam się Naczelnik Sznyta i jestem waszym Naczelnikiem. Dzisiaj porozmawiamy o nowej metodzie prowadzenia postępowań, tzw. retaliacyjnej, kolokwialnie nazywanej metodą odwetową. Jeżeli dajmy na to podejrzany jest podejrzany o gwałt, bierzemy go na strych i próbujemy go wystrychnąć na dudka, jeśli natomiast podejrzewamy go o kradzież, śmiało sięgamy po jego portfel, robimy quasi furtum usus i idzemy na piwko za uczciwie zarobione pieniążki. W przypadku zaś morderstwa, podejrzanego podtapiamy, ewentualnie zamykamy w płonącym wieżowcu. Z kolei – korupcja, co oczywiste dajemy się skorumpować i powtarzamy „a ty, a ty”, poruszając energicznie palcem wskazującym w powietrzu. Co innego zamach stanu – tu co oczywista, trza być ostrożniejszym, co do zasady zdradzamy małżonka albo narzeczoną z pierwszą lepszą podfruwają tudzież męską yhyhh i wracamy spokojnym krokiem na łono rodziny. Znęcanie, to jest akurat proste, znęcamy się nad podejrzanym i psychicznie i fizycznie, aż mu w pięty pójdzie. Rozpijanie małoletnich. Tu podobnie jak w przypadku zamachu stanu, tyle, że najpierw udajemy się do monopolowego i robimy zakupy, płacąc wekslem wystawionym przez podejrzanego. Wreszcie bigamia. Tu również należy poczynić analogię z zamachem stanu, tyle, że nie wracać do chałupy przez dwa tygodnie.

    Polubienie

  19. Inna rzecz to ten paskudny oportunizm prokuratorski. Może i trzeba to zrozumieć w przypadku tych, którym nie poszło w adwokaturze – oni już nie mogą się odgrażać „rzucę to wszystko w cholerę i pójdę do adwokatury”. Ostatecznie prokurator za nic nie odpowiada, bo o wszystkim decyduje sąd – generalnie „nas tu … nie ma” i „co złego to nie my”. W tym ujęciu udział prokuratora to co najwyżej okazja, przyczynek, zachęta do tego, aby usta ustawy przemówiły wedle swego uznania, swobodnej oceny materiału sprawy, w pełni zatem niezawiśle w warunkach niezależności sądownictwa. Bo czy głosy o zamachu na niezawisłość sędziów i niezależność sądów coś tu zmieniły? Choćbyśmy nazwali to reformą sądownictwa. Prokuratorzy nadal unikają udziału duchowego w sprawach – „może i tam byłem, może i coś mówiłem, może i coś napisałem, a nawet coś w moim odczuciu mogło ewentualnie zostać uznane za początek dowodu, ale… Przecież to sąd sądzi, a prokurator tylko prokuratorzy, czyli wykonuje funkcję nieprzewidzianą w k.p.k. A skoro w świetle procedury „prokuratorzenie” jest bez znaczenia, a sądzenie i owszem, to jak można twierdzić, że miało się wpływ na to, co się tam wydarzyło. Choćby to było porażające i wołające o pomstę do nieba. No nie można – oddajmy sądom to co im się należy. Nie róbmy z siebie mądrzejszych niż jesteśmy, w końcu nawet podział władzy nie przewiduje władzy prokuratorskiej, a sądową tak. A z innej beczki – czy ktoś kiedyś słyszał o „stalinowskich sędziach”? Oczywiście, że tak. A o „stalinowskich prokuratorach”? Chyba importowanych zza wschodniej granicy, bo tam pozycja ustrojowa prokuratora jest nieporównanie istotniejsza niż w Polsce. Zatem czego od nas chcecie? Dajcie sądom robić swoje.

    Polubienie

      1. Bo jeśli tak, to kogo chce się wystraszyć? Pikusia? Bardzo ważny widać ten Pikuś, znaczący – klękajcie narody przed Pikusiem. Buuu, buuu! Bo co się robi taki syf i jeszcze brnie się dalej?

        Polubienie

      2. Taki ważny Pikuś, ledwo pisać w miarę poprawnie umie i się jeszcze tym przejmuje. Na pewno chodzi o Pikusia i tam nikt nie zwariował. Albo już tak się … poprzewracało, że niektórzy mają się za niezatapialnych, nawet gdy sami brną w przepaść. Podobno tzw. lemingi tak robią.

        Polubienie

      3. Chyba, że już jest plan na Pikusia i wszystkich zainteresowanych i nie trzeba się faktami przejmować. A co z aktami spraw? Przecież wszystko jest w aktach? Ile osób ma być uciszonych? Przykład zdławienia Pikusia ma innych uciszyć? I to nie jest bardzo ryzykowany optymizm?
        Po prostu w głowie się nie mieści.
        Ewentualnie – nie mają pomysłu, bo nie wiedzieli i nie wiedzą co robią i „po sąsiedzku” „ale o co chodzi?”, „ja uważam inaczej”, „jedźmy, nikt nie woła”. To by znaczyło, że ich przeceniam. Zdarza się. Faktycznie. Dość często nawet. Tylko skąd to „zmrożenie sędziów”?

        Polubienie

  20. Czy chodzi o to, aby Pana Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro błagać o litość dla naszej rodziny? Ale przecież to nie jest problem, jeśli to może pomóc. Panie Ministrze Sprawiedliwości Przewodniczący Solidarnej Polski Zbigniewie Ziobro bardzo Pana proszę oszczędź nam cierpień, zlituj się nad nami. My tylko chcemy spokojnie żyć i cieszyć się tym co mamy, przede wszystkim sobą nawzajem. Bardzo ciężko pracujemy i jesteśmy pożyteczni, żyjemy bardzo skromnie, ale jesteśmy szczęśliwi, bo mamy siebie. Proszę Pana Panie Ministrze daruj nam tego wszystkiego, niech Pan uratuje chociaż to, co zostało z naszej rodziny. Bardzo proszę. Pana Prezydenta Andrzeja Dudę również proszę i błagam najpokorniej jak umiem, bo przecież chodzi o moją rodzinę. Zlitujcie się Panowie nad nami, bo tracimy wszelką nadzieję. A jeśli nie Wy, to kto może nas uratować? Bardzo, bardzo proszę. I każdego przedstawiciela koalicji rządowej proszę, błagam o pomoc dla nas wszystkich. Tylko wy możecie nas uratować. Bardzo, bardzo proszę. I Pana Premiera Mateusza Morawieckiego też bardzo proszę – zlitujcie się nad naszą rodziną.

    Polubienie

    1. Po co mi żyć bez rodziny. Jeśli mam Panów zdaniem za wiele, to oddam komu każecie, ale zostawcie mi rodzinę. Oddam Wam wszystko, choć mam tak niewiele. Czy mam się ukorzyć? Przyjść do Was na klęczkach i błagać? Nie problemu. Mogę się czołgać przed Wami i błagać jak teraz, wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości. Panie Jarosławie Kaczyński, panie Premierze, proszę uratować naszą rodzinę. Co mi zostanie bez rodziny, co mi zostanie z tym, co z nią się stało, jeżeli będzie jeszcze gorzej. Błagam Pana Jarosława Kaczyńskiego i wszystkich ministrów rządu Mateusza Morawieckiego i Panią Premier Szydło i Panią Pawłowicz i Panią Kempę – przecież jesteście matkami, żonami, córkami, błagam zlitujcie się nad moją rodziną. Bardzo Państwa o to proszę.

      Polubienie

      1. Jeśli mam coś innego zrobić – proszę mi powiedzieć, byle bym ludzi krzywdzić nie musiał i rodziny nie stracił, zrobię wszystko. Bardzo, bardzo Państwa Proszę.

        Polubienie

      2. A jeśli to wszystko mało, bo czuję, że tak, to czego … od nas chcecie? Wy nie wiecie czego chcecie, bo użyć na chcieliście i na śmietnik wyrzucić – wszystko na to wskazuje. Mylę się? Oby.

        Polubienie

      3. Zrobię co chcecie, jak powiedziałem. Ale czy wy chcecie cokolwiek? Czy tylko balastu po imprezie się pozbyć? Jak kaca? Naprawdę – pomimo najlepszych chęci – ciągle wychodzi na to ostatnie. Że nie macie na nas pomysłu, od lat. Gdybyśmy wszyscy wyparowali, odetchnęlibyście z ulgą. Tylko jak to o was świadczy? Czy tylko ja mam się o to martwić? Jak się zastanowicie to zrozumiecie, że nie jest bez znaczenia – kim się stajecie. Powtarzam – mogę błagać, ale i o to wam nie chodzi.

        Polubienie

      4. Bo to się powinno było skończyć – jeśli już tego użyto – uniewinnieniem lata temu. Albo błyskawicznym skazaniem. Tyle, że to ostatnie miałoby sens, dopóki nikt by nie próbował zrozumieć dlaczego i przyjrzeć się tej sprawie obiektywnie i całościowo. Wiocha, partactwo, megalomania i tchórzostwo. Takie są smutne fakty. Pewnie dla mnie gorsze niż dla Was, bo wam w tych realiach – które przecież znacie bardzo dobrze, BO SĄ WASZE – jest znośnie albo i bardzo dobrze. Więc to mi was żal i mi jest smutno. A wy – jak zwykle – przekombinowani w główkowaniu. Polecam wam Kwietyzm – bo to wasz styl. Czekać na trzęsienie ziemi lub śmierć. Źle rozumiane memento mori. Nie udawajcie kogoś kim nie jesteście.

        Polubienie

      5. A jeżeli inni w tym kraju też by chcieli tyle wahać się, główkować, kombinować, i się niczym nie przejmować, pozostając boskim we własnym mniemaniu, ale nie wolno im i nie było im dane, to co?

        Polubienie

  21. A jeżeli komukolwiek przeszłoby przez głowę doradzać mi „odpuść sobie, miej to gdzieś” (konkretnie co?), to ja mu mogę zaproponować, aby odpuścił sobie z pisiorami, a pisiorom, by odpuścili sobie z sędziuchami. A co, chodzi o jakieś wartości? To sobie je odpuść i miej to gdzieś.

    Polubienie

    1. To samo dotyczy tych, którym zależy tylko na samych sobie. Odpuście sobie i miejcie to gdzieś – mówi się trudno.

      Polubienie

      1. Panie Prokuratorze Krajowy Michale Walendzik, niech się Pan zlituje nad naszą rodziną. Błagam Pana. Bardzo proszę. Niech Pan nie niszczy naszego życia, nie warto. Błagam Pana.

        Polubienie

      2. Dlaczego bardziej prawdopodobne wydaje się istnienie konieczności/potrzeby błagania M. Walendzika (bardziej harmonizuje z jego osobą) niż Z. Ziobro? Czyżby rzeczywiście był człowiekiem o z gruntu czystym sercu, pozostającym do tego w swej pracy niezależny? Wystarczy wyobrazić sobie tę sytuację (co może i można by nazwać introspekcją), przeżyć to wewnętrznie (niektórzy nazywają to wyrobieniem się, wyczuciem). Bo czy rzeczywiście tak nie jest – że w tym przypadku błagania wydają się na miejscu?

        Polubienie

      3. Może on też ciężko pracuje i jego pobyt w PK wcale nie jest taki sielsko-anielski, chmurny i durny, jakby to się mogło wydawać, na podstawie wypowiedzi jego krytyków? Obiektywizm wymagałby dania mu szansy. Może urobiony jest, nie śpi po nocach, w dzień oczy na zapałkach i czasem do niektórych spraw podchodzi powierzchownie i rutynowo? Zawsze może się tak tłumaczyć „wiecie ile ja kaw wypiłem w tej PK? kawy i sandwiche i tak 4 lata – wrzodów można się nabawić”

        Polubienie

      4. Czyli to wszystko „sędziowska robota”? „(żenująco) Szyta na miarę”?

        Polubienie

      5. „Rozmawiałem niedawno z prof. Enrice Mendezem z Escuela de Tejeduría na Universidad Para La Tercera Edad w Montevideo. Jego zdaniem należy posłużyć się dwiema parówkami cielęcymi. Uderzając w nie energiczne po odpowiednim kątem wywołamy iskrzenie, które w kontakcie z masą azotanu baru i opiłków żelaza, potocznie zwaną zimnymi ogniami, da nam urokliwy efekt, przywołujący na myśl ciepłą rodziną, świąteczną atmosferę” – A. Macierewicz ??

        Polubienie

    2. a może (dla miłośników „drugiego dna”) pognębić sędziego, by pogrążyć innego/innych? „MY HERO!”?

      Polubienie

      1. A Walendzikowi upomnienie? „Musi się pan bardziej wysypiać, mniej angażować w pracy, pamiętać o rodzinie i żołądku – bo zdrowie jest najważniejsze!” ??

        Polubienie

      2. „Ja po prostu nie ingeruję w proces podejmowania niezawisłych i niezależnych decyzji” – Z. Ziobro ??

        „Ani ja!” – M. Lasota ??

        „Ja również ;>” – RPO ??

        Polubienie

      3. „No oby, oby – w końcu przygląda się wam ponad 1000-letnia tradycja polskiej walki za wolność waszą i naszą, oby” – Mały Pikuś ??

        Polubienie

      4. „To by było za piękne” – wyborcy PiS i ci, co wręcz przeciwnie ?? (porozumienie ponad podziałami??)

        „Lepiej chodźcie poharatać w gałę” – Duma Narodowa ??

        „Jak się komuś nie podoba, może wyjechać” – Z. Gilowska ??

        Polubienie

      5. „Strasznie ciężko narobiłem się przy tej reformie, gdy teraz o tym myślę, nie chce mi się w to wierzyć, że jestem gotowy do takich poświęceń dla dobra Ojczyzny” – S. Kaleta ??

        „Gdy na to wszystko patrzę, sam mam ochotę zostać Izbiarzem” – I. Tuleya ??

        Polubienie

      6. „Rozmawiałem niedawno z prof. Enrice Mendezem z Escuela de Tejeduría na Universidad Para La Tercera Edad w Montevideo. Jego zdaniem należy posłużyć się dwiema parówkami cielęcymi. Uderzając w nie energiczne po odpowiednim kątem wywołamy iskrzenie, które w kontakcie z masą azotanu baru i opiłków żelaza, potocznie zwaną zimnymi ogniami, da nam urokliwy efekt, przywołujący na myśl ciepłą rodziną, świąteczną atmosferę” – A. Macierewicz ??

        Polubienie

  22. Zastanawia mnie drugi główny świadek. Bo zanim uchylił się od składania zeznań, cofając w ten sposób korzystne zeznania złożone w postępowaniu przygotowawczym, bardzo długo jakoś nie mógł się stawić na posiedzeniu w sądzie. W międzyczasie awansował, wykonał kilka roszad w swojej sytuacji zawodowej, łącznie ze zmianą miejsca swojej pracy na odpowiadające jego zamiarom oraz uzyskaniem kilkuset tysięcy złotych. Gdy już się, że tak powiem urządził – cofnął. „Pachnie” mi to handlem ludźmi, ale…

    Polubienie

      1. Czy dobrze pamiętam, że któryś Izbiarz wspominał o Judaszu w kontekście stanowiska KE? 😀 Co ty chłopie wiesz o judaszach… I patologii ludzkiej na stanowiskach… W główce ci się koleżko nie mieści do czego jest zdolny ten „poziom”, który chciałbyś rozliczać… Odechciałoby ci się… OPTYMISTO

        Poczytaj sobie o życiu chomików!

        Polubienie

      2. I to jest taki punkt, w którym albo POLAKOM (sędziom, czy nie sędziom… „daj spokój jakie podziały”) to nie odpowiada, albo w sumie im to nie przeszkadza, byle nie mówić, że to się odbywa w ramach polskich obozów, poza tym w …

        Polubienie

      1. „But don’t ever take sides with anyone against the family again” – M. Corleone ???

        Polubienie

      2. Należy jednak podkreślić, że teza o 0400 00 (ECRIS) między wskazanymi faktami to tylko skojarzenie. Być może ta zbieżność faktów to przypadek. Tyle, że w ten przypadek prędzej uwierzę ja (podobno naiwny) niż większość społeczeństwa.

        Polubienie

      3. „Ja po prostu nie chciałem się w to mieszać” – jeden podejrzanych o dopuszczenie się czynu z art. 231 k.k. w dziwnym towarzystwie ???

        Polubienie

      4. Łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa niech będzie z duchem waszym, bracia! Amen. (Ga 6,18)

        Polubienie

      5. „Pójdzie siedzieć, to pójdzie, co ja biedny mogę, dziwi mnie jednak to, że niektórzy jakby pomijali to, że mają przed sobą jeszcze z pół życia (albo że inni mają), z narastającą świadomością w tle – swoją i innych. Bo taka jest natura” – Pikuś ???

        Polubienie

      6. „You can fool some people sometimes, but you can’t fool all the people all the time” – … ??

        Polubienie

      7. Z tym ostatnim zgodzi się nawet Independent – w końcu to myśl przewodnia tego blodzia. Znowu wychodzi na to, że chłop ma rację – chociaż czasem to mnie tak wkurza…

        Polubienie

      8. „Bo wysoka jest nagroda” – Dezerter ??

        „Bo wysoka jest nagroda :D” – Adolf ??

        „Mój Adolf okazał się zwykłym alfonsem” – uczeń Adolfa ??

        „Prokuratorzy są przymusowo delegowani w odległe miejsca kraju, innym grozi się sankcjami finansowymi, ale są i tacy, których deleguje się tylko tam gdzie sobie tego życzą, uprzednio awansując ich, wypłacając im kilkaset tysięcy świadczeń socjalnych (które wprawdzie niknie na tle oświadczenia majątkowego, ale piechotą nie chodzą), chociaż i tu jest cena – patrzeć jak bezzasadnie tonie ojciec, zresztą nawet uznawany za ofiarę wielokrotnego przestępcy – jedyny, którego się miało – bo o tym w niebie powtarza się „jak zobaczę, to uwierzę” ” – Independent Judge 2017 ??

        Polubienie

      9. „Tak się ciężko narobiłem przy tej reformie, razem z Czarnkiem i Niedzielakiem – dla ojczyzny, co nie?” – S. Kaleta ??

        „Pewnie, że się narobiliśmy. W życiu się tak nie narobiłem” – Czarnek ??

        „Ale było warto. Tuleya nie miał racji” – Niedzielak ??

        „O, droga na Ostrołękę” – inż. Mamoń ??

        * * *

        „A słońce nam mocno przyświecało, gdyśmy na tym pontonie na środku jezioro, w samych slipkach, pod gradem kul i szrapneli, leżeli, patrząc na chmury typu cumulus w kolorze białym. I tylko panienek nie było” – Pikuś ??

        Polubienie

      10. „Ja to jednak wolę jak mi płacą seksem, np. w ubikacji na stacji benzynowej” – policjant z … ??

        Polubienie

      11. „Reforma, reforma, wesooła reforma, Reforma, reforma, wesoooołaa” – Izbiarze ???

        Polubienie

      12. „Ostatecznie chodzi tylko o to, abyśmy tych uchodźców do Polski nie wpuszczali, bo to dzicy ludzie, nie mający nic wspólnego z chrześcijańskimi korzeniami Cywilizacji zachodu, odporni na bejerę Kurskiego” – Jarosław Polskezbaw ??

        Polubienie

      13. „Zgwałcić kozę czy przehandlować ojca (nie za koraliki), co gorsze” – przeciwnicy uchodźców?

        Polubienie

      14. „osiągnijma niezależność od nadmiernych trosk materialnych, tak się ciężko napracowalim, musima troszczyć się tera o nasze rodziny, naszych starych ojców, nie mamy już czasu na obowiązki zawodowe, swoje zrobiliśmy 😦 :(” – izbiarze ??

        I właśnie … … po to była ta „reforma”, dla której … Szkoda gadać

        „Moralność Szmalcownika-Klakiera” – L. Kaczyński ??

        Polubienie

      15. „Klakier-szmalcownik, ojcoj…a i gang pedofili wsobnych. Duża reforma, chwalebna rewolucja, wspaniała katastrofa, bardzo ciężka praca” – Mały Pikuś ,.I..

        Polubienie

      16. „świat się dowiedział, nic nie powiedział…” – ………………. ??

        Polubienie

      17. Tytułem podsumowania należy powtórzyć pytanie, czy chodzi o kontrolę nad albańską krwawą zemstą, czy o wartości (demokracja)?

        Polubienie

      18. Wnioski:
        1. sędziemu nie ufa się bardziej niż inni, bo równie dobrze może łgać w fundamentalnych sprawach i to w relacji do innych sędziów, prokuratorów… jak zwykły oprych (krótko mówiąc sędzia może być oprychem, oprych może być sędzią),

        2. jak się raz wystrychnie na dudka sędziego czy prokuratora, to ten już najpewniej wejdzie w kanał i popłynie z prądem do samego końca (warto próbować),

        3. to, że jesteś sędzią/prokuratorem wcale nie chroni cię przed tym, abyś nie trafił do pierdla „za niewinność”, a nawet za „skrzywdzenie” twojego oprawcy – tylko ci się wydaje, że istnieje jakiś solidaryzm, standardy, elementarna przyzwoitość (jest wręcz przeciwnie – zob. też 2.),

        4. to nie jest tak, że każdy prokurator/sędzia osiągnął choćby takie „loty” (w czym?), że nie sprzeda własnego rodzica i nie okradnie własnego rodzeństwa (jednolite hospicja dla ogołoconych z majątku rodziców prokuratorów/sędziów, czy według odpowiedniej hierarchii – rejonowe, okręgowe/wojewódzkie, regionalne/apelacyjne, krajowe/najwyższe/naczelne?),

        5. polityk kręcący odpowiednim pierdolnikiem znaczy więcej niż którykolwiek prokurator czy sędzia, a nawet prokuratura i sądy,

        6. dziki kraj (chociaż persepektywy internetu, np. fb, twittera, tego nie widać). Na pewno nie dla osób starszych.

        Polubienie

      19. Oczywiste jest to, że to nie ja wybrałem taki stan rzeczy i nie wziął się on znikąd. Każdorazowo wybierały go osoby, wynikał z konkretnych decyzji, osób, które postrzegają siebie w sposób zbliżony do kolumn, filarów, czy monumentów (pomimo tych decyzji). Zgadza się, że są to typowo ludzkie właściwości, które potwierdzają występowanie czynnika ludzkiego na stanowiskach sędziowskich/prokuratorskich. To są tylko ludzie. Chciałoby się napisać – ale jest prawie pewne, że kanibalizmu tu nie napotkamy. Jednak w społeczeństwie też nie występuje to zbyt często. Więc to żaden plus. Czego tu raczej na pewno nie napotkamy, co jednak w skali ogólnospołecznej występuję dość regularnie? Nie chodzi tu o pytanie, to co z tą rękojmią i nieskazitelnym charakterem – bo byłoby ono naiwne. Zapewne nie ma tu czarno-białych rozwiązań, a wszystko sprowadza się do „ponadprzeciętności” w jakimś zakresie (jeżeli w ogóle). „Ciężko pracujący” twierdzą, że jak się zabiorą za sędziów, to ten stan rzeczy się zmieni. To czemu nie zabiorą się tak za całe społeczeństwo – sędziów/prokuratorów łatwiej wyprostować niż wszystkich innych? Czyli jest jakaś cecha szczególna? I to chyba pozytywna, skoro ma sprzyjać dobremu.

        Polubienie

      20. Może tak np. powołać Rzecznika Dyscypliny Społecznej (taki NadORMOwiec) i Izbę Dyscypliny Społecznej (Nad kolegium do spraw wykroczeń), założyć im strony internetowe, na których będzie się publikować wychowawczo najnowsze Demaskacje wg formularza: dnia …. o godz. na odcinku drogi krajowej nr … zatrzymano samochód osobowy, który prowadził …. (np. Jan K.) …. (np. hydraulik, prowadzący działalność w … (miasto) przy ul. … (np. Dzień Ziobry). Kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o …. (np. 25 km/h)? Nie? Hydraulicy, piekarze, aptekarze, urolodzy, pielęgniarki i sadownicy nie mają takiej pozytywnej cechy? Ale sędziowie ją mają? Tylko co to kurde balans jest? Co oni takiego mają i skąd to mają? Fajnie być sędzią – ma się „to coś”.

        Polubienie

      21. Chodzi o istotną cechę szczególną, skutkującą większą podatnością na oddziaływania wychowawcze. Infantylizm? Ale nikt w TVP nie mówi, że są z zasady infantylni. Co to jest, skąd oni to mają?

        Polubienie

      22. To tak jak z istotą bolszewizmu – nacjonalizacją, wywłaszczeniem, upaństwowieniem. Dużo w Polsce można o tym usłyszeć (a przynajmniej jeszcze z dekadę temu słyszało się całkiem sporo), że dobre to było, że słuszne, że potrzebne, że w ogóle wspaniałe. Fakty i trzeźwy osąd uzasadniają jednak dużo prostszą ocenę – wielokrotnie już wyrażoną. Była to po prostu nie dająca się zaakceptować w normalnym kraju dyskryminacja. Faktem jest jednak i to, że przez tę całą gadaninę (zapoczątkowaną z kołchoźników na ruskich czołgach i inne podobne PRowe wynalazki) w ludziach zrodziło się i trwa jakieś takie „coś”, co trudno sensownie nazwać (usilnie nazywa się jak wskazano – ale nietrafnie), bo niby było w tym coś akceptowalnego. Ale nie było, tylko kompleks został. Z sędziami jest podobnie. Jest kompleks, który nie wymaga słów i uzasadnień. Dyskryminacja sędziów jest potrzebna (nie tylko zasadna), bo wszyscy to wiedzą. I tyle. Oczywista oczywistość.

        Polubienie

      23. Skoro dziki kraj, to i dyskryminacja, w tym sędziów. Co w tym szczególnego? O czym tu mówić? A jak ma niby być w dzikim kraju?

        Polubienie

      24. Skoro trzeba ich wychowywać, tzn. że nie dają rękojmi i nie mają nieskazitelnego charakteru, ale kiedyś ją dawali i go mieli. I to jest ta sprzyjająca cecha (której reszta społeczeństwa ma nie mieć?). A skąd kuźwa wiadomo, że już w chwili powołania na stanowisko taki nie był? A teraz tylko dał się złapać? Gdyby był – to by nie został sędzią, bo to wymaga wskazanych cech.

        ;D

        Polubienie

      25. Dnia …. o godz. na odcinku drogi krajowej nr … zatrzymano samochód osobowy, który prowadził …. (np. Józef K.) …. (np. katecheta, prowadzący zajęcia z etyki Liceum Ogólnokształcącym w … (miasto powiatowe). Kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o …. (np. 25 km/h)?

        Polubienie

  23. Podobno Małemu Pikusiowi ostatnio znowu odmówiono wszczęcia postępowania dot. zastraszania świadków (nawet go przyjmując od niego zeznań – covidowskie ograniczenia?), a pozostałe zarzuty pominięto milczeniem… C’est la vie Pikusiu. „Pełnowartościowi” ludzie i ich chuć mają na ciebie inny genialny plan w menu.

    Polubienie

Dodaj komentarz