Fałszywa troska

https://www.rp.pl/Sedziowie-i-sady/307219913-Malgorzata-Manowska-brak-reformy-systemu-sprawiedliwosci-moze-byc-jedna-z-okolicznosci-mojego-odejscia-ze-sluzby.html

Nie wiem czy sprostam zadaniu napisania w krótkim czasie trzeciego felietonu na temat osoby kierującej Sądem Najwyższym. Postrzeganie roli sądów i sędziów w wykonaniu Małgorzaty Manowskiej wręcz poraża. Naprawdę trudno wyrazić w spokojnym tonie to jak bardzo ta była sędzia Sądu Apelacyjnego w Warszawie, szkodzi naszemu prawu do rozpoznania sprawy przez niezależny sąd z niezawisłymi sędziami.

Na pozór mogło by się wydawać, że oto z dobrą wolą, rząd, parlament, środowisko sędziów, sama Pierwsza Prezes SN będą toczyć dyskusję na temat tego jak, w najlepszym interesie Polski wprowadzić w życie wyrok TSUE z 15 lipca 2021 roku. Jak przebudować model odpowiedzialności dyscyplinarnej. Jak wyeliminować mankamenty, którzy dostrzega TSUE, chociaż jak powiada pani doktor Manowska: my (czyli jak rozumiem, Pani, Pani znajomy Zbigniew Ziobro, Pani koledzy nie-sędziowie z izby dyscyplinarnej? ) nie uważamy tego za mankamenty.

W świecie Małgorzaty Manowskiej, nie waham się powiedzieć, alternatywnym świecie, wszystko, dobrze działało, aż tu nagle ni stąd ni zowąd zapadł wyrok TSUE i stał sie źródłem kłopotów dla wszystkich. Bo przecież zdaniem pani Manowskiej nie było żadnych zagrożeń, a na pewno takich, które by ktoś kto ponad 20 lat orzekał w sądach, był w stanie zidentyfikować. Członkowie izby dyscyplinarnej byli i są, co pani doktor kolejny raz podkreśla, niezawiśli. Z tego kuriozalnego wywiadu przebija wręcz zdziwienie pani Manowskiej, że tak daleko sprawy zabrnęły, że tak groźnie i niemiło się porobiło.

Bo ja mam wrażenie, że wzięła pani na swoje barki cały długoletni spór o sądownictwo w Polsce.

Ja tego ciężaru nie brałam. On na mnie spadł, a ja się staram, by nie przygniótł Polski.

Co jak co, ale i redaktor Pietryga i pani doktor Manowska mają poczucie humoru. Nieco przewrotne.

Pora sprostować mądrości pani Małgorzaty Manowskiej i przypomnieć jej jak było naprawdę i o co chodzi w sprawach których zdaje się nie rozumieć, ale udaje że nie rozumie. Jedno i drugie dyskwalifikuje ją jako osobę kierującą SN.

Pani dr hab. Małgorzato Manowska!

  • powodem tego co Pani nazywa reformą nie było kilka rocznie przypadków sędziów siadających po kieliszku do samochodu ani nie był odosobniony eksces napaści na tle seksualnym. Takie rzeczy, choć smutne, zdarzają się i muszą być osądzone przez niezależny sąd z niezawisłymi sędziami. To rzecz poza dyskusją.
  • rzeczywistym (a nie deklarowanym na użytek wewnętrznej propagandy i pozorowanego dialogu z insytucjami unijnymi) powodem tzw. reformy Wymiaru Sprawiedliwości jest to, że ci co teraz rządzą, a szczególnie pani znajomy Zbigniew Ziobro głęboko nie akceptują zapisanego w naszej Konstytucji trójpodziału władzy i szczególnej pozycji sądów, jako władzy odrębnej i niezależnej od innych władz. Ziobro i jego pomocnicy nie akceptują tych fundamentalnych zasad ustroju naszego Państwa, Pani zaś zdaje się tych zasad nie rozumieć. Przypomnę zatem Pani, że wyrok TSUE jak i poprzedzające go zarządzenie zabezpieczające nie jest adresowane jedynie do Sejmu, lecz do wszystkich organów Rzeczypospolitej Polskiej. Rolą Pierwszego Prezesa SN nie jest czekanie na to co zrobi premier, lecz wykonanie tych orzeczeń i przerwanie dalszego działania izby dyscyplinarnej.
  • tak to prawda, że różne kraje Unii mają różne systemy nominacji sędziowskich. Przywołany przykład Niemiec zawiera słabości. Ale w żadnym kraju UE minister sprawiedliwości nie ma takiej władzy jak Zbigniew Ziobro. W żadnym kraju Zachodu żaden polityk nie zastrasza regularnie sędziów za to, że nie orzekają po jego myśli. Może zna Pani jakiś przykład z Niemiec, Francji, Hiszpanii czy Holandii żeby prokuratura (będąca stroną sporu) wzywała hurtem na przesłuchania sędziów orzekających w sprawie wytoczonej przez jednego z prokuratorów (casus prokuratora Krasonia i sędziów krakowskich z grudnia 2020 roku) żeby wytłumaczyli się ze swoich orzeczeń?. Może poda Pani przykład z Unii, gdy rzecznik dyscyplinarny żąda akt sprawy jeszcze przed rozpoznaniem zażalenia na decyzję prokuratora? Ot tak prewencyjnie. (sprawa zażalenia na zakaz wykonywania zawodu przez adw. Romana Giertycha rozpoznawana jesienią 2020 roku przez sąd poznański i żądanie akt wystosowane przez zastępcę rzecznika Przemysława Radzika)
  • nie można wypracować kompromisu z bezprawiem. Gdy w haniebny sposób w roku 2017 roku uchwalano przepisy o obecnej KRS, SN i ustroju sądów, liczne głosy ostrzegające, że jest to niezgodne z Konstytucją i prawem międzynarodowym (zgromadzeń sądów, stowarzyszeń sędziów, samorządu adwokackiego wydziałów prawa, RPO, największych autorytetów prawnych) było ignorowane. Symbolem stał się prokurator stanu wojennego Stanisław Piotrowicz gwałcący uprawienia opozycji i procedujący w pośpiechu i po nocy ustawy zmieniające ustrój naszego Państwa. Pani wtedy milczała.
  • milczała Pani i uparcie milczy w sprawie sędziów, którym odebrano prawo do wykonywania zawodu. Widocznie dla Pani, to zupełnie w porządku, że sędzia powinien bać się prokuratury i polityków i nie ujawniać tego jak prokuratura próbuje zamieść pod dywan nadużycia tych co rządzą. Dla Pani postawienie w stan oskarżenia sędziego Tulei za to że zachował się jak sędzia, a nie jak tchórz jest nieistotnym incydentem w pracy niezawisłych w Pani mniemaniu „sędziów” izby dyscyplinarnej.
  • milczała Pani i uparcie milczy w sprawie sędziego Juszczyszyna. Ale tu przynajmniej powody Pani postawy są zrozumiałe. Juszczyszyn chciał sprawdzić jak to było z tym wyborem członków krs. Dziś wiemy, że było kolesiostwo, popieranie się nawzajem i brak 25 podpisów poparcia w przypadku sędziego Nawackiego. Sędzia Paweł Juszczszyn swoją pryncypialną postawą zagroził także Pani pozycji zawodowej, tak więc na troskę z Pani strony nie może liczyć.
  • Prezes Przesławski jest człowiekiem odpowiedzialnym, wierzę, że dobro Polski leży mu na sercu. Pani raczy żartować. Nikt kto zasiada w nieznanym polskiej Konstytucji sądzie specjalnym z członkami mianowanymi z klucza politycznego nie jest odpowiedzialny. Państwu z izby na sercu leży z pewnością własna próżność i wielkie, nienależne pieniądze.
  • U podstaw wyroku TSUE, leży to, że model funkcjonowania sądów jaki ma i jaki realizuje obecna władza jest nie do pogodzenia z prawem do niezależnego sądu z niezawisłymi sędziami – jednego z fundamentów porządku prawnego Unii Europejskiej

Jak mogę coś Pani poradzić, proszę odejść z SN, zająć się czymś innym. Im prędzej tym lepiej. Nie nadaje się Pani do kierowania SN i nie rozumie Pani na czym polega niezależność władzy sądowniczej i niezawisłość sędziowska.

Na współczucie proszę nie liczyć. Stałą się Pani dobrowolnie i świadomie częścią systemu niszczącego nasze prawo do sądu.

Sądu, a nie urzędu sądowego przy ministrze sprawiedliwości.

Zdaje się Pani traktować sędziów i wszystkich tych którzy bronią praworządności i naszego prawa do niezależnego wolnego od politycznych nacisków sądu, niczym prezes Antoni Sławek niejakiego Łączkę, grzecznie acz nieustępliwie domagającego się wypłaty zaległego wynagrodzenia. Prezes musiał w jedną noc zdążyć do Białej Dalii, potem do Czarnego Kota z powrotem do Mariotta i tak w koło Macieju…Pani też nie jest łatwo. Minister Ziobro, Premier, większość parlamentarna, Prezydent i Pani zagubiona w tym wszystkim, niewiedząca co powinna począć. Rozumiem, ale nie współczuję.

571 myśli na temat “Fałszywa troska

  1. Ci ludzie, co biorą Ci mamę i mnie
    Ci ludzie, co biorą Twój dom
    Ci ludzie, co biorą całe Twoje życie
    Chcą podać Ci swoją dłoń

    I ty z nami brudu szukaj

    Kult, Generał Ferreira

    Polubienie

    1. Panie Tusk, Pan też jesteś zerem? A Pan Niesiołowski, drugie zero? Pan…?

      Ci ludzie, co biorą Ci mamę i mnie
      Ci ludzie, co biorą Twój dom
      Ci ludzie, co biorą całe Twoje życie
      Chcą podać Ci swoją dłoń

      I ty z nami brudu szukaj

      Kult, Generał Ferreira

      Polubienie

      1. I tylko pewnie Pan Zenon z Kition Jan Maria Rokita nie jest zerem w tym całym towarzystwie, bo on nie stoi w rozkroku…. A Pan Staszewski Plama Na Słońcu Kazimierz?

        Z wami to można… „Caipirinhie w Porto Alegre”

        Ci ludzie, co biorą Ci mamę i mnie
        Ci ludzie, co biorą Twój dom
        Ci ludzie, co biorą całe Twoje życie
        Chcą podać Ci swoją dłoń

        I ty z nami brudu szukaj

        Kult, Generał Ferreira

        Polubienie

      2. Powtarzam pytanie sprzed miesięcy – GDZIE ZBIGNIEW ZIOBRO UCZYŁ SIĘ DEMOKRACJI, PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI??

        Ale wy chyba nie lepsi?

        Polubienie

      3. Bo wszyscy artyści to prostytutki, Panie Staszewski?

        Chyba właśnie na to wychodzi… „przypływa to do mnie właśnie łódką”

        Polubienie

  2. Trzeba było Panowie ładnie w rządku na miesięcznicy z Kaczorem pluć na Polskę, a nie mi … zawracać

    SORRY, TAKI MAMY KLIMAT

    Polubienie

  3. Jakby pisowscy przodownicy jurysprudencji gwałcili na wizji przypadkową kobietę z łapanki, tylko jedną, to Panowie też by czasu na to nie mieli… ?

    To samo Państwo z Iustitii?

    Nie?

    Bo z seksie to jesteście zajebiści? Czy tylko ostre numery was kręcą?

    WAS NIE TRZEBA ZASTRASZAĆ ??

    Polubienie

  4. Bo mężczyźni z IusTiTI (i mężczyźni kobiet z IusTiTi – w same kobiety jakoś wierzę, bo one być może jak zwykle – dla rodziny – muszą skoncentrować się na kryciu łajzowatości swoich „mężczyzn” – „ojców” ich dzieci) potrafią troszczyć się o #demokrację #prawo_do_sądu #niezależność #niezawisłość tylko rzucanymi Ziobrze w twarz słowami „wrrr!!! macie krew na rękach!!! wrrr!!!”. I my mamy się niby w imię takich patałachów pozabijać? Samobójstwa popełniać? Żeby tamci jak zwykle mieli „z górki”? NIEDOCZEKANIE. Choćby zabrakła 10000000000, to ten jeden wystarczy – żeby was dodatkowo nie demoralizować.

    Polubienie

    1. „Kochanie, nie jestem łajzą, po prostu ten człowiek nic nie rozumie, a ja jestę zwierzę politycznę i tu chodzi o coś zupełnie innego… Generalnie o to, abym miał dobre mniemanie o sobie, święty spokój i by mi wszystko z nieba spadało, ale tak – bym mógł pozostać małym, niewdzięcznym kutasikiem” – Samiec TiTiAlfaIus ??

      „Przestań pieprzyć, miałeś nawieźć drwa do lasu, przynajmniej weź się za odkurzanie, spróbuję to jakoś załatwić” – Kobieta SamcaTiTiAlfaIus ??

      Polubienie

      1. „Kochanie, ale po co mam wozić drewno do lasu?” – Samiec TiTiAlfaIus ??

        „Zamknij się” – Kobieta Samca TiTiAlfaIus ??

        Polubienie

      2. Dowcip

        Co robi kobieta Samca TiTiAlfaIus, gdy ten jak zwykle zaczyna swoje „on/ty/ona nic nie rozumie, tu chodzi o coś zupełnie innego…” ??

        Zaczyna myśleć o dzieciach i daruje sobie

        Dowcip 2
        Kto najczęściej kupuje Men’s Health?

        Kobiety Samca TiTiAlfaIus („i jeszcze dla męża wezmę”)

        Dowcip 3
        Czym się różni sędziowska solidarność od męskiej solidarności?

        Polubienie

      3. Dlaczego pisowska śmietanka mając w ręku twarde dowody przestępczej działalności sędziów (nie mówiąc już o podstawach do wszczęcia postępowania dyscyplinarnego) nic z tym nie robi, a wręcz promuje te osoby?

        a) bo w działach prawnych przy Rakowieckiej, Alejach Ujazdowskich i Postępu rządzi wolny rynek usług prawniczych (o czym zapewne świadczy precyzyjne ukierunkowanie ogłoszeń konkursowych – np. z doświadczeniem w zakresie ZUS i PKP, tudzież w ochronie w ochronie praw i wolności flory bakteryjnej – – nie mylić z konsument lub beneficjent „otwarcia zawodów prawniczych”),

        b) bo KASTA jest groźna i strach ją ruszyć bez uprzedniego oczyszczenia,

        c) bo … … łba nie urwie i z taką przynajmniej można się dogadać.

        Polubienie

  5. Ci ludzie, co biorą Ci mamę i mnie
    Ci ludzie, co biorą Twój dom
    Ci ludzie, co biorą całe Twoje życie
    Chcą podać Ci swoją dłoń

    I ty z nami brudu szukaj

    Kult, Generał Ferreira

    „Bo Kaczyński to polityczny geniusz” – Macho z jednym dżondrem ??

    Polubienie

    1. Masz rację – to polityczny geniusz – a jak Biedroń zostanie premierem, to powiesz to samo o nim i będziesz łapał za tyłki ulokowanych przez mamcie w urzędach kolżków maczistów, masz rację – Mały Pikuś

      „Nie zostanie” – Mach z jednym dżondrem ??

      Polubienie

      1. Oszukujesz się – chłopie jełopie – jesteś zerem. Twoja mamcia miała rację – ty się do niczego nie nadajesz – bez niej nawet na aplikację byś się nie dostał – Mały Pikuś

        A nie mówi tak? Wierzyć się nie chce? – Mały Pikuś

        Bo Kaczyński to geniusz polityczny, więc nie było co nawet spróbować życia w biznesach, pieprzone prawo – Mały Pikuś

        „Wchodzić w życie z poziomu stratosfery, bo głupi nie jestem (a Kaczyński to polityczny geniusz)” – Macho z jednym dżondrem ??

        Byłem nikim, zostałem sędzią, nikomu nic nie zawdzięczam, nawet awansowałem, jestem wybitny, nie da się ukryć, najgorsza jest fałszywa skromność – Sędzia Racuch ??

        Polubienie

      2. A Kaczyński może nie jest geniuszem politycznym, w końcu to ja startowałem od zera, ale nieźle mu idzie, więc trzeba pozostać geniuszem do końca i widzieć z której strony wieje, a z której tylko … – Sędzia Racuch ??

        Polubienie

      3. Nie lubię prawdy, bo ona ułatwia sytuację tym, których nie lubię – Sędzia Racuch ??

        No i po co takie mocne słowo – „insynuacja”? Kontynuujmy – pan nie docenia mojej cierpliwości, jest pan jest zwolennikiem układu, dlatego… – Sędzia Racuch ??

        Umiem nosić marynarkę – Sędzia Racuch ??

        Polubienie

      4. Czytałem te pana wypociny w godzinach urzędowania, pozwę pana – Sędzia Racuch ??

        A jak przez to stracę cierpliwość i zacznę w końcu gadać co wiem, co dotknie np. jakiegoś koleżanka administratora twojej marynarki i powie – znowu byłeś nadgorliwy Lewie Polityczny – musisz to dobrze przemyśleć, kup sobie ten płyn na skórki, byś ich przy tym nie obgryzał. Nie bądź naiwny, po co takie mocne słowa „pozwę”, „wypociny”, jest pan przeciwnikiem układu, i wyżej pan nie podskoczysz, bo może i marynarkę nosić umiesz, ale wyczucia nadal ci brakuje – Mały Pikuś ??

        Polubienie

      5. A tak w ogóle, to jak będzie pan dla mnie miły, to załatwię panu gościnę u mojej mamci, na faworkach – więc se uważa. Bo ona musi być wspaniałą i wzorową mamcią i babą. Powtarzam „wspaniała i wzorowa mamcia i baba” – Mały Pikuś ??

        Polubienie

      6. Pamiętasz kto cię powołał? A pamiętasz kto cię odwoła? – Mały Pikuś – Musisz być bardziej cierpliwy, Racuch

        Polubienie

      7. Było „szczekać”, Racuch? – Mały Pikuś ??

        Panie Sędzio, a może Pan słyszał „szczekać”? – Mały Pikuś ??

        (tylko nie mów „byłem zajęty, nie wiem o co chodzi, bo siary mi narobisz”)

        Polubienie

      8. I niech się Racuch nie oburza, bo jak się chciało być graczem, to trzeba wiedzieć na czym to polega. Że nie tylko się wprasza na biesiady i faworki, czy miłe słówka prawi wspaniałym i wzorowym matkom (powtórz „wspaniała i wzorowa matka”), ale też czasem ktoś cię ubrudzi i samemu się ubrudzić trzeba. Ty się ciesz chłopie, że ci nikt nie kazał portretów Wasilkowskiego, Resicha, Łopatki i innych z SNu zdejmować (zapewniam cię, że nie jesteś w stanie zrozumieć tego ciężaru, do Kamila to ty nie dorastasz) – właśnie po to byś się ubrudził, żeby innych nie wkurzać, że ty to tylko od biesiad i dowcipasów jesteś (no, czasem w poczekalni poczekasz ciut dłużej) – tu nie wystarczy umieć nosić marynarkę, zwłaszcza, że dla ciebie prezesi sądów i sędziowie to wyraźnie ZA MAŁO.

        Polubienie

      9. A mi to możesz na buty narobić – jak podrośniesz. Pikusiów się tylko czepiasz w tej – marynarce. „A teraz klęknij”

        Polubienie

      10. A Pan Sędzia Independent uważa dokładnie to samo, tylko boi się Pogromcy Pikusiów (ja to się boję np. wściekłych ratlerków – żaden dyshonor), więc 10 felietonów wysmaży, a do istoty nie dotrze.

        Widzisz nasz szczery uśmiech? – obawiający się Pogromcy Pikusiów ??

        Ładnie to tak ludzi zastraszać? Molestatorze psychiczny w marynarce?!

        Polubienie

  6. A za tę niechęć do prawdy, to ci się należy dyscyplinarka – i nie tylko za to… I już ty dobrze o tym wiesz. Selektywny kiwaczu paluszkowo-faworkowy. Weź sobie ten faworek wkręć. Widzisz mój szczery uśmiech?

    Polubienie

    1. Zresztą co ja ci chłopie będę gadał na rozum. Sam dobrze już wiesz, że właśnie gang stokrotek opanował płotek i de facto już po Stalingradzie. A nie?

      Polubienie

  7. Prokuratura Krajowa chce postawić sędziemu Tulei karny zarzut bezprawnego rozpowszechniania informacji z postępowania przygotowawczego. Tuleya w grudniu 2017 roku zezwolił dziennikarzom na rejestrowanie posiedzenia sądu, który rozpatrywał zażalenie na umorzenie śledztwa w sprawie obrad w Sali Kolumnowej. To wtedy opinia publiczna dowiedziała się, że posłowie PiS zeznawali, iż opozycja celowo nie była dopuszczana do obrad.

    Dlaczego Tuleya miał rację. Bo przeciwna racja to racja morderców.

    Polubienie

    1. A jeśli postawić tezę, że Tuleya nie może mieć racji, jeśli mi się jej odmawia, to musiałbym to uzasadniać? Bo strasznie mi się nie chce. I w sumie muszę trochę poważnie popracować.

      Polubienie

      1. Lepiej postawić pytanie, co dalej.

        Otóż tak… w oparciu o tę krótką wzmiankę medialną – szczerze mówiąc to najbardziej szczegółowa informacja, która do mnie w tym temacie (właśnie przed chwilą dotarła) – będzie tak: przepis stanowi bla, bla, bla – innych w zasadzie nie ma, wykładnię systemową i funkcjonalną możesz sobie Panie Sędzio w buty napchać, bo – czy może to pan powtórzyć, że jaka wykładania – jest napisane? jest. To o co chodzi. I tylko papieru szkoda (wizerunek upadł o 4:45 1 września)

        Polubienie

      2. Bo życiowym ludziom z budżetówy nawet przez myśl nie przyjdzie, że papier kosztuje (chyba, że któryś chce się polansować na życiowego właśnie – a wy wiecie, że papier kosztuje?)

        Polubienie

      3. A jakby tak pewnego dnia rano… Media huknęły, że Kaczor dzisiaj wstał lewą nogą i zaczął wrzucać wszystkim z nieco dalszego otoczenia, że od dawna ma ich dość (np.), to ile czasu potrzeba do przyśpieszonych wyborów?

        Stalingrad czy Upadek Warszawy,44

        Ja stawiam jednak na Upadek Warszawy,44

        Polubienie

      4. Przecież ustaliliśmy, że immunitety sędziowskie póki co powinny być…

        I nie mam na myśli fałszowania wyników wyborów, tylko stabilność (prowizorek)

        Trzeba było się ubezpieczyć – w tej marynarze

        „Poleca pan pikuś jakieś szczególnie godny zaufania Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych?”

        Oczywiście – powtarzaj pan „wspaniała i wzorowa mamcia i baba”

        Polubienie

      5. A jak będziesz się znęcał nad Małym Pikusiem, to ten ze strachu całą poduszkę osika, Zbyszek automatycznie zacznie nią wymachiwać i tyle pozostanie z miękkiego lądowania

        Polubienie

  8. A co jeszcze wynika z reakcji Piotrkowa Trybunalskiego na orzeczenie TSUE. Otóż potwierdza ona, że to jak działa PT (o faktycznie!) nie ma nic wspólnego ze stosunkiem Ziobroidów do polskich sędziów. Więc to nie jest tak, że „odzyskanie” („melduję wykonanie zadania”) Trybunału Konstytucyjnego wymagało KASTY, czy innych Polskich Obozów A-społecznych… Zatem po co komu ta KASTA?

    Polubienie

    1. „Oczywiście nie, bo chodzi o wpływ psychologiczny…” – Independent2017 ??

      Bo wszyscy są tacy podatni na wpływ psychologiczny… W sumie z przymusu tam zasiedli – w PT – ze strachu przed wzmożeniem wpływu psychologicznego…

      Polubienie

      1. „Oni coś na nich mają” – Nutria Bezdomna 1500100900 ??

        Takie coś z takim czymś bez takiego czegoś, czego nie da się na nich mieć bez groteski KASTA…

        Polubienie

      2. Gdyby mi – np. – zaproponowano taki wakacik w TK, to bym się zastanowił… A nie z gruntu odrzucił… Z jednej strony to bardzo honorowe stanowiska… Z drugiej należałoby coś umieć… A co ja tam umiem, ośmieszałbym się i te honory. Każdy musi znać swoje miejsce.

        Polubienie

      3. Może asystentem takiego sędziego TK… Ale też jaj sobie nie róbmy. Jak można być asystentem sędziego TK w Polsce i nie znać płynnie prawniczego francuskiego, niemieckiego i angielskiego, nie znać dokładnie „mapy drogowej” acquis communautaire. Nie wygłupiajcie się.

        Polubienie

  9. A co do osikania poduszki. Kto uwierzy, że nikomu na tym, że nikomu na tym nie zależało, bym ze strachu zsikał się (wątpiąc, czy lubią mnie)

    Polubienie

    1. A co do osikania poduszki. Kto uwierzy, że nikomu zaangażowanemu (z tej czy innej strony) w Polskie Oczyszczanie na tym nie zależało, bym ze strachu zsikał się (wątpiąc, czy lubią mnie)

      (Polskie Obozy Oczyszczania Polaków – aż ma się ochotę wspomnieć „to ludzie ludziom zgotowali ten los”)

      w skrócie

      poop

      Polubienie

      1. A może Polskie Obozy Luzowania Polaków

        jak to szło? U Alibabek?

        „Przeleć mnie” – a potem mnie wyluzuj…

        „Oczyść mnie” – a potem niech ci w gardle stanie mój…

        „Święty spokój” – to mi się nie należy….

        „Fana na na”…

        Polubienie

      2. Polskie Obozy Oczyszczania Polaków – gdy „skrobanka” nabiera nowego znaczenia

        Polubienie

      3. Polskie Obozy Oczyszczania Polaków – gdy „skrobanka” nabiera nowego znaczenia, ale i stare się przyda. Bo pora skończyć z Wersalem.

        Polubienie

      4. Oczyszczę sędziów. A potem pozacieram ślady z przestrzeni pomiędzy nimi – Zbigniew Ziobro

        Polubienie

      5. Oczyszczę środowisko sędziowskie – Zbigniew Ziobro

        Czyli

        Oczyszczę sędziów i ich ekosystem – Zbigniew Ziobro

        albo

        Oczyszczę sędziów i ich rodziny – Zbigniew Ziobro

        Polubienie

      6. – Co się stało z Magdą K.?

        – Została oczyszczona

        – Czy sprzątnięta?

        Polubienie

      7. Oczyszczę środowisko przedszkolaków – Zbigniew Ziobro ??

        Pewnie chodziłoby o rodziców i przedszkolanki – że ich oczyści

        Oczyszczę środowisko polskich muzułmanów – Zbigniew Ziobro ??

        Czy chodzi o czystość polskiego przekładu Koranu? Czy świadomie niezindywidualizowane oskarżenie?

        Oczyszczę środowisko Zbigniewa Ziobro – Zbigniew Ziobro ??

        Pewnie sam jeden Zbyszek bidula siedzi na zydelku pośród morza nieprawości…

        I komu na tym zależy, twoim zdaniem, Zbigniewie? Polakom? Z której części Polski? Wszystkim? Każdemu mogę przypisywać wolę oczyszczania sędziów, ich rodzin i ekosystemu? Jesteś tego pewien? A dasz mi to na piśmie? A ty umiesz pisać?

        Polubienie

      8. – Bo ja nie wiedziałem, że taki to ma wydźwięk i ta kasta też – Zbigniew Ziobro ??

        Zbyszek ty grzywki publicznie nie poprawisz bez konsultacji z psychoanalitykiem społecznym… Czemu znowu chcesz mnie okłamać. Przecież złośliwe wprowadzanie w błąd to wykroczenie, a manipulowanie ludźmi może być znęcaniem psychicznym. Czemu jesteś taki? Co ja ci zrobiłem?

        Polubienie

      9. Zbigniew, przecież ty jesteś na tak niskim poziomie kultury i przyzwoitości, że jesteś gotowy bronić tego „oczyszczania”, a nawet „kasty”

        Polubienie

      10. Trutututuuuu!

        W Mongolii na stepie wybiła 19:30

        Warszawa: Piotrków Trybunalski orzekł, że organizacja polskiego wymiaru sprawiedliwości i tryb jego funkcjonowania, jak również ustawa o języku polskim to tylko wewnętrzna sprawa Polski i Polaków… Bum Bum… Nawet wtedy, gdy przybierają one postać KASTY i OCZYSZCZANIA.

        Polubienie

      11. A Parlament Europejski przyjmując Rezolucję (2013/2676(RSP)) z dnia 10 października 2013 r. w sprawie dyskryminacji ze względu na przynależność kastową działał ULTRA VIRES

        Bum, Bum

        Polubienie

      12. Czy chociaż ta refleksja przyniesie mi spokój? Pewnie nie, bo trzeba się modlić, a nie wściekać.

        Zwłaszcza, gdy Samcy TiTiAlfaIus są jacy są.

        „Jesteście beee!! Jesteście beee!! Macie krew na rękach!! Ha!! I kto miał rację!!”

        Polubienie

      13. Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki mówi, że nazywanie sędziów kastą jest zbrodnią stanu. W tym samym czasie żona Zdziennickiego, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf nazywa nowych sędziów spoza rodzin prawniczych ludźmi z awansu społecznego. Tym samym jasno wskazując na istnienie owej kasty.

        https://www.gazetapolska.pl/12625-wszyscy-jestesmy-zbrodniarzami-stanu-sedziowska-kasta-nie-chce-zmian

        Polubienie

      14. Z plebsu do kasty Konieczność składania jawnych oświadczeń majątkowych Gersdorf zaliczyła do szykan wobec sędziów: „Po co zatem ujawnienie? Żeby ludzie się rzucili na te oświadczenia i zaczęli dysputy: >>Skąd on ma?<<. Sędzia rozstrzyga konflikt i nie może być wystawiany na odwet i zemstę przegranych”.

        https://www.gazetapolska.pl/12625-wszyscy-jestesmy-zbrodniarzami-stanu-sedziowska-kasta-nie-chce-zmian

        Średniowiecz?

        Średniowiecz

        Polubienie

      15. Kto jest kastą – wszystko jasne.

        Ale kto jest … plebsem?

        Wielu nawet to nie przeszkadza.

        Wiesz co mnie boli?

        Polubienie

      16. A Walendzik też z plebsu do kasty, czy jego to akurat nie dotyczy? A reszta młodzieży z WSW PK?

        Walendzik oczyszcza kastę, więc jest kastą lepszego sortu – bo jak to pojąć?

        Polubienie

  10. Czy muszę się z tym wszystkim pogodzić?

    A co na to TSUE?

    A co na to „deregulacja”? (po co ona?)

    A co na to „otwarcie zawodów prawniczych? (po co ono?)

    A co na to „reforma sądownictwa” (po co ona?)

    Polubienie

    1. Ujęcie polskiego wymiaru sprawiedliwości w formę organizacyjną KASTY zgodnie z trybem OCZYSZCZANIE to wewnętrzna sprawa Polski i Polaków – młodzi zdolni dawniej sztucznie blokowani w dostępie do Trybunału Konstytucyjnego

      Polsko – Nie znęcaj się!

      Polubienie

      1. Trzeba było być takim mądrym przy intratnych kontraktach przy odbudowie Iraku… broni masowego rażenia… i oczywistej oczywistości w konieczności usunięcia Husajna… O Talibach w Afganistanie lepiej nie wspominać… Czy w Afganistanie są Kasty?

        Polubienie

      2. Czy ja, z racji swojej nieistotności i pikusiowatości działam na pograniczu dwóch kast? Ale którą chronią przed którą? I dlaczego jest tylko gorąco, ale w okolicy nie czuć curry?!! A Zbigniew Ziobro to kasta czy plebs? Do czego mam się dostosować, z czym mam się pogodzić?

        Czy Jan Pospieszalski to ogarnia? A Zbigniew Ziobro? Nie? To czemu się pchają do masowego wpływu na społeczeństwo? Bo ich piecze? To niech się podrapią albo do dermatologa pójdą – choćby nawet prywatnie!

        Polubienie

      3. Czy plebsowi mogę proponować success fee? A kaście? Co na to deregulacja? A mogę się reklamować w dzielnicach plebsu? A chociaż w tych kaściarskich? A dorabiać na bazarze handlując wielbłądzim mięsem mogę? A w sieciówkach dla bogatych? To co mi kurde wolno w ramach tego dostosowania? Za darmo mam się dostosować i pogodzić z taką psychozą ludzi nie leczonych, a jednak rządzących? I tego nie trzeba OCZYŚCIĆ? Co na to Sebastian Kaleta? Sebastian ty jesteś z plebsu? Bo ci facebook nie cuchnie i ta pedalska błazenada – to niby zaraz z plebsu? Plebs się szanuje ty to wiesz, co plebsowi możesz…
        BĄDŹMY Z PLEBSU NA ZŁOŚĆ KALECIE – I Z BIEDRONIEM. Dokładnie, a Biedroń z plebsu?

        Jestem z plebsu, jestem z tego dumny i każdemu, kto ma jakieś ‚ale’, udowodnię, że jest idiotą – bo lubię dużo gadać!

        Polubienie

      4. I sobie Sebastian uważaj. Bo jestem z plebsu.
        A teraz klęknij.

        Czy plebs musi głosować na PiS lub inne Ziobroidi? Czy plebs musi w ogóle głosować? Plebs ma … po całości, bo jeździ z tyłu i nie pracuje! Nauczyciele f…ck off!!

        Umiesz tak Sebastian?

        … umiesz. Chcę widzieć twój szczery uśmiech!! A teraz klęknij ponownie.

        Bo Wersalu już Sebastian nie będzie!!

        Polubienie

      5. A te swoje ściemy, ulizany lizusie, to możesz swojej kaście wciskać, a nie pikusiom z Plebsu. Ty wiesz co to Plebs? … wiesz. W … byłeś … widziałeś, a zaraz potem zrobili cię Ministrem ds. Nie Ma Sprawiedliwości Na Tym Świecie.

        Polubienie

      6. Sebastianie. Czy dla ciebie bycie z plebsu wyklucza nie bycie prostaczkiem? Czy bycie z kasty jest równoznaczne z niebyciem burakiem. Bo dla mnie ty jesteś i prostak i burak – ale z plebsu na pewno nie. Chytra baba z Radomia w wydaniu Kaleta2021. Gdzie tu plebs?

        Polubienie

      7. Kim/czym dla ciebie jest PLEBS Sebastianie NIE-KASTA ??

        Bo ja to czasem marzę o byciu farmerem/rolnikiem/przedsiębiorcą rolnym/GOSPODARZEM. Cuchnąłbym ci, co Sebastianie? BO TY SAM JESTEŚ KASTA – Z PSYCHOZĄ DO TEGO. Wierzyć się nie chce? Przecież ty nie umiesz nie kłamać. Umiesz?

        To czym/kim jest dla ciebie PLEBS – NIE-KASTA?? Czy ty jesteś PLEBS? Bo jeśli tak to ja wolę być choćby nawet kasta – z dala od ciebie, bo co prawda mi nie cuchniesz, ale i tak brzydzę się tobą. A jeśli ty jesteś NIE-PLEBS, TO JA NA PEWNO JESTEM PLEBS.

        Ty zwykły zdrajca jesteś. I oszust wyborczy. Miało być prawo, sprawiedliwość i solidaryzm społeczny? A jest w twoim wydaniu? Nie kochaniutki. Pajace medialne są. Resztę załatwia ktoś zupełnie ty, ten cyrk, do którego przynależysz. Sebastianie z NIE-PLEBSU.

        Polubienie

      8. Ale bez miedzi, to ja mogę być tylko bidnym prawnikiem Małym Pikusiem z plebsu – oszukanego przez takich darmozjadów-pajaców jak ty – WIZJĄ OTWARCIA ZAWODÓW PRAWNICZYCH PRZY ALEJACH UJAZDOWSKICH I POSTĘPU.

        Polubienie

      9. PEWNE JEST RÓWNIEŻ TO – wyrzutku – ŻE CI MŁODZI, ZDOLNI, BEZPOŚREDNIO PO EGZAMINIE ZAWODOWYM, Z JEDNOOSOBOWYCH KANCELARII ADWOKACKICH I RADCOWSKICH NA PEWNO ZAPROPNOUJĄ MINISTERSTWU I PROKURATURZE KRAJOWEJ D U Ż O N I Ż S Z E S T A W K I
        ZA PROWADZENIE SPRAW I REPREZENTACJĘ.

        Jesteś zerem Sebastianie. Twoje miejsce jest na YT kursy małolatom robić, jak pdf-em przejąć komuś kamerkę w laptopie albo jak wmówić sąsiadce, że się jest jej wnuczkiem.

        Wystąpi publicznie i powiedz, że to tylko złośliwe pogłoski, bo nie zrobiłeś wraz z Ziobrą w karolka WSZYSTKICH – którzy wierzyli w otwarcie zawodów, deregulację i kastę. Bo i Zbigniew ZAWSZE Z MŁODYMI I ZDOLNYMI, po aplikacjach wg waszego wzoru.

        Polubienie

    2. A co Sebastianie, sprawy pracownicze, majątkowe, zamówienia publiczne, prawo prasowe itd. w Ministerstwie Sprawiedliwości albo Prokuraturze Krajowej są takie wyjątkowe, że nie mogą ich obsługiwać młodzi, zdolni, bezpośrednio po egzaminie zawodowym z jednoosobowych kancelarii, którzy nie chcą masowo wypełniać wezwań do zapłaty w korporacjach, których szefowie – to pewnie twoi ZIOMALE z PLEBSU, co Kaleta? Nie da rady, zgadza się?

      I to jest otwarcie zawodów prawniczych? I to jest deregulacja? I to jest walka z kastą? TY SAM JESTEŚ KASTA CIEPLUCHU.

      Polubienie

      1. I wiesz co – frykasie pisowskiej „estetyki” – ty martwa naturo ludzkiej przyzwoitości – MŁODYCH I ZDOLNYCH idzie na prawo coraz więcej. Dlaczego?

        BO WAM SZARLATANOM ZAUFALI.

        Polubienie

      2. Pewnie by zostać sędziami ludowymi wyłanianymi w pisowskich DOJRZAŁYCH DEMOKRATYCZNIE kampaniach wyborczych tak się pchają ci młodzi, zdolni maturzyści na studia prawnicze.

        Co ty zapoznany konserwatorze powierzchni płaskich (cleaning – oczyszczanie) powiesz im i ich starszym kolegom, gdy powszechni przestanie być dla polskiego prawnika wstydem – bo fakty będą zbyt oczywiste – mówić wprost – gdybym poszedł do zawodówki nie byłbym biedny – ale mnie straszono – w domu, w szkole, na ulicy – „jak nie będziesz się uczył, to pójdziesz do zawodówki”. A ci, których nazywasz NIE-KASTA – PLEBSEM solidarnie, wszyscy wolą do zawodówek? I co ty na to? Wolny rynek usług prawniczych przy Alejach Ujazdowskich i Postępu uskuteczniasz. Słabe te twoje postępy. Już to kiedyś słyszałeś, co nie? „Realisto”, „Życiowy” 🙂 Widzisz mój szczery uśmiech? To teraz klęknij.

        Polubienie

      3. I powiem ci pierdołowaty Sebastianie – od niełączenia faktów bez sms-a od przyjaciela PRowca – gdybyś uprzedził M. Gersdorf i innych, że będziesz się CHCIWY KURDUPLU czepiał słówek sędziów i PROMOWAŁ RASIZM w polskim narodzie, to by nie tylko uważali na słowa – ALE ZAPEWNIAM CIĘ – że M. Gersdorf tysiąc razy nazwałaby siebie PLEBSEM, byle do tego nie dopuścić co narobiliście. BO TO NIE TEN POZIOM, nie twój nie-plebsie – zapewniam cię.

        Polubienie

      4. I módl się ranki wieczory za tych młodych, zdolnych po aplikacjach, te „boże krówki” do dojenia z głosów, by budować neo-Kastę – neo-Sanację. Zupełnie jak komuchy.

        Gdzie jest Szafa Kalety? TW Sebastiana? Janie Przyjaciela Młodych Zdolnych Blokowanych. Tajnie ZIOMALA Z PLEBSU MULTIMILIONERÓW.

        Pora skończyć z Wersalem – zanim będzie za późno. PRECZ Z KOMUNĄ

        Polubienie

      5. TU JEST POLSKA

        A NIE PLEBS LEPSZEGO I PLEB GORSZEGO SORTU

        PUBLICZNE PIENIĄDZE DLA POTRZEBUJACYCH – PRAWNIKÓW

        A NIE KOLESI Z BOISKA – Z ŻYLETY – WSZYSCY NA ŻYLECIE TO MULTIMILIONERZY?!

        Polubienie

      6. JEDNOMANDATOWE OKRĘGI WYBORCCZE – ALE DLA KANDYDATÓW Z PLEPSU GORSZEGO SORTU – ŻADNEJ NEO-SANACJI NA PLAKATACH WYBORCZYCH!!

        JEDNOOSOBOWE KANCELARIE PRAWNICZE – DO MINISTERSTWA SPRAWIEDLIWOŚCI I INNYCH URZĘDÓW CENTRALNYCH, REGIONALNYCH, WOJEWÓDZKICH I POWIATOWYCH !!!

        Kaleta, jesteś przeciw? Kaściuchu?

        Polubienie

      7. „Jestę za a nawet przeciw” – Sebastian Kaleta ??

        „My naród” – Sebastian Kaleta ??

        „Mądrość się wysysa z mlekiem matki – dlatego matki wpychają dziadki do kierowniczej złotej klatki?” – Sebastian Kaleta ??

        Polubienie

      8. „Żadnego nepotyzmu, żadnych układów, UCZCIWA POLSKA – uczciwy dostęp do zleceń administracji rządowej dla młodych zdolnych bezpośrednio po aplikacji” – Sebastian Kaleta ??

        Polubienie

      9. SEBASTIAN !!!

        MY JUŻ MAMY APLIKACJE !!!

        TERAZ CHCEMY JESZCZE ZARABIAĆ !!!

        GODNIE !!!

        NA UCZCIWYCH ZASADACH !!!

        Nie jak twoi kolesie (tylko 3 pierwsze) W … nas zrobiliście? Nie wygłupiaj się. Znajomych z wykładów już nie poznajesz?

        Polubienie

      10. To może i gospodarstwa rolne nie mają być rodzinne tylko wielkie, korporacyjne, pewnie obce, najlepiej niemieckie, co Sebastian, pasowałoby twoim kolesiom?

        Zupełnie jak z małymi kancelariami prawniczymi, co nie?

        Mordor uber alles – Sebastian Kaleta ??

        Zwłaszcza w Ministerstwie Sprawiedliwości i Prokuraturze Krajowej, ja, jawohl, natürlich, wurst und autobahn, natürlich jawohl, paranoia und bordeline, ja natürlich jawohl – Sebastian Kaleta ??

        Polubienie

  11. Tytułowa Kasta, to układ między ministrem sprawiedliwości, sekretarzem stanu a światem biznesu. W założeniu serialu ofiarami tego układu padają najczęściej zwykli ludzi, prawnicy z jednoosobych, niekiedy rodzinnych kancelarii. Każdy odcinek stanowi jedną, zamkniętą, historię pokrzywdzonego, walczącego z systemem o sprawiedliwość. Bohater odcinka zgłasza się ze swoimi problemami do kancelarii „Wolski i wspólnicy” – nie mającej szans na zlecenia z Prokuratury Krajowej, Ministerstwa Sprawiedliwości, kierownictwa PiS czy Solidarnej Polski, szukając pomocy. Młody, zaangażowany zespół prawników – którzy zapożyczyli się, aby połączyć siły, wynająć większy lokal, laptopy, niszczarkę do papieru i ksero ze skanerem i w trzech pomagać ludziom – stanąć musi przed nie lada wyzwaniem szukając nowych dowodów mających obalić system, podważyć wydany wcześniej wyrok na jednoosobowe kancelarie, wydany przez kolesi ministra – korpoludzi, którzy już dawno temu zatracili tożsamość narodową w odmętach globalnych zależności, typu Panama Papers. Co robi na ścianie gabinetu Ministra Sprawiedliwości kalendarz z logo Mossack Fonseca & Co.

    Polubienie

    1. Chciwy kurdupel – otwieracz zawodów – okazał się zwykłym sprzedawczykiem na usługach korporacji, również globalnych.

      Bo on musiał na salony, bo on musiał być elitą, bo normalni ludzi cuchną i może ich tylko omamić – dopóki się nie znudzi. Stąd to wieloletnie skupienie na buźce – przekraczające ludzkie pojęcie – on się nudzi, jego stać na więcej.

      Polubienie

    2. Za te 3.500 czy 4.000 to MŁODZI ZDOLNI SZTUCZNIE BLOKOWANI ŚWIETNI ABSOLWENCI WYDZIAŁÓW PRAWA z jednoosobywch kancelarii dadzą nawet na siebie napluć – obiektywnie skrzywdzonym ludziom – którzy już wiedzą, że ci prawnicy tylko SZTUCZNIE BLOKUJĄ ZWYCZAJNE SPRAWY, a zresztą każdy z nich jest w KAŚCIE, a jak nie jest to JEST SŁABYM PRAWNIKIEM.

      Zbyszku, dziękujemy ci całego serca – Polacy

      Widzisz ten szczery uśmiech na naszych twarzach? I te dłonie pod pachami? Trzymamy w nich prezent dla ciebie! Dziękczynny dar dla OTWIERACZA STULECIA. Od młodych zdolnych sztucznie blokowanych świetnie wykształconych absolwentów wydziałów prawa bla, bla, bla…

      Polubienie

      1. – Dlatego właśnie synku musiałeś zostać prokuratorem/uciec z palestry do prokuratury

        – A Kaleta jest ministrem.

        – Załatwiłam ile mogłam. Nie mam takich możliwości. Doceniaj to co masz. Inni nie mają nawet tyle. Poczytaj Małego Pikusia, to się dowiesz najlepiej.

        – Głupoty gada, same pierdoły, pewnie jest słabym prawnikiem i mi zazdrości.

        – Wszyscy ci zazdroszczą. Dlatego pamiętaj – w pracy nie ma przyjaźni, nie bądź taki szczery.

        – Przestań.

        Polubienie

      2. Mamcia miała rację?

        To trzeba rodzinę szanować. Jako taką. A nie „jako tako”

        Polubienie

  12. A wszystkim sędziom (również Racuchowi), a zwłaszcza Independendtenteetnoensewnptoetowi2017 , chciałbym zadedykować tę oto piosenkę. Należy wam się. Kiedyś zrozumiecie. Gdy wszyscy będą wam zazdrościć, np.

    Elektryczne Gitary – Wiem

    Polubienie

  13. A dlaczego Zbigniew uważa, że jesteśmy ch…i prawnikami – skoro zarabiamy 4.000 – albo, że 6.000 to dla MŁODYCH ZDOLNYCH ŚWIETNIE WYKSZTAŁCONYCH SZTUCZNIE BLA BLA BLA… to piniundz w sam raz?

    A kiedy ten człowiek miał zrozumieć co to odpowiedzialność? Na aplikacji, czy w polityce („nigdy nikogo nie rozliczą”). To dla niego teoria, abstrakcja i na pewno nie wiąże się z wykonywaniem któregokolwiek zawodu prawniczego, bo nie po to – jak mu się wydaje – wyłamał się (inni powiadają – zabrakło mi 0,5 pkt) – z tej mielizny w prawdziwe życie, aby którąkolwiek z tych śmiesznych pracy poważać, a tym bardziej wiązać z nią jakąkolwiek odpowiedzialność – chyba, że aktualnie trzeba będzie Morawiec dowalić, czy innemu Giertychowi, to wtedy – PORAŻAJĄCE – ale tak, na co dzień … śmieszna praca, szukanie dziury w całym i sztuczne blokowanie ludzi w ich zwyczajnych sprawach… żeby zarobić (wiadomo).

    Seba – ten to się ciężko napracuje przy reformie sądownictwa, albo Czarnek – przy reformie agencji towarzyskich, to tak… ale prawnicy, pracujący jako prawnicy… dajcie spokój…

    Polubienie

    1. – A jaką wy ponosicie odpowiedzialność? Czy ktoś kiedyś widział odpowiadającego za cokolwiek prawnika? Wszyscy tacy jesteście – dlatego w Bułgarii Żiwkowowi nogi śmierdzą….

      – Bo my tą śmieszną prostą pracę dość dobrze wykonujemy?

      – Nie rozśmieszaj mnie, to skąd ten smród w Bułgarii i cała ta krzywda ludzka? Oczyścimy was i będzie porządek. Bo porządek być musi.

      – Ale za co?

      – Za jajco!

      Polubienie

  14. A teraz drodzy sędziowie przejdźmy do kolejnego panelu naszego szkolenia sędziów rejonowych w czasach wyraźnej utraty rządności naszego państwa, z którą partia plujków na pewno sobie nie poradzi, bo żadna sobie z nią nie poradzi, jeśli tzw. ludzie, czyli my naród nie zrozumiemy, że potrzebujemy wziąć sprawy w swoje ręce… I nie chodzi mi o small business, tylko o kształtowanie się społeczeństwa obywatelskiego, które wraz z państwem zrównoważy przewagę globalnej gospodarki w grze o rządność nad tym terytorium (bo taka jest natura, a nie czyjś plan).

    Postawmy pytanie: ilu „prawniczych kolesiów” Zbyszka, Sebastian opowiada, że to również jego „kolesie”, jest gotowych chodzić z podniesioną głową, utrzymując: Zbigniew to jest to. Oni nie uważają siebie za „kolesi” Zbigniewa, tylko – dajmy na to – pani Marleny spod 713 na szóstym piętrze… Albo pana Sławka z Krajówki, który już dla tylu Zbigniewów zamawiał sushi… A anegdot mógłby o tym napowiadać… Bo to właśnie z takimi panami/paniami załatwia się „ratowanie synka” („trzeba chłopakowi pomóc”). Oj przestań, przecież wszyscy o tym wiedzą.

    Kasty nie oglądasz? A Rywingate (bo i my mamy swoje gate przecież, a co – gorsze my, czy co?). Pamięta kto, co to Rywingate (wymawiamy fonetycznie – a to, to to pamiętam!)

    W każdym razie, co by taki Zbigniew zrobił bez pani Marleny czy pana Sławka. Sam by po sushi biegał – a lubi. Skąd wiem?

    A nie biegałby? A co to jadłodajnia czy kuźwa ministerstwo sprawiedliwości – stołówka w piwnicy… kiedyś była… o!

    Jak lubi sushi, to z pustego i Salomon nie naleje.

    Sebastian tego nie rozumie, tzn. rozumie, on nawet rozumie, że jest starszy od nich – tak to dobrze rozumie – dla niego to naturalne, że ma być miło i w ogóle, rozumiesz mnie Marlena, pani Mariolu, pani… Albo wręcz przeciwnie… A potem Helena, siostra Marleny powtarza – przyjedź na wieś, pochodzimy po lesie, a w ogrodzie już mam rzodkiewki i martwi się… Bo taki to ma w … rzodkiewki.

    Bo co ty Sebastian tak naprawdę wiesz o czymkolwiek. Niektórzy w twoim wieku inicjację seksualną przechodzą dopiero. Bo takie są fakty. Zresztą – wiek nie świadczy o rozumie. A twój to już na pewno nie. Przecież ty nawet pełni praw publicznych chłopie nie masz – jak noworodek. Płód poczęty pod ochroną. Dawniej to się nazywało asystent kogoś znacznego – widać nawet Zbyszek bywa zakładnikiem faktów. Bo „serce matki” wiadomo.

    W każdym razie, to nie jest tak, że w tych urzędach wszystko gra. I Marlena to wie. Sławek również. A taki po..a, po..a, po…a, i znika – w … A czy ktokolwiek ich kiedyś za cokolwiek rozliczył? Chyba żona po delegacji. O mężach Mariola nie wspomni, bo to gender. To bardzo proste. Ona wie. I tyle.

    Więc co by było bez Marleny, Sławka, a jak do tego wszystkiego dopuszczać kolejne osoby, no i co zrobić z tymi, którym już nie płaci się za milczenie itp.

    Więc – żeby nie było – niczego nowego spodziewać się nie można. Ale fakt jest taki, że jak się kraj podpala, ludzi krzywdzi, całe rodziny dyskryminuje w imię „Kaczyński to polityczny geniusz, a ja to społeczeństwo czuję jak nikt”, to wypadałoby komuś się postawić. Choćby Marlenie i Sławkowi, ale… „To ja już wolę Kaście się postawić i TK odzyskać”… „Zresztą ludzie mają wszystko gdzieś (wszystko kupią)”. Więc wracamy do punktu wyjścia.

    Polubienie

    1. A gdyby nawet ten syf warszawski (i gdzie tam jeszcze) nie był tak znaczny (choć wierzyć się nie chce, co nie?), to przecież wierzyć się nie chce, bo jak? I wystarczy, że pani Marlena focha strzeli albo nawet spojrzy na Zbyszka tonem „i bardzo dobrze i bardzo dobrze, proszę bardzo” (widział kto ucho prezesa?) i już tak mu daje do myślenia, że ten zaraz do Sebastiana: Sebastian, a pamiętasz może ten twój film na Facebooku, co o kaście mówiłeś… Ze środy na czwartek…? Ty tam mówiłeś o Kiszczaku?” „Nie o Kiszczaku, tylko o Tusku i Schetynie, że ich załatwimy, bo są miękiszony…”

      Polubienie

  15. Więc pewnie dlatego Independent2017 twierdzi, że Zbigniew to Zbigniew Mam Zawsze Rację Ziobro

    Bo on otwiera zawody, ale wcale nie

    i oczyszcza sędziów, ale wcale nie

    Walczy o polskie rodziny (w tym bezdzietnych prawniczek, które w tych warunkach mogą sobie pomarzyć o prokreacji), ale wcale nie

    Przywraca ludziom godność (której wyrazem ma być leasing przeciętnego samochodu i kredyt na zwyczajne mieszkanie – ta pani też jest … prawnikiem, Zbigniewie – bo wielu innych w najbliższych latach może sobie o tym pomarzyć – zarabiając 3500-4000), ale wcale nie (w końcu to śmieszna praca, taki prawnik, nie to co Kaleta in Paris)

    Tego się nie pogodzi, jeżeli można nie mieć racji

    Polubienie

    1. Bo ty mi zwyczajnie zazdrościsz – Sebastian Kaleta ??

      A jak ci udowodnić, że nie?

      To mnie nie krytykuj – Sebastian Kaleta ??

      Sebastian, jesteś młodym zdolnym absolwentem wydziału prawa, nie dałeś się zblokować w dostępie do zawodu, a nawet do pieniędzy z budżetu, bardzo ładnie, ale błędy też popełniasz, bo to Zbyszek Ma Zawsze Rację

      Ja też chcę – Sebastian Kaleta ??

      Dobrze już dobrze. Odpowiem ci jak Felicjan Dulski – większość życia to stale powtarzał – tak, masz rację.

      Polubienie

      1. Cicha woda z tego Zbyszka – typowy oszust matrymonialny

        – zbajerował (jesteś młoda, zdolna, świetnie wykształcona, ale zupełnie inna niż te dziewczyny z miasta, takim jak ty należy się wszystko)
        – wykorzystał (wiadomo)
        – porzucił samych pośród konsekwencji jego uniesień (było miło, a teraz se kuźwa radź, witam piękne panie ze stolycy)

        Więc się błąka „dziewczyna do wzięcia” po marszałkowskiej, wypatrując on every street tego, który nie mógł przecież zapomnieć… No i widzi go u Bliklego na kremówkach papieskich w towarzystwie blond-odfrancowanych-podfruwaj i słyszy „jak ktoś nie jest ciulowatym prawnikiem, to sobie świetnie radzi – tak ja wy, moje drogie – młode, zdolne, świetnie wykształcone…)

        Polubienie

      2. A wszystkim zainteresowanym mogę powiedzieć i to, że może te małe, jedno, dwuosobowe kancelarie są prowadzone przez … prawników – bo jak to ocenić, a błędy popełniają wszyscy – ale to niekoniecznie oni, prawnicy z jedno, dwuosobowych kancelarii, są za otwarciem zawodów, deregulacją i urynkowieniem usług prawniczych /zwłaszcza na dotychczasowych zasadach/.

        Polubienie

      3. Może cała rzecz w rozumieniu czym jest rynek, jak funkcjonuje i co to jest przedsiębiorczość.

        Polubienie

      4. Bo jak człowiek patrzy na te openspejsy to myśli o „apartamentowcach” i „kamienicach mieszczańskich” w Hong Kongu…

        Że tak jest na całym świecie?

        No może, ale my przecież jesteśmy krajowo-narodowi… I Pamiętamy

        Polubienie

      5. Krajowo-narodowi zwolennicy wolnego rynku z dobrą pamięcią, domniemani orędownicy oczyszczenia kasty ?? (wykonujący śmieszną pracę ??)

        Sorry, taki mamy klimat.

        Polubienie

      6. – Ale oni chcą po prostu zarobić – Mały Pikuś ??

        – Izbiarze też!! – kAsTA ??

        Polubienie

      7. – Więc co mamy robić – Wolność Równość Demokracja /i wolny rynek/ ??

        – A nic. Niech Sebastian wytłumaczy to wszystko na Facebooku. On to czuje, on jest w tym boski.

        Polubienie

      8. A potem niech klęknie. I czci swojego Pana.

        (można gadać, że to wszystko przez Kościół, odległe teorie snuć – co by było, gdyby było – gdyby nie Kościół [tzw. Kler], ale rzeczywistość jest jaka jest, trzeba być realistą i w tym stanie rzeczy – Chwała Bogu za Episkopat Polski i resztę duchowieństwa. Bezkresnych Łask Ojczulkowie!! bo my nie są hamerykany)

        Polubienie

      9. I módlmy się za misjonarzy i misjonarki na całym świecie, zwłaszcza w ChRL

        Polubienie

      10. Co tam chowasz?

        Prezent dla Zbyszka.

        A dla mnie – Sebastian Kaleta ??

        Dla ciebie mamy zniżki.

        Polubienie

      11. Sebastian może zacząć do tego: dzięki stylowi mojej pracy w Polsce muszą być i immunitety sędziowskie i bardzo mocna pozycja polskiego duchowieństwa

        Wersja alternatywna

        Sebastian: ponieważ moi wyborcy mają wszystko gdzieś, to ja się nie poczuwam i w Polsce muszą być i immunitety sędziowskie i bardzo mocna pozycja polskiego duchowieństwa (sorry, taki mamy klimat/tak mi dopomóż Bóg)

        Polubienie

      12. Chyba, że twierdzimy, że gonienie/oczyszczanie kasty ma więcej wspólnego z troską o dobro wspólne niż naklejanie na cudzych samochodach karnych… tych tam… różnych, różnistych…

        Co za s…l nakleił mi ku…fona??

        Kasta sędziowska ;> ;> ;>

        Polubienie

      13. – Dzień dobry, co pan ostatnio zrobił dla Polski.

        – Dzień dobry… To jest na żywo? … Więc ostatnio dla Polski nakleiłem 3 karne ku…fony na samochodach sąsiadów, ale też jedną karną … na Cayennie z niemiecką rejestracją, do tego regularnie gonię kastę w necie…

        Wersja alternatywna

        – Dzień dobry, co pan ostatnio zrobił dla Polski.

        – A ty?

        Polubienie

      14. Przywrócimy Polakom godność (i Piwo bezalkoholowe 😉

        O ile się wcześniej sami nie pozabijają 😉

        Polubienie

      15. „Bo jego natura to być nienaturalnym, kłamać i pluć w około, to jego natura” – Zbigniew Ziobro ??

        Polubienie

      16. Warto podkreślić jeszcze jedną rzecz, mówiąc m.in. o małych kancelariach, poziomie śmieszności pracy prawników, więc i o tym ile powinni zarabiać… To nie jest tak, że w Polsce przejawiać poczucie odpowiedzialności powinna tylko Elżbieta Jaworowicz.

        Zwłaszcza, że większość prawników w studiu (studio) tej pięknej pani nie ma nic do powiedzenia.

        Polubienie

      17. Czy kasta i łżeelity to zjawisko ogólnoświatowe? Po niektórych reakcjach na stanowisko TSUE zapewne tak. Aż strach otworzyć/włączyć media. Bo zaraz z nich wyskoczy jakiś mały molestator psychiczny, wymachujący nad głową swoimi gaciami (bo to przecież trzeba mieć do tego swoistą konstrukcję psychiczną i się z nią uzewnętrzniać), a na nich z jednej strony „kasta”, a z drugiej „plebs”… I pewnie jeszcze „lewacka międzynarodówka”

        Jakbym dzieła Wieniediktowa i innych marksistów czytał o spisku kapitalistów na masy robotnicze – bo oni dobrze znają prawdę, wiedzą, że są niesprawiedliwi wobec mas pracujących, dlatego to stale ukrywają, ale tu, tu i tu się odsłonili i Wieniediktow to dostrzeże i Wieniediktow to zinterpretuje jak należy, niektórym nawet dostrzegalne rozterki i wyrzuty sumienia przypisze

        Polubienie

      18. Bo czym się różni twórczość stalinowskiej prawniczej doktryny od tego bełkotu?

        Były prezes Trybunału Konstytucyjnego Bohdan Zdziennicki mówi, że nazywanie sędziów kastą jest zbrodnią stanu. W tym samym czasie żona Zdziennickiego, pierwsza prezes Sądu Najwyższego, Małgorzata Gersdorf nazywa nowych sędziów spoza rodzin prawniczych ludźmi z awansu społecznego. Tym samym jasno wskazując na istnienie owej kasty.

        https://www.gazetapolska.pl/12625-wszyscy-jestesmy-zbrodniarzami-stanu-sedziowska-kasta-nie-chce-zmian

        NICZYM

        Polubienie

      19. A ile razy Gersdorf użyła tego „awansu społecznego” – jeśli w ogóle? I pchała się z nim do mediów?

        A Zbigniew Samozwańczy Obrońca Plebsu – ile razy użył „kasta” lub „oczyścić”?

        Tego uczciwi ludzie z Gazety Polskiej nie dostrzegli? I nie skomentowali? Dlatego, że Gersdorf ponoć raz użyła gdzieś „awans społeczny”?

        A ów „Plebs” (nie-kasta) go nie używa? Nie uznaje go za normalne określnie (niestety – z pominięciem zawartej w tym określeniu ironii?)? Robi to permanentnie, gdyż utożsamia go z tym co „mądre głowy” nazywają „społeczeństwem otwartym”. Ale tych ostatnich najwyraźniej w Gazecie Polskiej ma nie być – oficjalnie ;> ;> i właśnie się Gazeta Polska po raz kolejny z tym zdemaskowała ;> ;> że w … byli … widzieli i w … mają wszystkich ;> bo ich do Newsweeka nie chcieli przyjąć, to musieli zacząć mieszać jak umieli ;> ;> że się mszczą ;> ;> nazywając Polaków plebsem – wmawiając im (przecież dziennikarze są świetnie doinformowani!), że sędziowie siebie uznają za patrycjuszy, a resztę społeczeństwa za plebs ;> ;> A najbardziej tych z Gazety Polskiej – dlatego nie mogą normalnego dziennikarstwa uprawiać ;> ;>

        Od kiedy bełkot, paranoja, chamstwo i manipulacja to nie-mainstream??

        To się nie nazywa nie-mainstream tylko Goopya Peezda Kultu

        I statua z … – która w środku miasta wyrasta (Kult, Ja wiem to), a na jej odsłonę zapraszają dziennikarze z Gazety Polskiej. Po ich stale piecze i na wlocie i na obu wylotach

        Polubienie

      20. To ja bym tutaj był NIE-MAINSTREAM – gdybym tu był – ale mnie tu nie ma – więc co się gapisz – oczu ci nie szkoda?

        Polubienie

      21. Bo dla ancymonów z Gazety Polskiej

        https://pl.wikipedia.org/wiki/Spo%C5%82ecze%C5%84stwo_otwarte

        to dowód na istnienie Kasty!!

        Zdrajcy!!

        (Cechą charakterystyczną społeczeństwa otwartego jest ruchliwość społeczna. Możliwości awansu zawodowego i społecznego, w tym przechodzenie z jednej warstwy społecznej do drugiej, nie są niczym krępowane, a wręcz pochwalane i oczekiwane. – za Wikipedią)

        Bo dla nich społeczeństwo bez Kasty to społeczeństwo, którym sterują tacy jak oni – bo im się należy, bo każdy z nich to zapoznany Mozart, bo to oni w gruncie rzeczy są skrzywdzeni i ich święty spokój zwyczajnie …. Bo co to za święty spokój, gdy nikt nie ma ich za guru.

        Polubienie

      22. Więc również dla WIKIPEDII – POLSKIEJ – nie ma w „awansie społecznym” ironii – nie ma w nim nic wspólnego z „umiejętnością noszenia marynarki” – i co, i sam się zastanawiam, czy należycie postrzegam te słowa… A nie – plebsem rzucam w tłum… Bo ja może i nie jestem mainstream… Ale na pewno nie jestem chamstwo z NeoSanacji

        Polubienie

      23. W 2004 w reakcji na zarzuty Ziobry, Kaczyńskiego, Dorna, Gosiewskiego i innych typów z ich żoliborskiej ferajny – że niby nie jestem obiektywny, że niby jestem „wykształciuch”, bo czytam tylko x, y i z, a nie NIEZALEŻNE MEDIA (może jednak chodziło o Detektywa albo Wróżkę?) kupiłem sobie w miejscowym supermarkecie (typowe miejsce, w którym nabywa się nie-mainstream?) NIEZALEŻNĄ GAZETĘ POLSKĄ…

        Naprawdę chciałem dać im szansę – a staram się być otwarty na bardzo odmienne zapatrywania – ale po połowie tego numeru… Jak po 2 tomach W poszukiwaniu straconego czasu… „Nie dam … rady!!”

        Bo człowiek płaci za molestowanie psychiczne, bo właśnie np. użycie zwrotu „awans społeczny” to niezbity dowód przynależności mówiącego do grupy, która uważa się za KASTĘ…

        Przepraszam… Osobistości z Gazety Polskiej nie zostali nieprzyjęci do Newsweeka… Oni chcieli robić w Playboy… Ale taki właśnie jest ten cały ich seks…

        Czy to złe, że kogoś to kręci?

        A wiązanie, dominacja i to i tamto i jeszcze tamto – to zło?

        Przemysł pornograficzny jest dużo bardziej subtelny niż to pseudo niezależne badziewie… Nic dziwnego, że nawet w Twoim Weekendzie pracy nie znaleźli… Musiała powstać (Niezależna) Gazeta Polska – jako patent na „awans społeczny” (NeoSanację).

        Coś się nie podoba? To sobie napisz do administratorów Wikipedii, że ci się nie podoba.

        Wiesz co mnie boli?

        Polubienie

      24. Bo w kraju NeoSanacji ma już nie być awansów społecznych? Tylko pseudo-deregulacja dla bidoków, których z Kaletą… Na facebooku… „To skomplikowane” może co najwyżej wiązać.

        A Noc Ołówków będzie?

        A panowie z Gazety Polskiej to ratują w niej naród i ojczyznę, czy przede wszystkim kredyty spłacają i ratują się przed „degradacją społeczną”, bo spadki po rodzicach już przejedli albo rodzeństwo ich… kopnęło, za tę ich „niezależność” (czyt. „uczciwość”). I to ja jestem naiwny? Niestety nie ja!

        Polubienie

      25. Dlatego w kraju NeoSanacji nie tylko muszą być immunitety sędziowskie, nie tylko Kościół musi odgrywać istotne znacznie, ale i Unia Europejska musi mieć realnie coś do powiedzenia – w tym TSUE – aby nam się tu Operacja Kondor i Brudna Wojna nie wylęgły przy takich ludziach – równie „niezależnych”

        Polubienie

      26. Więc oni są „niezależnym dziennikarstwem” bo dla nich jedyne Esperanto to język złota, a jedyna miłość to chciwość awansu społecznego, choćby po trupach – społeczeństwa – które widać jak traktują…

        Teraz klęknij. I czcij swojego Pana.

        Polubienie

      27. I możesz się z tym wszystkim pogodzić, samego siebie nazwać plebsem, pogodzić się, że jesteś spauperyzowanym prawnikiem – nawet w szponach prekariatu, i nie zajmować się polityką, stare serwety kolekcjonować albo pamiętniki bambrów wielkopolskich, ale tacy ludzie i tak ci nie dadzą spokoju, bo oni chcą więcej, im jest jest ciągle mało, oni są nienasyceni i dla nich nie ma opamiętania. I wszystko na nic.

        Ci ludzie, co biorą Ci mamę i mnie
        Ci ludzie, co biorą Twój dom
        Ci ludzie, co biorą całe Twoje życie
        Chcą podać Ci swoją dłoń

        To rząd oficjalny, system totalitarny
        Rząd oficjalny, dobrze skonstruowany
        Rząd oficjalny, system totalitarny
        Rząd oficjalny zawsze totalitarny

        Generał Ferreira, Kult

        Polubienie

      28. Ale i tego im mało, że wszystko zawłaszczą

        Gębę ci przyczepią, pijaka i degenerata z ciebie z robią – co chwila podkreślając, że Chrystus, że Pamiętają, że Prawo i Sprawiedliwość, ale też Wolność, Równość i Demokracja…

        I człowiek zaczyna czytać o Ludwiku Domańskim, np. i innych, których „los jest przestrogą” i… Zresztą kim ja jestem.

        I co z tego, że im wszystkim dużo łatwiej jest być przyzwoitymi ludźmi – to jest trudna refleksja, ale i ona jest osiągalna.

        Poradnik im napiszę ;> Sędziego Rejonowego ;> Może w 2044 wykopią i poczytają ;>

        Z drugiej strony deskolotki miały być 2015. Jak żyć? Przyszłość się skompromitowała!

        Polubienie

      29. I całe szczęście, że są dowody na tego pijaka-sadystę, bo bez nich, pewnie by się bezproblemowo przestawili na wariata-pedofila… Co to dla nich za problem taka „dobra zmiana” – dla porządnych ludzi – jak nie przez drzwi, to przez okno, byle „moje na wierzchu”, bo „jezdem porządnym człowiekiem i basta!”

        Polubienie

      30. A co prokuratura i policja na te i inne dowody…?

        To już trzeba się Independenta2017 zapytać, bo on się świetnie orientuje

        Polubienie

      31. Przepraszam wszystkich, że nie jestem chcianym dzieckiem poczętym albo płodem poronionym (w pełni tamtego znaczenia).

        I za to, że Hameryka jest tam gdzie jest – również.

        Polubienie

      32. A skoro są na świecie Świadkowie Jehowy (mili ludzie, i uparci jak cholera, trzeba być dla nich delikatnym – BO IM PRZYNAJMNIEJ ZALEŻY NA CZYMŚ WIĘCEJ), to Ziobroidy narzucają mi również religię w Bóstwo – przypominającą złotego cielca – „Niewygodnę”

        I to obraża moje uczucia religijne’

        Dlatego pora skończyć z Wersalem, bo już mnie to … naprawdę

        Polubienie

  16. A jak ci z Gazety Polskiej zaczną mamrotać, że oni wierzą w to co piszą i oni tak uważają, to ja powiem, że na świecie są różne obozy harcerskie, wędrowne, polityczne, literackie… Ale ja tak uważam, że oni są polskim obozem zagłady.

    Bo i zagłada nie jedno ma imię

    Będzie im to w smak?

    Pewnie, że tak. $ $ znowu im się w oczach zaświecą i znowu zaczną dyszeć „awansujemy, awansujemy, w końcu, prawda o naszej wielkości i naszym geniuszu ujawnią się, w końcu przestaną nas sztucznie blokować”

    Polubienie

    1. Czy to prawda, że w Gazecie Polskiej zatrudniają bezrobotnych z pośredniaka? I każdy nowo zatrudniony ma wgląd we wszystkie decyzje redaktora naczelnego? Jako vox populi? Konsultacje społeczne? Nie? A co, ksero przez pół roku obsługuje i kawę parzy, a potem za sondażystę ulicznego robi przez 3 lata? Też nie? Bo kogo oni tam mają w tym pośredniaku? A Gazeta Polska to nie plac nauki jazdy wózkiem widłowym? A co jest złego w wózkach widłowych? To bardzo intratne – mieć takie kwalifikacje… Do tego uniwersalne. Nie to co polski prawnik. Dlaczego redaktor naczelny Gazety Polskiej nie zatrudnia konsultantów z pośredniaka? Pewnie na targowisku pod blokiem też zakupów by nie robił… Gdyby mieszkał w bloku…

      Jesteście chorą demagogią, żerujecie na tym, że inni starają się by było dobrze. Żerujecie na wzajemnym szacunku, jakim obdarzają się normalni ludzie. I kiedyś to do was dotrze. Jak życie poznacie.

      Polubienie

      1. Wolski i Spółka

        chyba Kaleta i Kolesie na publicznym garnuszku, którym oszalałych klientów napędza Gazeta Prawna

        a małe kancelarie na śmietnik

        Za tego Wolskiego i Spółkę też się weźmiemy w swoim czasie – bo deregulacja wyżywi się sama – a pasibrzuchy ze Skrzydłami Anioła nie mają czasu na pierdoły

        Wolski i Spółka (Kaczor, Kaleta i reszta Ziobroidów)

        Polubienie

      2. Wolski i Spółka

        chyba Kaleta i Kolesie na publicznym garnuszku, którym oszalałych klientów napędza Gazeta Polska (chociaż kto wie co z tej Prawnej za ziółko, jaki awans społeczny sobie tam szykują – zróbcie Gazetę Operatorów Wózków Widłowych, bo ci, których stać na prenumeratę przeważnie czytają Parkiet i inne świerszcze dla fantazjujących o nie byciu prawnikiem… bizne$$… przed czym ta mamcia mnie chroni, przecież to mój żywioł…)

        a małe kancelarie na śmietnik

        Za tego Wolskiego i Spółkę też się weźmiemy w swoim czasie – bo deregulacja wyżywi się sama – a pasibrzuchy ze Skrzydłami Anioła nie mają czasu na pierdoły

        Wolski i Spółka (Kaczor, Kaleta i reszta Ziobroidów)

        Polubienie

      3. I może właśnie o to chodzi – jak obejść zakaz reklamy kancelarii radcowskich – zostać sekretarzem stanu, a potem przemianować się na Wolski i Spółka (oczywiście mało skutecznie – choć intratnie – bo KASTy nie da się oczyścić – próbowalim, ale Zbyszek jednak ma rację)

        Polubienie

      4. Znam jednego adwokaciuchę, który wystartował w wyborach gminnych tylko po to, by się w internecie rozpisywać o sobie (i innych mediach) przy okazji wspominając o tym, że się prowadzi kancelarię adwokacką… I ostatecznie wycofać się z wyborów…

        Bo to państwo istnieje tylko teoretycznie?

        Bo przy takich Kaletach i Ziobrach każdy orze jak może?

        Polubienie

      5. A że to „adwokaciucha” (odmiana ziobrowskiego „twardzielona” – psyche mocno…) to mógłbym uzasadnić, ale nie chce już więcej przykrości robić prawdziwym mecenasom i prawdziwym sędziom

        Polubienie

  17. A jeżeli ktoś uważa, że Ministerstwo Sprawiedliwości pod kierownictwem Otwieracza powinno promować małe, zwłaszcza jednoosobowe kancelarie, zapewniając im dostęp do obsługi prawnej CAŁEJ ADMINISTRACJI PUBLICZNEJ (wiadomo, że będzie jeszcze więcej słupów i pozornych podziałów, ale zdolność wydmuszkowo-podziałowa ma swoje bardzo duże ograniczenia – zwłaszcza w Polsce lokalnej), ale nie wie, co miałby krzyczeć przy Postępu i Alejach Jerozolimskich (bo przecież OSTATECZNY KRACH SYSTEMU KORPORACJI będzie wymagał również takiej aktywności), to proponuję „3 x Z” – „Zbigniew Ziobro na Zanzibar”, ewentualnie, konwencjonalnie „Chcemy żyć, chcemy pracować” (odwrotna kolejność będzie zbyt hamerykańska w wersji Made in China, tym samym zbyt mało TSUEowska).

    Polubienie

      1. – Kaleta.

        – No.

        – Chcesz być ministrem?

        – Przecież jestem.

        – Ale takim lepszego sortu.

        – Nie da się.

        – Czy widzisz mój szczery uśmiech? Dziś jest twój szczęśliwy dzień. Sebastian. A nie mówiłem, że będzie dobrze? 🙂

        (bo ile lat miał Kaleta 16 lat temu? 16?)

        Polubienie

      1. – Pani Marszałek, Wysoka Izbo, czy pamięta Pani swojego męża…

        – Uchylam pytanie… (jakby nie był od Tuska, to bym nie uchyliła, ale od tego laurki nie będzie – ale jestem szprytna)

        – Zatem przejdę od razu do… Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro… I jednoosobowych kancelarii… Radcowskich, adwokackich, notarialnych, komorniczych… Co z nimi? Zgodnie z Duchem Lex Gosiewski miały mieć zapewniony dostęp do WYKONYWANIA zawodu, a nie tylko posiadania tytułu zawodowego, a jak mawiał Jarosław Gowin – swoją drogą orędownik deregulacji – liczy się nie tylko litera prawa, ale też jego duch. Proszę o wskazanie jaki procent obsługi prawnej administracji publicznej w Polsce wykonują małe kancelarie zatrudniające nie więcej niż dwóch osób, np. jednego prawnika i jednego sekretarza albo dwóch prawników.

        Polubienie

      2. Pani Marszałek, Wysoki Sejmie, mam … małe kancelarie, zresztą prawników nie lubię w ogóle – Zbigniew Ziobro ??

        SMS: Klaszczesz, klaszczesz

        Klaszczę – Jarosław Kaczyński ??

        Polubienie

      3. Panie kolego, a co ten Ziobro nam w sumie złego zrobił…

        Mi? Nic. A panu panie kolego?

        Mi również nic…

        Bo my nie kasta…

        Dokładnie…

        NA GRANDERZE U OLBRZYMÓW-KORPOLUDÓW – GRUBASÓW2.0

        Polubienie

      4. Wyklęty powstań openspejsie, powstańcie z jednym mieszkaniem (in spe),
        Niech kobiety matkami będą (jeśli chcą)
        Spłaty leasingu nadszedł czaaas

        Polubienie

      5. Swoją drogą przynajmniej wiadomo, których wyklętych pamiętają pisowcy

        Polubienie

      6. I żeby nie było – mi w ogóle na takiej skandynawizacji obsługi prawnej administracji publicznej nie zależy. Chciałbym tylko wyrazić, to jak czuję się, gdy dociera do mnie świadomość, że naszą rodziny zawłaszczyły osobniki takiego sortu. Jak to już kiedyś Panu Sędziemu pisałem – oni nie mają żadnej wizji i żadnego realnego pomysłu na rządzenie. Sytuacja jednoosobowych kancelarii za rządów otwieracza tylko to potwierdza. A jaki odsetek kancelarii w Polsce to kancelarie nie większe niż dwuosobowe (1 prawnik, 2 prawników, 1 prawnik + 1 pracownik)?? 65%? Czy raczej 75-80%? Przecież każdy z tych z openspejsu przeważnie ma też swoją kancelarię, przynajmniej oficjalnie, na którą bierze dofinansowanie.

        Polubienie

      7. I wystawia faktury olbrzymom-korpoludom. I Pana Sędziego to też powinno zainteresować. Bo wystarczy sobie uświadomić pełną skalę tego zjawiska i BARDZO SZYBKO okazuje się, że problem KASTY to totalna lipa, a to co w sądownictwie jest realnie do poprawki – na tle tego zjawiska niknie.
        A za wszystko odpowiada (wskutek zaniechań) ten sam otwieracz (godności Polaków).

        Polubienie

      8. A jak się taki napatrzy i przyswoi złe wzorce, to potem sam nie widzi problemu w tym by jedną sprawę przemocy domowej prowadziło 15 prokuratorów. Bo u jego pracodawcy każdą sprawę pracowniczą prowadzi 15 radców i adwokatów. Z ziemi Wolski i Spółka.

        Wolski to zapewne taki Wokulski2.0

        Bo w Polsce wszystko jest 2.0

        Nawet ZOMO i ORMO

        Polubienie

      9. – Co? … Sędzia który bił żonę, sędzia, który kradł pendrivy, sędzi, który jeździł po…

        – Sebastian – agencje…

        – Oczywiście. W pełni zgadzam się z przedmówcą, Panem Ministrem Konstantym Przemysławem Czarnkiem. Trudno zresztą się nie zgadzać. Przecież wszyscy wiemy jak ważna jest edukacja. Również szkolnictwo wyższe. Świat nie stoi w miejscu. Poziom technicyzacji…

        – Brawo Seba… Technicyzacji… Zaje…ste…

        – …technicyzacji wymaga specjalizacji najwyższej jakości fachowców, a tych powinny nam dostarczać nasze polskie, narodowo-krajowe uczelnie. Tymczasem okazuje się, że w takiej np. Agencji Towarzyskiej – której nie zawaham się nazwać Uniwersytetem Jagiellońskim – zgadza się Przemku?

        – Ogólnie, to tak.

        – Dokładnie. Coraz mniejszą wagę przykłada się do przekazywania studentom najbardziej nowoczesnej wiedzy i umiejętności…

        – Dokładnie. A najbardziej nowoczesna wiedza jest bardzo potrzebna.

        – …dokładnie, natomiast pierwszeństwo przyznaje się zdegenerowanej lewackiej pseudo-filozofii – żender – nie zawaham się dodać – filozofii zboczeńców.

        – A wiesz Sebastian, że ja dokładnie myślę tak jak ty?

        – Naprawdę Przemku?

        – Naprawdę.

        – Niesamowite. Z drugiej strony trudno się dziwić – mówimy o oczywistych oczywistościach.

        – SMS: JEstwem WZ EF WAMI’2 TA3EK TRZYMAc

        Polubienie

      10. DUDA: czy mam odznaczyć tych sędziów? tzn. tych którzy skażą tamtych?

        NOTARIUSZE: nie nazywajcie Dudy notariuszem, bo notariusz to też nie jest śmieszna praca, tylko zajęcie, z którym wiąże się odpowiedzialność

        OLBRZYM-KORPOLUD: nie przesadzajmy, klienci uważają inaczej, trzeba ich szanować

        ZIOBRO: kiedy tak skupię wzrok na zasłonie w moim gabinecie, to okazuje się, że rzeczywiście jest amarantowa, a nie fioletowa

        MŁODY ZDOLNY SZTUCZNIE BLOKOWANY: Duda ma rację, niech się Ziobro wytłumaczy.

        SSO W KAMIEŃCU PODOLSKIM ISAURA G.M.: Mówię słuchaj! Słuchaj! Sokół poośróód staaadaaa wroooon…

        Polubienie

      11. TSUE 15.07.21: I wszystko się zgadza, następnym razem będzie więcej etatów dla naszych w Ministerstwie, dlaczego Rzeczników jest tylko trzech, a inni, co? Chleb z masełkiem? A ten Żurek, niech przestanie się wygłupiać przed sądami, bo w godzinach pracy, to on to może robić, ale za swoim biurkiem. Przecież ludzie patrzą i aż takimi debilami nie są.

        Independent2017: Oczywiście, że z Żurkiem zrobimy porządek, bo za bardzo wczuł się w rolę. Tuleya już wie dlaczego nie orzeka (jak jakiś asystent po Krajowej Szkole), więc niech jeszcze parę razy w TVN powie „sędziowie to wspaniali i wzorowi ludzie i patrioci” to rozpatrzymy jego odwołanie…

        Polubienie

  18. – A niech ktoś choć jedno słowo w jakimś wzorku przestawi, to mu nogi z … powyrywam – OLBRZYM-KORPOLUD

    – Szefie, piękna broda – Efcia-Angeliana

    – Fajna, co nie? Barber-Shop Axe-Hoe przy Kanadyjskiej – OLBRZYM-KORPOLUD

    – Piękna – Efcia-Angeliana

    – Tylko ty takiej nie zapuszcza – OLBRZYM-KORPOLUD

    – …ć … …a …ę …e …w …ć … … … z … – Efcia-Angeliana

    Polubienie

    1. Oczywiście, że OLBRZYM-KORPOLUD ma rację. Przynajmniej dopóki nie przemknie mu przez myśl, że jego celem jest to, aby małych kancelarii w Polsce już nie było. Bo w tym momencie zatraca kontakt z realiami (de facto twierdzi np. że rodzina to przeżytek, bycie jego zausznikiem to szczyt marzeń i że w ogóle jest wielki i wspaniały chociaż śpi i je w …). Oczywiście, że można doszukiwać się czegoś więcej niż niespełnienia. Bo koledzy jednak walczą dużo bardziej naprawdę niż OLBRZYM-KORPOLUD i z upływem czasu (selekcja) okazuje się, że wszyscy koledzy OLBRZYMA-KORPOLUDA robią to na dodatek bardzo skutecznie. Więc można było. Korpolud, korpolud… W microsofcie czy google zatrudniają jednak … tys. pracowników, a nie 80 (o Jezu, co to za moloch!).

      No, ale poradnik leżał na stolę – „jak zbudowałem swoje pierwsze 3 fabryki opon” – to w barber-shopie poczytałem, zresztą kawa była dobra… Kurczę. Racja… Ale zaraz! Zaaraz! A Wolters Kluwer! Faktycznie – są paragrafy, jest papier, są prawnicy… Ha. Dokładnie tak! Do kła dnie… Ale oczywiście! Oczy wiście. Eefciaaa!? Zawsze miałem rację.

      Polubienie

      1. Tylko czy ktoś kogoś do czegoś zmusza (jeśli nie ma owego założenia). Świat prawniczy – szeroko rozumiany – jest tak rozległy, że naprawdę każdy znajdzie w nim miejsce dla siebie. Tym bardziej jeśli będzie w nim miejsce dla jedoosobowych kancelarii – mnisich, niemalże, plebejskich, żywych ucieleśnień pasji… Do których zmierza się z wynajętych kawalerek, pieszo (ale zdrowo) i naprawdę służy się ludziom – bo to jednak cieszy… A co nie wolno? Tyle, że trzeba tego chcieć, a przynajmniej być na to otwartym.

        Trudno jednak nazwać to ostatnie uczestnictwem w podziale tortu, pożeranego dotąd przez grubasy, sztucznie blokujące dostęp do zawodu młodym, zdolnym, świetnie wykształconym absolwentów wydziału prawa… Choćby nawet coś koło tego komuś akurat wystarczało. Na tym się Leppera wicepremierem nie zrobi, a Giertycha ministrem edukacji narodowej (edukacja krajowo-narodowa1.0)

        Ale czy kuźwa wszyscy muszą być prawnikami?

        A co – jakieś ograniczenia w dostępie do zawodów prawniczych? Ha! Niech zgadnę – Kasta. Prawda? To ono? Dobrze myślę, co nie?

        No nie, żadna kasta.

        Czyli chcesz polskie wydziały prawa i w ogóle polskie uczelnie z torbami puścić?? Tak? O to ci chodzi? Jesteś jak Czarnek! Przemysław! Ten minister od burdeli!! Mam cię!!

        To również nie to.

        A co?

        W sumie o nic. Po prostu. Że należy być odpowiedzialnym za to co się oswoiło.

        Polubienie

  19. A skąd ty to wszystko wiesz Pikusiu?

    Mały Pikusiu.

    Zgadza się. Mały Pikusiu. Skąd to wszystko wiesz.

    Tak mi się wydaje. Że te obrazy są wysoce prawdopodobne. Jak się ogląda Ekspres Reporterów, to się dużo wie. A jeszcze więcej jest wysoce prawdopodobne.

    Polubienie

    1. – Sędzia na telefon?

      – Tak, słucham.

      – Czy mogę prosić o odroczenie rozprawy?

      – A pan z ministerstwa?

      – Nie skądże, z Małorolnej, tu niedaleko… Rzut beretem.

      – A dlaczego chce pan znieść ten termin.

      – Bo mam lenia.

      – Rozumiem. Może być przyszła środa?

      – A czwarteczek? Po trzynastej?

      – Czwarteczek? Chyba coś mam… Czternasta piętnaście?

      – Super. Dzięki.

      – Nie sprawy. Do czwartku.

      – Siju

      Polubienie

      1. – Czyli oni się z niczym nie liczą?

        – Dokładnie tak.

        – Więc kto tu rządzi?

        – No oni, oni.

        — Na Tuska zagłosujemy i już sobie nie porządzą!! —

        – Nie zagłosujecie.

        – No jak nie?!

        – A tak nie.

        – A kto mi zabroni?

        – Sama sobie zabronisz.

        Polubienie

      1. – Ale my w tej Unii już nie chcemy być, proszę pana

        – …

        – To dostosujmy Unię do naszego spojrzenia

        – Całą?

        Polubienie

      2. – Wie pani co, a może zrobimy referendum w sprawie tego bycia w Unii

        – …

        – A czemu nie?

        – Jeszcze coś się …li i wyjdziemy

        – I nie wrócimy?

        – Może i wrócimy, może nie, a ja się tam znam.

        Polubienie

      3. – Ale wie pani, tak nie można, bo wyjdzie na to, że nam się w … poprzewracało, z tym TSUE również

        Polubienie

      4. …jak w starej dobrej rodzinie… nikt nikogo nie potrzebuje, wszyscy mają się w nosie… ale ciągle za mało by odciąć się na dobre… Dysfunkcja

        Polubienie

      5. Czy raczej

        Dysfunkcja = Niepodległość2.0 = Krajowość = Brak realnego pomysłu na niepodległość/rządność w 2021 ??

        Polubienie

      6. Tylko trzeba mieć jeszcze kogoś do bycia agresywnym dla tej osoby

        I kółko się zamyka

        Temat zastępczy

        Polubienie

      7. Tylko czy to nie kompromituje prawnych opiekunów/organizatorów teleturnieju Rodzina Miesiąca/Grunt to rodzinka? Nie wpływa na rating ich rządności?

        A gospodarka…? Same kominy, spaliny, zanieczyszczone środowisko i ludzie zamienieni w maszynki, ewentualnie przepuszczone przez nie jako obiekty eksperymentów, i tylko Mad Max się w tym względnie uchowa…?

        I to są te fakty, które czynią Zbyszka zakładnikiem – że gospodarka wcale taka nie jest, ale po co Zbyszek?

        Polubienie

      8. Żeby ludzi straszyć, ale na tyle bez pokrycia, by nie skompromitować TSUE i gospodarki?

        To może jakby realnie „oczyścił” jakieś środowisko w ramach Kasty, to już byłoby za ostro… W końcu głowy lecą, a przegięcie było już na etapie podejścia do startu…

        Bo co powie? Przeginaliśmy, ale jak widać mieliśmy powody?

        Bo 7 grzechów głównych to 7 grzechów – głównych, żadna mi sensacja Zbyszku, w końcu sam w dzieciństwie podobno powtarzałeś „dajcie mi człowieka, to znajdę na niego paragraf”. Nic w tym szczególnego, wystarczy się wziąć za robotę. W końcu od tego jesteś. A co, w Polsce same anioły (ze Skrzydłami Anioła). Ty, zobacz, w Portugalii też wykryli iluś przestępców urzędniczych, bo sami wpadli, a potem ktoś ukradł staruszce rower spod sklepu i co? To też są dla ciebie powody – byś przeginać?

        A w Szwecji koń zjadł krowę – i co – możesz przeginać?

        Zbyszek. No co ty?

        BO TAKA TA UNIA JEST – SAMI SĄ DO OCZYSZCZENIA A NAS CHCĄ POUCZAĆ, PORAŻAJĄCE…

        Ale tu nie ma kamer, mediów, prasy…

        Przepraszam. To naturalny odruch.

        To o co ci chodzi – z tymi „jak widać mieliśmy powody”?

        Bo Polacy tego chcą!!

        Jesteś tego pewny? A czego jeszcze chcą Polacy? Twoim zdaniem…

        Żeby było dobrze.

        I to jest powód – by przeginać?

        Ale wszyscy są zadowoleni.

        Wszyscy?

        Jakoś nas wybierają.

        Hitlera też wybrali.

        Ale to są Niemcy.

        Zbyszek…

        Przepraszam. Znowu naturalny odruch. Bo ta nasza historia mnie przytłacza…

        I dlatego masz powody…

        Yy…

        by przeginać?

        No co?

        To trzeba było szybciej reagować i mówić o przegięciu.

        I byś posłuchał?

        No nie. Mówiłbym, że zamach na niepodległość, demokrację i że nierówność w Europie…

        Więc co z tym „mieliśmy powody”?

        Oj dobrze wiesz na czym polega polityka. Po co się ograniczać, gdy nie trzeba. Po co robić więcej, gdy można mniej. Ekonomia myślenia…

        Ale polega też na tym, że my też musimy jakoś wyglądać…

        Oj tam, jakoś to będzie…

        Może i tak. Tyle że „jakoś to będzie” nie da się przetłumaczyć na żaden język w UE poza polskim.

        Damy wam Bralczyka 😀

        Zbyszek…

        Oj dobra. Wiem co mam robić.

        Polubienie

      9. – Zrobiłeś lekcje?

        – Później.

        – Zrobiłeś zakupy?

        – Zmęczony byłem.

        – To posprzątaj chociaż pokój.

        – Jest posprzątane.

        – To co robiłeś cały dzień?

        – Oczyściłem dwóch sędziów, zaliczyłem występ w mediach o „porażającym”, a potem zaciągałem kolejny kredyt. Ale na mieszkanie, a nie na gry, chipsy i picipolo – JESTEM GENIALNY!!

        Polubienie

  20. To niby dlaczego Zbyszek ma w nosie realne problemy, które ma w zasięgu ręki i doskonale pasują do jego gatki-szmatki?

    co to jest pendrive? – też mi szkodliwość społeczna

    jazda po pijanemu? – to samo

    bicie żony? – tu nawet osoby trzecie nie cierpią.

    Jaj sobie nie róbcie. A poważne sprawy? W …

    To niby dlaczego tak jest?

    Bo ciemny naród przyzwyczajony przez stulecia do bycia bydłem dla rządzących, ma dużą odporność i powoli wzrastające (nierzadko bardziej – dziko rozrastające się) oczekiwania? Dojrzewa do godności – realnego świętego spokoju? Bo te książki, teksty, Konwencje Stambulskie itd. – mogą tutaj – spokojnie przez lata jeszcze „obowiązywać”, ale zarazem – dziwne to? – pozostawać powszechnie akceptowalną teorią? Pewnie tak. Zwłaszcza, gdy będzie się krzyczeć na każdego, gdy powie „to państwo istnieje tylko teoretycznie”? To już lepiej mówić „dziki kraj” albo „ciemny naród wszystko kupi”? Pewnie tak. Zwłaszcza, że – uwzględniając proporcję – najciemniejsi są tutaj najwyraźniej prawnicy. Ze mną włącznie. Bo że potrzeba jest matką (mojego, czyjegoś – bo wszystkich to dotyczy, którzy nagle na coś wpadli, a ich znajomi jeszcze nie) wynalazku, to jeszcze żadna sztuka, raczej rzemiosło.

    Polubienie

    1. Ja wiem tyle Zbyszku. Dla takich Holendrów czy Duńczyków sprzątanie ulic!! – kup po psach – było normalne co najmniej w 1990.

      Oraz to, że od kiedy to do mnie dotarło – nie mogę wyzwolić się od przeświadczenia o dyskryminacji społecznej środowiska sędziowskiego w Polsce – przez Polskę. Co oczywiste – wolałbym, by tak nie było (jak widać nie jestem bezkrytyczny), wolałbym się mylić. Ale jest jak jest.

      Czy przeciętny Duńczyk czy Holender – prawnik – obeznany z polską sytuacją na tyle co ja (a nie jak przeciętny polski prawnik w sytuacji np. w …) też miałby takie wątpliwości?

      A ty je Zbyszek masz? A Patryk Jaki? A Kamil Zaradkiewicz? A jeśli nie – bo dla was ta dyskryminacja jest tak oczywista jak dzisiejsza data – a nawet dużo bardziej, to czym to sobie uzasadniacie?

      Tym że na tyle, to można posunąć się względnie bezkarnie? Że to realia polityki? A Manowska ściemnia/jest naiwna z tym, że liczy się człowiek?

      Polubienie

      1. Bo w czysto technicznych – byle nie przeszkadzać – rządach bez porównania lepsza jest Platforma, SLD i pewnie wszyscy inni, więc musicie szukać swojej niszy? Choćby z piekła rodem? A tamtych odsądzić od czci i wiary, sprowadzając tą techniczność do poziomu „ciepłej wody w kranie”?

        Jeśli tak, to ja nie jestem pocieszony. Bo na to właśnie mi wychodzi mi od lat. I to nie pociesza – zwłaszcza jak się komuś nie daje możliwości zajęcia się tylko swoimi sprawami. Z dala od mainstreamu.

        Ci ludzie, co biorą Ci mamę i mnie
        Ci ludzie, co biorą Twój dom
        Ci ludzie, co biorą całe Twoje życie
        Chcą podać Ci swoją dłoń

        Generał Ferreira, Kult

        Jestem zadręczany. I to też wiecie. Chcę wierzyć, że waszym zdaniem „język”, „realia” polityki nakazują wam o tym nie myśleć. Bo jesteście partaczami, więc taki jest wasz język i takie są wasze realia.

        Polubienie

      2. Dobrze wiecie, że po 123 latach zaborów, 45 latach komunizmu, w między czasie okupacji w Polakach są olbrzymie pokłady antystemowośći (dlatego zdaniem niektórych z was są jak „negro” – przez wieki sprowadzani na pozycję niewolników/taniej siły roboczej?). Wiecie, że Polaków często bardziej satysfakcjonuje nieformalna „sprawiedliwość” niż stosowanie prawa. Że ta dyskryminacja to zemsta – „sprawiedliwość dziejowa” – za immunitety utożsamiane z zaufaniem publicznym – za tę wyniosłość, że to nas sądzą, a nie my, a nam nie wolno… Bo jak my sądzimy – to nasze zawsze jest na wierzchu. A jak sądzą nas zgodnie z tym całym prawem – to nie, albo często nie.

        I ten Matrix, ta subkultura – to jest właśnie ta wasza nisza. Tyle, że Polacy jej tak naprawdę nie chcą. Chcą lepiej zarabiać, a nie uczestniczyć w samosądach – jako samozwańczy sędziowie (realna kasta). Wykorzystujecie naszą desperację (rozpacz), ale nie po to, by nam było lepiej – poprawić realnie naszą sytuację, ale po to, by ją uzasadnić, potwierdzić nasze racje, by nasze w końcu „było na wierzchu” – w ramach tego SAMOSĄDU – OCZYSZCZANIA SĘDZIÓW – ROZ…A SYSTEMU – SPRAWIEDLIWOŚCI DZIEJOWEJ (bo jak ktoś usprawiedliwia samosądy, to przecież sam nie będzie od nich stronił – by nie deprecjonować wartości tych usprawiedliwień, którymi kupowało się wyborców np. z Włodawy – trzeba się pobrudzić, by pozostać wiarygodnym, choć się samemu sobą za to brzydzi). I może stąd to stałe skupienie Zbyszka – dziecka z dobrego domu. I może nie kto inny tylko właśnie on stoi za tym, że inni też muszą się ubrudzić, by było „sprawiedliwie”.

        Polubienie

      3. Tyle, że Polska – jako państwo – to władza (stosowanie tego prawa, które u obowiązuje – całego). Wy dajecie Polakom Polskę teoretyczną – wprost olewając to prawo, w tym promując samosądy. Zabieracie zatem Polakom państwowość (dlatego mówią o was partia antysystemowa).

        Pomimo braku państwowości Polska może być kulturą (sama religia tu nie wystarczy skoro – jak sami twierdzicie – chodzi o chrześcijańskiej korzenie CAŁEJ EUROPY – a Polak chyba czymś się powinien różnić od Niemca (te same korzenie), Francuza (te same korzenie), Słoweńca (te same korzenie) itd.). Kultura PiSowska? Jacek Kurski na bałałajce?

        To może chociaż edukacja – i jej źródło i szczytowy poziom zarazem – polska nauka. Agencja Towarzyska… I Przemysław Czarnek. Byle chłopcy w sukienkach nie chodzili, a płody nie były zabijane. I to jest Polska. Niewolniczej niepiśmiennej sile roboczej w spodniach rozmnażającej się (hodowanej) na potęgę (czyją?) tyle też wystarczy.

        Polubienie

      4. Nie maci pomysłu na polską niepodległość – sprowadzacie ją do pozornej odmienności – jak zbuntowane nastolatki – metale, punki i hiphopowcy. Chociaż do was bardziej pasuje Emo. Utożsamiacie niepodległość (krajowość to jest w ramach federacji niemieckiej – wurst und autobahn??) z burzą w szklance wody, polskim piekiełkiem, tudzież dezynterią – permanentną … – rządzeniem przez kryzys. I nic się nie zmieniliście – możecie sobie mówić – „przynajmniej jesteśmy wiarygodni”. Jak dezynteria. Na zachodzie bez zmian, w PiSie niestety też.

        Polubienie

      5. I wszystko to było ustalone, opisane i nazwane w 2007 Tematy zastępcze (gender, kasta), rządzenie przez kryzys – konflikty z UE, ciągła atmosfera zdrady – Covid wam bardzo dużo ułatwił… Niekończące się rozliczanie układów – z czego i tak nic nie wynika. Podcieranie sobie ust wielkimi słowami i instrumentalne posługiwanie się chrześcijaństwem (nic się nie dzieje? albo coś sknociliśmy? – przypomnijmy Polakom jak się żrą między sobą na tle tematu aborcji), nieudolne podlizywanie się episkopatowi – który jak was widzi, może powiedzieć co najwyżej „jak się nie ma co się lubi, to się lubi co się ma” Nie mówcie, że poziom polskiego episkopatu to poziom Beaty K. – chyba, że już nawet episkopat „odzyskaliście”…

        Polubienie

      6. – To co, jest pani za tym referendum w sprawie wyjścia z Unii?

        – Wie pan co, jak pan to tak przedstawia, to myślę sobie, że z takimi silnymi mężczyznami z PiSu, to nawet bez Unii sobie poradzimy. Wychodzimy.

        Polubienie

      7. Unia Europejska TAK!!!, ale na naszych zasadach – PiS

        Bo mamy swój porządek, który musi być – PiS

        Polubienie

      8. Bo najlepiej zrobicie jak się od nas w tej europejskiej rodzinie od..cie – PiS

        Polubienie

      9. Akcja AB (w polskich agencjach towarzyskich) i Katyń (za solidaryzm społeczny) przy bierności Anglii i Francji wymuszają dopłaty i dofinansowania – PiS

        Polubienie

      10. Ludzie na poziomie, którym w pale nie mieszczą się patenty żoliborskiej inteligencji – wszystko kupią – PiS

        PiS – Nadużycie Zaufania

        PiS – Nie Nadużywasz – Przegrywasz

        Polubienie

      11. PiS – konwencji stambulskiej dziękujemy – bo liczy się to co w spodniach a nie na sumieniu

        Polubienie

      12. Sejmowi Śledczy ustalili, że w 2002 r. Zbigniew Z. i Przemysław G. podpisali z Shaolin-Humanbeijing Corporation umowę o dostarczenie do chińskich fabryk w Europie do 2022 r. wysokowykwalifikowaną tanią siłę roboczą w ogólnej liczbie 20.000 osób.

        Polubienie

      13. W 2009 umowę tę aneksowano, podwyższając przedmiot kontraktacji do 45.000 osób.

        Polubienie

  21. Natomiast w dniu dzisiejszym członkowie komisji przesłuchiwali grupę włoskich producentów spożywczych z okolic Palermo, w związku z podejrzeniem zawarcia podobnej umowy z Machiavelli-Torino Società per Azioni wchodzącą w skład holdingu Rivoluzione Industriale2.0. Jak wiadomo w 2011 Jarosław G., ps. Papa Smerf, podczas odpoczynku zimowego w Cortina d’Ampezzo wielokrotnie spotykał się z Giampiero Anelli, znanym z powiązań z Bagno a mezzanotte i Ornellią Vanoni, jednym z głównych udziałowców Senza Fine Production.

    Polubienie

    1. – Pan jest …o szczery.

      – Ale pani sędzio, woli pani faceta …o szczerego, czy zakłamanego jak psia kostka? To trzeba było tak mówić zawsze… Ja się tylko dostosowuję do deklarowanego zapotrzebowania.

      Polubienie

      1. – Szczerego i inteligentnego.

        – A „i” to koniunkcja czy alternatywa rozłączona?

        Polubienie

      2. – Naiwne pytania?

        – Trochę niestosowne.

        – A co w nich niestosownego?

        – Bo życie nie jest takie proste.

        – Ale po to właśnie ludzie łączą się w pary, by było trochę prościej.

        – Pan jest bezczelny.

        – Pewnie tak. Ale przynajmniej nie obrzydliwy kłamczuch.

        – Powiedziałam – życie nie jest takie proste.

        – Dlatego „z nim będziesz szczęśliwsza…” fa nana naa

        – A żebyś pan wiedział.

        Polubienie

      3. – A mi to się pani sędzio wydaje, że ja mam być szczery do bólu, ale nie być małym… Ani jutro, ani dzisiaj.

        Polubienie

      4. Nr WO-5100-6/18
        PROTOKÓŁ
        z posiedzenia zespołu członków Krajowej Rady Sądownictwa
        z dnia 22 sierpnia 2018 r

        W dniu 22 sierpnia 2018 r. zespól członków Krajowej Rady Sądownictwa odbył posiedzenie
        w przedmiocie przygotowania stanowiska dotyczącego rozpatrzenia na posiedzeniu Krajowej
        Rady Sądownictwa kandydatur na siedem wolnych stanowisk sędziego Sądu Najwyższego
        w Izbie Cywilnej, ogłoszonych w Monitorze Polskim z 2018 r., poz. 633.

        Polubienie

      5. – To wy jesteście Wersal!

        – Panie, kup se pan bilet, pojedź na Plac Zamkowy pod Kolumnę Zygmunta i powiedz „pan tu nie stał”

        Polubienie

      6. – Ale ten biedny, skrzywdzony człowiek w biało-czerwonym krawacie inaczej nie umie – Beata K.??

        – To niech się naumie.

        Polubienie

      7. – A dlaczego już nie jesteś wywyższający się?

        – Bo znudziło ci się tak mnie postrzegać.

        Polubienie

      8. – Bo mówić, że chodzi o dostępność koszulek i dżinsów jest kłamstwem – wtedy też były dostępne. Równie dobrze można twierdzić, że chodzi o zdrowie psychiczne – zrozumiałeś, że to chore (żyjesz zdrowiej). Po prostu – znudziło ci się.

        – Nie bądź taki pewny, że znudziło mi się…

        – To co ja mogłem/mogę z tym zrobić?

        Polubienie

      9. – Daj mi 500+, to ci wybaczę.

        – No właśnie nie wybaczysz.

        – Bo to nie ty mi dasz 500+.

        – Bo ja nawet telewizji nie oglądam… Wiem, wiem, ale gdybym oglądał, to mój telewizor byłby…?? Wku…cy??

        – A co ja, telewizora nie mam?

        – To czego chcesz?

        – Daj mi 500+!

        – Co miesiąc?

        – A czemu nie?!

        – Ale ja nie mam…

        – Dobra, dobra. Już ja swoje wiem.

        Polubienie

      10. – Ta rozmowa schodzi na dziwne tory…

        – Zgadzam się…

        – Co tam w kinie?

        – Nuda, to samo co zwykle…

        Polubienie

      11. – Weź swoją rodzinę i …aj z tej ojczyzny… Inteligenci pieprzoni…

        Polubienie

      12. – Nowa historia, której nie trzeba się wstydzić, zapoczątkowana wype…m pieprzonej inteligencji z tej ojczyzny?

        Polubienie

      13. – Ale my umiemy świetnie nie pamiętać historii, byleście nam o niej nie przypominali?

        Polubienie

      14. – A jak ci dzieciak w okresie buntu przypomni, bo w necie wyczyta…

        – O mnie w necie nie ma…

        – To niby o czym ja tobie przypominam…

        Polubienie

      15. – Bo ja rozumiem – biedni krzywią się na bogatych… To jest raczej uniwersalne… Ale na inteligencję?

        Polubienie

      16. – Niechęć do układów, które dają innym miliony? Ale sędziowie nie mają milionów… Może nawet ty masz większe niż wielu z nich. I chyba nigdy nie mieli milionów – w porównaniu np. z taksówkarzami, tzw. „prywaciarzami” itd.

        – Bo sędziowie są bezkarni? To najpierw z każdego sędziego trzeba byłoby zrobić podejrzanego. Bo dają bezkarność milionerom a biednym nie? Każdy sędzia daje bogatym bezkarność, a biednym nie?

        Polubienie

      17. – I żaden biedny nie jest bezkarny? To skąd np. samosąd we Włodawie? A każdy bogaty jest bezkarny? To skąd te upadłości? Wszystkie fikcyjne? Bogaci tracą bogactwo… Mogą stracić bogactwo, ale do więzienia nie trafią, bo sędziowie są źli? A co dla nich gorsze (skoro resocjalizacja to ponoć fikcja?)?

        Polubienie

      18. – Zresztą tak za frajer tych bogatych wspierają? Więc wszyscy sędziowie mają poukrywane fortuny? A może są zastraszeni przez tych bogatych? Ale jeśli tak, to ja już nie wiem, kto ma bardziej z tymi bogatymi …e

        Polubienie

      19. A może wymiar sprawiedliwości czasem jest teoretyczny, bo samo państwo czasem jest teoretyczne. Inna rzecz, że trudno oczekiwać szczerego uśmiechu od skazanego, czy kogoś kto przegrał proces. A wszyscy muszą być uniewinniani, a wszyscy muszą wygrywać procesy?

        Polubienie

      20. Dlatego może i potrzebne są (choć dotkliwie ingerują w prywatność) te oświadczenia majątkowe… (przynajmniej dopóki muszą być immunitety), Pani Sędzio Gersdorf

        Ale i dostęp do informacji publicznej – Pani Sędzio Manowska – może nawet bardziej niż te oświadczenia majątkowe jest nam niezbędny. Realny.

        Polubienie

      21. Bo po co mi wiedza o stanie zasobności sędzi Gersdorf (na Pudelku lepsze ploty znajdę, również o dużo większych zasobnościach – i dużo bardziej kontrowersyjnych), skoro nie mogę się dowiedzieć co sędziowie, prokuratorzy, urzędnicy robią w pracy służbowo, w tym zweryfikować zapewnień polityków („jesteśmy potęgą w produkcji kartofla, rzepy i węgla brunatnego” – ale ile się wydobywa w danym miesiącu w danej kopalni kartofla? i czy to jest kartofel Arielle, Asterix, Agria, Augusta, czy Bellarosa ?? – „nasz urobek obejmuje warzywa jadalne i pastewne” – i tyle… Ale o sędzi Gersdorf to mam wiedzieć nawet to, że ma lepszejszy zegarek po babci, czy jakiegoś Kossaka na ścianie – a jak ktoś ma na niej zdjęcie najpopularniejszej na świecie gwiazdy porno, z autografem – warte wśród pasjonatów tego typu wystroju wnętrz 70.000 $ – to ja też mam o tym wiedzieć? to już wolę się dowiedzieć ile tego Asterixa w Polsce mamy… Bo to ma potencjał humorystyczny…)

        Polubienie

      22. Chyba, że jakiś Zbyszek ma coś do ukrycia – I WOLNO MU MIEĆ COŚ DO UKRYCIA – BO POLSKA MA TEJMNICE PRZED SWOIM CZARNYM LUDEM… To rozumiem, dlaczego mam wiedzieć ile ma Zbyszek w sakwie… Choć do konta jego ciotki Telemanii z Chrzanowa, i tak dostępu mieć nie będę – bo kto choćby kiedy słyszał o ciotce Zbyszka – Telemanii z Chrzanowa?

        Polubienie

      23. Jeśli Polska ma tajemnice „przed swoim czarnym ludem”, to to się nazywa TAJNE/POUFNE itp. A reszta ma być rzucona gawiedzi do pełnej wiadomości – bo to się nazywa ZASADA ZAUFANIA OBYWATELI DO PAŃŚTWA i TRANSPARENCJA WŁADZY PUBLICZNEJ

        Właśnie to jest Zbyszku PRAWDZIWE OCZYSZCZENIE – z oparów tajemnic/niejasności/niedostępności. I to właśnie z tych tajemnic/niejasności/niedostępności biorą się KASTY.

        I co ty na to Zbyszek?

        „Zgadza się – to byłoby porażające, gdyby tak nie było. Dlatego gwarantuję Polakom Godność i Najwyższe Standardy”

        Polubienie

      24. Z tego co wiem sądy nie mają problemów z udostępnianiem informacji publicznych (klną i udostępniają… może czasem ktoś coś ściemni – nie wiem, ale to prawdopodobne – 7 grzechów głównych – ale udostępniają – z tego co wiem)

        A Zbigniew Ziobro?

        „Ciemnych przejść
        Późnych pór
        Zakamarków, schodów, wind
        Baru „Park”
        Końca tras
        Brudnych ulic, gdzie jest mrok
        Strzeż się tych miejsc
        Strzeż się tych miejsc”

        Strzeż się tych miejsc, Lech Jan R-ka

        Polubienie

      25. I nie chodzi mi o to, że zgodnie z ustawą niedopełnianie obowiązków w zakresie udostępniania informacji publicznych to zwykły KRYMINAŁ – w sam raz pod OCZYSZCZANIE

        Ale o stosunek do człowieka (tego na którego stawia sędzia Manowska)

        Polubienie

      26. Bo Polska nie chce być Trójkątem Bermudzkim, którego się unika.

        Polska chce być przyjazna – bo to nasz dom, ojczyzna.

        Polubienie

      27. Jak żyć Panie Premierze?

        Ciebie Morawiecki się nie pytam, bo ty jesteś niepoważny, skoro to tolerujesz

        Leppera się pytam, bo on już ma bezpośredni dostęp do Tego „który jest w niebie” – więc wszystko widzi

        Polubienie

      28. A weź się kop z tym koniem z kurwikami w oczach, to się znęcać psychicznie będą nad tobą – oni myślą, że to po amerykańsku, znaczy się profesjonalnie – jak Brudny Harry…

        – Nie jest pan ani kobietom, ani dzieckiem, tymczasem w swoim wniosku używa pan przede wszystkim rzeczowników w rodzaju żeńskim i nijakim, np. „postępowanie”, „sprawa”, „właściwość”, „odpowiedzialność”… To pana nie dotyczy, więc nie ma pan interesu prawnego w wystąpieniu z tym wnioskiem. Miłej niedzieli.

        Polubienie

      29. Albo

        Ilość błędów ortograficznych i stylistycznych w pana wniosku uniemożliwia nam zrozumienie jego treści. Od niniejszej decyzji nie przysługuje panu odwołanie, a w sprawa – jak widać – była już przedmiotem pana wniosku i naszej odpowiedzi, więc nie będziemy dwa razy prowadzić postępowania w tej samej sprawie. Tego wymaga demokracja – łac. ne bis in idem und nich ultra vires. And quatro staggione! Z europejskim pozdrowieniem, Gute Nacht.

        Ciekawe czy te podśmiechujki też mają w regulaminie świadczeń pracowniczych, jako dodatkowe korzyści, albo godzina relaksu w godzinach pracy

        Polubienie

      30. Kryminaliści… Bez dwóch zdań.

        Ale przecież nie wszyscy kryminaliści pomiatają człowiekiem. Taki Arsene Lupin np., czy choćby Gang Olsena

        Dlaczego ja?

        Polubienie

      31. – „Trochę to jest dyskryminujące, ale to szaleństwo uzasadnia dyskryminację”

        – Ale szaleństwo przed czy po os…niu?

        Polubienie

      32. Dlatego się was boję. Boję się o nasze życie. Bo wy najpierw os…cie, a potem myślicie i macie wtedy całą kupę wyjaśnień i oskarżeń.

        A teraz klęknij? Bez sensu…

        Polubienie

      33. Bo to trzeba ciule najpierw jednoznaczny zamach stanu zrobić, a potem takie numery wyprawiać. A nie – zabawić się i cnoty nie stracić. Jakby był jawny zamach stanu, to nikt by się nie bał, że zaczniecie histeryzować i nerwowe ruchy wykonywać. Ciule głupie. Dzieciuchy z kredytami (kto wam dał kredyt? tym bardziej 3?). Bo tacy jak wy, to najpierw wyssają całą rodzinę (nadużywając zaufania), a dopiero potem się z niej wypisują – nigdy na odwrót. Ale później i tak wymiękają i cnotliwych chcą zgrywać – bo innym jakoś jawnymi degeneratami nie po drodze…

        Dlatego się was boję, przez to wasze agresywne pedalstwo życiowe

        Polubienie

      34. – Się zdeklarujcie głupie pipy w końcu. A nie – mamcie tu lokują prawdziwych facetów, bo prawdziwe życie jest WŁAŚNIE TU. Pod zaborami, okupacją i socjalizmem też dawało się wieść normalne życie rodzinne. Z wami się … nie da! Zębate waginy (łac. vaginae dentales). And see you later. Łorenybafety na wczasach pod gruszą (którą zasadził ktoś inny).

        Polubienie

      35. Albo będziecie grzecznymi dla obywateli gryzipiórkami (grzeczność was razi, co? bo się mowy polskiej nie zna i grzeczność z dzieciństwem utożsamia?), albo wy…ć do cyrku!, jak się nie podoba. Matka (jedna z drugą) chciała dobrze i mówiła, że – POKORNE CIELE DWIE MATKI SSIE – ale artyści wiedzieli lepiej, oni są zaradni, oni nie są idiotami, to oni się matkami posłużyli i to oni tych matek użyli jak chcieli… Zmądrzej i wydoroślej – jeden z drugim – albo w biznesy idź (realne), to cię życia nauczą. „Głupi nie jestem”. Twoja matka akurat uważa całkowicie odmiennie. Że jesteś BARDZO GŁUPI.

        Polubienie

      36. Przede wszystkim – SZACUNKU DO KLIENTA nauczą cię te biznesy. PIPO. Biznesy…

        Polubienie

      37. „Mamo, a bez tego szacunku nie da się, tak z poziomu stratosfery, od razu na anonimową giełdę…?”

        „Nie stać mnie na to synku. Zmądrzej”

        Polubienie

      38. – A ty masz jakąś pasję?

        – Gdybym nie był po prawie – MAGISTREM – nazwałbym to: kierownik. A nie smutas-gryzipiórek, pjokujajoj. Nigdy! Nie będę pjokujajojem!! Nie rozśmieszaj mnie.

        Polubienie

      39. Kierownik, nie żaden inwestor.

        Jednostka centralna przepełniona kierownikami-bananami, kierownikami-całe_życie_pod_górkę_bo_liczy_się_ciężka_fizyczna_praca_co_ty_i_twoja_rodzina_wiecie_o_pracy i zmieszanymi w realiach kierownictwa zrywaczami/kami fruktów…

        W akwarium.

        – Jestem jak łorenbafet…

        – Ja też bende…

        W akwarium.

        I siedem kredytów…

        A ja jeszcze 4

        W akwarium.

        A poza akwarium?

        Akwarium…

        Polubienie

      40. A na samym końcu wszystkich akwariów?

        Wspaniała i wzorowa matka i babcia i żona.

        – Zrobiłeś lekcje?

        – Później.

        – Zrobiłeś zakupy?

        – Zmęczony byłem.

        – To posprzątaj chociaż pokój.

        – Jest posprzątane.

        Polubienie

      41. – Zrobiłeś lekcje?

        – Później.

        – Zrobiłeś zakupy?

        – Zmęczony byłem.

        – To posprzątaj chociaż pokój.

        – Jest posprzątane.

        – To co robiłeś cały dzień?

        – Oczyściłem dwóch sędziów, zaliczyłem występ w mediach o „porażającym”, a potem zaciągałem kolejny kredyt. Ale na mieszkanie, a nie na gry, chipsy i picipolo – JESTEM GENIALNY!!

        Polubienie

      42. – Poradzę sobie z nim.

        – Z sobą sobie poradź, a potem z koleżkami od tylko DUŻYCH zakupów.

        – Nie widzę potrzeby.

        – Bo pokój jest posprzątany?

        Polubienie

      43. Jakbyś był dobrym prawnikiem, to byś o głupotach (pseudo-biznesach) nie myślał. Ale studia cię przerosły – bo tu już nie wystarczyło dłubać w nosie, więc okazały się całkowicie bez sensu.

        Polubienie

      44. Nie wystarczało „dłubać w nosie”, ale się je jednak kończyło. I to był ten REALNY PROBLEM, który pokryto SZTUCZNYM OTWARCIEM ZAWODÓW w 2004 r. I co z tego wyniknęło?

        Gnojki oczyszczają sędziów w wieku przedemerytalnym, bo oni od dawna wygrają więcej, bo myślą mniej. I to się tolerowało.

        Owszem – jeżeli powiem, że wiedziałem to już 2004 – będzie to moja próżność. Ale co tam…

        Polubienie

      45. Zgadza się Przemku, żadnych elit. Od sędziów wymagamy więcej, bo jesteśmy za równością i solidaryzmem społecznym. A liczy się to co w spodniach, a nie na sumieniu – dlatego lewackiego konwencji stambulskiej mówimy „dziękuję”. Mamy swoje, krajowe, narodowe patenty, np. o tu mam taki całkiem nowy patent, napisany przez młodych, zdolnych, absolwentów prawa, pod patronatem Sebastiana Kalety, projekt nazywa się „trzeba nosić swój krzyż i ale o co chodzi, przecież wszyscy są zadowoleni”.

        Polubienie

      46. Bo jeżeli w 2002-2004 bardzo wielu potrafiło uczyć się do egzaminu z kpc 2 dni, a potem zerżnąć na egzaminie i dostać 3+ albo 4 – bo potrafiło – to „otwarcie zawodów” musiało być skrajnie sztuczne (nie twierdze, i nie twierdziłem, że wszyscy ówcześni „w zawodach” zdawali kpc uczciwie).

        Dlatego jeszcze 20-25 lat. Jeżeli coś nie pieprznie. Bo wtedy i za pińcet lat pis będzie dostarczał Polakom ten sam zestaw (czegoś), tyle że raz na słoniu, innym razem w niedźwiedziu, a jeszcze kiedy indziej przyniesie go czerwony kapturek w koszyczku… „O ja głupia pipa, zapomniałam koszyczka”. Nie przejmuj się to tylko otoczka – dla skupienia Zbigniewa i jemu podobnych.

        Polubienie

      47. I z sentymentem wspominam czasy, gdy miałem tylko takie problemy. Obecnie – oczywistości, banały, zero zaskoczeń, tzw. „klasyk”. Więc może już coś pieprznęło. Skoro nawet dla mnie przeważnie to wszystko jest pozbawione znaczenia. Ale może nie – może dlatego po prostu 20-25 lat, a nie już, czy prawie już.

        Polubienie

      48. A teraz bardzo proszę, aby Pan Sędzia przetłumaczył to wszystko na wszystkie języki ludzi i aniołów, również pasztuński i manadaryński, bo cały świat powinien poznać te oczywiste prawdy. Zrozumieć siłę Kasty opartą na potencjale intelektualnym sędziowskich dzieci nierządu (o Ziobrze nie trzeba wspominać, bo to …. wiadomo). W każdym razie niech moc będzie z Panem Sędzią. I uważajmy na Androidy, bo one są straszne, czają się na dawnych cmentarzyskach muzułmańskich, których deweloperzy nie powinni byli zabudowywać, ale ale stało się stąd to zło. Proszę to wszystko przekazać ludziom z innych krajów. Jeszcze raz – niech moc będzie z Panem Sędzią. Musimy być silni – i przetrwać.

        Polubienie

  22. A skoro androidy znowu nas obserwują Panie Sędzio

    Ten „rozproszony autorytaryzm” równie dobrze można nazwać „p…d… anarchią” (bo od kiedy w anarchii jest sympatycznie), która – jak to podkreślam (i właśnie to trzeba w tych tłumaczeniach wyboldować i podkreślić) wynika wyłącznie z tego, że te przemądrzałe r… (jako przeciwieństwo „mądrych głów”), zwyczajnie nie potrafią być niepodlegli – rządzić – bez zamordyzmu – bo gdzie mieli nauczyć się demokracji??

    I androidy mają rację (trudno zaprzeczać, gdy obserwują – ciągle mnie śledzą, spokoju nie dają, widzę je stale – zwłaszcza lewym okiem – Pan Sędzia też to na pewno zna – już nie trzeba udawać, przecież już jest wszystko jawne!! nie trzeba się kryć – naprawdę!!), bo skąd zn …………sdnj=nasid2
    sdf

    dsg] sdg poipi8h
    d
    opadli

    mni e

    ucieka
    j P
    anie Sęd
    zio!
    idaaaa
    ą

    Polubienie

  23. Panie Sędzio,

    a czy nie jest tak, że w Polsce osoby bardzo zaangażowane w podkreślanie negatywnych wpływów Żydów na sytuację na rzeczywistość światową (nowoczesny antysemityzm), albo uwypuklający ich „zasługi” w czasach biblijnych (tradycyjny antysemityzm), ewentualnie uwypuklający, jacy to Żydzi są wspaniali, bo to taka znakomita intelektualnie i gospodarczo rasa/nacja („pozytywna” odmiana nowoczesnego antysemityzmu), są zarazem wściekle, agresywnie awanturować się i zaprzeczać, że prezentują antysemityzm (również wśród polskich sędziów?).

    To ja się pytam, czy gotowość dostrzegania, nazywania i gonienia Kasty zaprzecza istnieniu w Polakach cech, które sprzyjają antysemityzmowi, czy raczej jest refleksem właśnie tej mentalności, która z bardzo wielu (tzw. „antysemityzm jak cholera”) Polaków robi nieakceptujących samych siebie antysemitów. Czy też inaczej – czy wg intuicji Pana Sędziego – którykolwiek piewca kaściarsko-sędziowskiego zagrożenia może nie być antysemitą – czy może nie prezentować tej samej mentalności, która sprawia, że spośród 1000 ludzi z tą mentalnością 1000 x 1/2 jest oczywistymi antysemitami (1000 x 1/2 bo należy brać pod uwagę to zaprzeczenie – brak samoakceptacji dla własnych poglądów)

    Polubienie

    1. Panie Sędzio,

      a czy nie jest tak, że w Polsce osoby bardzo zaangażowane w podkreślanie negatywnych wpływów Żydów rzeczywistość światową (nowoczesny antysemityzm), albo uwypuklający ich „zasługi” w czasach biblijnych (tradycyjny antysemityzm), ewentualnie uwypuklający, jacy to Żydzi są wspaniali, bo to taka znakomita intelektualnie i gospodarczo rasa/nacja („pozytywna” odmiana nowoczesnego antysemityzmu), są zarazem gotowi wściekle, agresywnie awanturować się i zaprzeczać, że prezentują antysemityzm (również wśród polskich sędziów?).

      To ja się pytam, czy gotowość dostrzegania, nazywania i gonienia Kasty zaprzecza istnieniu w Polakach cech, które sprzyjają antysemityzmowi, czy raczej jest refleksem właśnie tej mentalności, która z bardzo wielu (tzw. „antysemityzm jak cholera”) Polaków robi nieakceptujących samych siebie antysemitów. Czy też inaczej – czy wg intuicji Pana Sędziego – którykolwiek piewca kaściarsko-sędziowskiego zagrożenia może nie być antysemitą – czy może nie prezentować tej samej mentalności, która sprawia, że spośród 1000 ludzi z tą mentalnością 1000 x 1/2 jest oczywistymi antysemitami (1000 x 1/2 bo należy brać pod uwagę to zaprzeczenie – brak samoakceptacji dla własnych poglądów).

      Albo jeszcze inaczej (bo nie wiem na ile „trudny” jest również Pan Sędzia)

      1) czy w Polsce jest antysemityzm?

      2) jeśli tak, czy słyszał Pan kiedyś bezpośrednio poglądy osób, które go prezentują?

      3) czy w rozmowie z takimi osobami, nie spodziewa się Pan, że w każdej chwili naskoczą również na Kastę?

      Tylko, żeby nie wyszło jak z tą reformą rolną i nacjonalizacją… Że w sumie (typowe) panta rhei i (typowe) watery love dla wiedzy, bo (typowe) w sumie Zbrodnia Katyńska miała swoje pozytywne następstwa. To już lepiej najpierw szklankę wody wypić.

      Polubienie

      1. Chyba, że twierdzimy, że jakby w Katyniu zamordowano też np. prof. Nowakowskiego, to dlatego, że w tym czasie był jednocześnie czynnym oficerem Wojska Polskiego. Albo, że tym co najbardziej przeszkadzało ZSRR (zupełnie jak III Rzeszy i Chingis Chanowi) była niepodległość innych państwo (albo leninizm i stalinizm wyłącznie uogólniamy do poziomu modernizmu)

        Polubienie

      2. W końcu Ribentrop i Mołotow podawali sobie ręce, więc chodziło im dokładnie o to samo? Bo tym …om zawsze chodzi o to samo – o władzę i kasę? Czyli zupełnie jak Kaście, co nie?

        Polubienie

      3. Aa! Już wiem. Bolszewikom (tym od Kapitału Marksa, Nowej Ekonomicznej Polityki Lenina i głodu na Ukrainie) chodziło o ateizm, a III Rzeszy o okultyzm. To zupełnie jak – stereotypowo – LGBT i New Age… Wszystkim do tego chodziło/chodzi o tych Żydów…

        Więc jedyna różnica między totalitaryzmami jest taka, że w Holocauście „porządek musiał być” (ordnung muss sein) a Gułag to był biurokratyczny syf, …, … i kamieni kupa (do przerzucenia z kąta w kąt na Syberii). Rozumiem.

        Pokoloruj drwala?

        Polubienie

      4. Dziwne jest tylko to, że w PRL zasadniczo nie zmniejszyła się ilość kościołów (budowli), ale zasadniczo zmniejszył się stan majątków Kościoła (bo to miało być powolne osłabianie pozycji Kościoła, bo naród polski był zbyt silny, aby zmieść Kościół jednym ruchem? bo naród polski po 1944-45 był żarliwym miłośnikiem kościelnych majątków i był na tyle silny, że Kościoła bez majątku by nie tolerował? bo po nam tacy bidni księża i zakonnice?)

        Polubienie

      5. Panie Sędzio…

        Po prostu nie mogę się oprzeć…

        Kto jest gorszy (większym złem) dla Polski? Ziobro czy Żydzi? A może tak z Ziobry zrobić Żyda i na Madagaskar? Hm? ;>

        Bo mnie to najbardziej … molestowanie psychiczne ze strony rządzących i innych (wbrew obowiązkowi edukacji i programom nauczania – poprawność polityczna? Spoko) ;>

        Polubienie

      6. Teza dnia (w sumie nic nowego)

        Sędziowie (zwłaszcza roczniki 60-70) nie potrafią bronić wymiaru sprawiedliwości, bo nie poradzili sobie ze swoimi demonami. Potem wystarczy im „przygrzmocić”: „elitą” czy „obrońcami finansjery” i już ogon pod siebie i nawet mobbingu w miejscu pracy co niektórym z nich się odechciewa.

        Polubienie

      7. Żeby go tzw. „proste dziewczyny” (taka postać snobizmu dla ubogich) z karnego nie załatwiły

        Polubienie

      8. A żeby uśmierzyć ewentualne zgrzyty („co on …li, jaki antysemityzm wśród polskich sędziów z roczników 60-70…”), przejdźmy od razu do kolejnego pytania:

        – co w największym stopniu wpłynęło na cywilizowanie relacji międzyludzkich w Polsce w ostatnich 20 latach –

        a) Komisja Rywina

        b) 500+

        c) powszechny dostęp do Internetu

        d) łatwa dostępność wyjazdów zagranicznych – w tym turystycznych i na stałe/do pracy, bez zrywania kontaktu z rodziną w Polsce

        Polubienie

      9. „Sędziowie kwestionujący legalność powołania innych sędziów będą ŚCIGANI dyscyplinarnie”

        Bo to trzeba było iść do Policji gryzipiórku, a potem być jak James „Sonny” Crockett i Ricardo „Rico” Tubbs na żoliborzu pod domem NeoSanacyjnego Inteligenta z faworkami w łapce… „Pan zamawiał?” albo „Od wspaniałej i wzorowej matki, babci i żony, z pozdrowieniami…”

        To może 1 dyscyplinarka dla kwestionujących legalność powołań / jedno zawiadomienie do prokuratury o KAŚCIE w mediach? Nie da się?? Bo te faworki i Don Johnson to jak Hans Klos i wejście z panienką na koncert w filharmonii na krzywego?

        A potem idzie taki do kancelarii – „mój bardzo dobry znajomy mecenas/notariusz” – by omówić kredyt/mieszkanie/rozwód/podział majątku dla córki… I jeśli od wstępu nie uśmiecha się zawiadiacko do „prostych dziewczyn” przy frontdesku (bo przecież on też jest z plebsu [chyba nie z kasty] i on wie o co w tym wszystkim chodzi – tu się robi pieniądze/szmalec/hajs), a potem nie omieszka zarżeć jak konik garbusek na prerii, gdy już wszystko będzie dogadane (bo przecież on też jest z plebsu [chyba nie z kasty] i on wie o co w tym wszystkim chodzi – tu się robi pieniądze/szmalec/hajs)

        Bo te biznesy mu imponują i go onieśmielają – ale przecież on umie nosić marynarkę i umie się zachować – więc nic dziwnego, że na wstępie słyszy „serdecznie witamy w skromnych progach naszej kancelarii 🙂 🙂 🙂 ” (efcia podpieprzyłaś mi zęby teściowej… – o ja głupia …, sorry)

        W każdym razie biznes bez szacunku dla klienta (bo czym innym jest „szacunek dla klienta”, a czym innym „standard” – ten co najwyżej wyraża szacunek dla klientÓW „indywidualnych” – więc niech najlepiej tu nie przychodzą w ogóle…) to summa summarum strach przed ludźmi.

        (co on pieprzy?)

        (spytaj się efci…

        …ale my się świetnie dogadujemy…

        …a spróbowałabyś nie)

        Z czego wynika ten strach… z niewłaściwego zrozumienia „szacunku dla klienta” – bo to nie jest socjalizm i ucisk burżuazji przez klasę pracującą (wg słów Róży Luksemburg), ale też nie – ja tu nie jestem od sprzątania/zamiatania, bo de facto brzydzę się tym i nie konweniuje to z moją wizją mojego upgrade’u (awansu społecznego).

        Tak na marginesie – niemowlę z Kaściarskiej to kasta? Czy trzeba je (rzadziej „musi się) do Kasty wyabgrejdować? Jak sika w pieluchy albo w spodnie w przedszkolu to też Kasta? A jak matoł myli dodawanie z odejmowaniem w 3B i słońce z księżycem, to też Kasta? Tak? Witajcie Filipiny i Czerwoni Khmerowie, Witajcie Hunwejbini z Chińskiej Rewolucji Kulturalnej – bo w Polsce nie było polskich obozów zagłady, bo to, to nie… Ależ skąd? (tylko jakim cudem? dzięki obcym interwencjom wojskowym? – a wiecie, że niektórzy tak uważali – tak wynikało z Wielkiej Trwogi Zaremby np. – bo najgorsza jest anarchia!! i ciotowaci zamachowcy stanu z dobrych domów bananowcy… j.w.).

        Bo nikt nie mówił, że będzie łatwo.

        A Ziemia – Planeta Ludzi!! Manowska ma rację!! Bo chrześcijaństwo to najlepszy styl bycia… (lepszy niż Apple) Tyle, że nieintuicyjny – a może wręcz przeciwnie.

        Polubienie

      10. Z drugiej strony – jak się ich nie bać, skoro Di Caprio to brzydal, i skund u niego syn, a niemowlę to kasta.

        I to jest robota dla Sebastiana…

        „Zgadza się! To je dobre! Już lecę. Ja to załatwię. Wszystko wyjaśnię na Facebooku – w końcu po to mam profil, by wyjaśniać. To je dobre! … Albo jednak nie”

        Polubienie

      11. A Czerwoni Khmerzy to oczywiście Kambodża, a nie Filipiny – ale ze mnie matoł, żadna Kasta… Ale się staram. Tylko po co? Dla kogo? W końcu – „wygrasz więcej, gdy myślisz mniej”, a nie „zamiast brać bez zbędnych słów, plączę i się kończę znóóófff 😦 😦 :(”

        Bo ona wolała Racucha…

        „I już wszystko jasne, i już wszystko jasne! Racuch ma chłopaka, bo Mały Pikuś to przecież zwykły hom… pedał”

        yhm yhm…

        Panie Sędzio,

        co jest straszniejsze – Ziobro czy pedały w rodzinie?

        yhm yhm…

        fana na na… la la la…

        la… yhm

        Polubienie

      12. Ale jeszcze 20-25 lat Panie Sędzio…

        I pójdziemy razem w marszu Równości, Wolności i Demokracji…

        A potem na wycieczkę… Paryż, Sevres, Wersal i Zamki nad Loarą… Yyy??

        HUG ME!!!

        Polubienie

      13. – On faktycznie jest gejem…

        – Tak, pani sędzio, ma pani rację, tak będzie dla nas najrozsądniej

        Polubienie

      14. – Pieprzony inteligent emocjonalny, weźcie z całą rodziną z tej ojczyzny wyjeźdźcie

        Polubienie

      15. Inteligencja emocjonalna wy…ć! Ja jestem prosta dziewczyna – prosto myślę, prosto czuję i szybko biegam!

        Polubienie

      16. „Mówię słuchaj! (podsądny) Słuchaj! … Sokół pośród stada wron!” – Isaura G.M., SSN Kaburu

        Polubienie

      17. Bardzo przepraszam – samą siebie, że poniżam się czytając to… – ale ja nie jestem wcale taka jak on pisze. Bardziej jak ropucha z zębami. Dużo bardziej subtelna. Chwytam podsądnego i chrupię. – Isaura G.M., SSN Kaburu

        Tylko ci się tak wydaje – Majordomus P., Prezes SR w Cin-Cin-atii

        Polubienie

  24. Czy zdaniem Pana Sędziego człowiek, który nie ma żadnych świętości może – bez narażania się na podejrzenie uwiądu psychicznego – nazywać innych ludzi prostakami, burakami, wieśniakami…

    Chodzi mi o przejawy życia polsko-korporacyjnego, których istotą jest używanie powyższych słów, aby wyrazić swoją nietolerancję, dla jakichkolwiek odmienności, wykraczających poza własne bardzo wąsko zakreślone ramki. Bo np. on wie jak się kseruje papier A4 i jeżeli np. dostanie list od Papieża Franciszka, czy Maryli Rodowicz, do którego załączone będzie ksero, wykonane w inny sposób, niż ten, którego wymagano od tej osoby, to ona automatycznie – chodzi wszakże o standard – wyskoczy z „ale burak”, „ale wieśniak”, „prostactwo”.

    Wierzyć się nie chce?

    A skąd to się wzięło?

    Z zatrudniania tępaków, którym nie można pozostawiać wolnej ręki w niczym, nawet w obsłudze ksera, bo to grozi np. niszczeniem sprzętu albo obrażaniem klientów („niech doceni, że jestem… to słowo… ‚kreatywny'”).

    Polubienie

      1. np. „sędziów formularzowych”

        A niech Pan Sędzia zapyta takiego człowieka, dlaczego robi tak jak robi – w ten jedyny dopuszczalny sposób.

        Polubienie

      2. Proszę zauważyć, że jeżeli nie dopuścimy odrobiny elitaryzmu korpo-standardyzacja będzie celem samym w sobie. Bo jak ktoś jest dobry, to pracuje dobrze i sprawnie bez skrajnego ujednolicenia tego co się robi.

        Inna rzecz to skutki rozprzestrzeniania się tego zjawiska (wbrew pozorom to żaden hamerykański wynalazek, bo wystarczy przyjrzeć się PRLowskiej biurokracji, aby ten cały ustandardyzowany neo-wow dostrzec i tam. Bo np. co – „koszty przypisane” czy „koszty przepisane”… Ile to już godzin myślenia na to poświęcono… całe stulecia…

        Polubienie

      3. chyba koszty „koszty przepisane” – 11.04.2008, I UK 399/07 – od przepisu i stanowienia, jak lekarz, który przepisuje (ordynuje), a nie od ściągania, zrzynania

        Polubienie

      4. przepisać – zalecić (zalecać), zaordynować (ordynować), nakazać (nakazywać) coś

        Polubienie

      5. No, ale jeśli w danym sądzie koszty uznano za przypisane „do danej sprawy”… właściwe w tej sprawie…

        To same prostaki, wieśniaki i buraki leciały między sądami… A ponoć co wysyłasz, to do ciebie wraca…

        I stąd wzięli się „sędziowie formularzowi”

        Sorry, taki mamy klimat

        Polubienie

      6. Zatem brak elitaryzmu nie sprzyja standardom – nie rozumiemy ich istoty

        Z drugiej strony brak standardów – sprzyja elitaryzmowi (źle rozumianemu)

        Bo może synku (w wieku mojego ojca) dla ciebie one są przepisane, ale dla mnie są tylko przypisane, orientacyjnie, bym miał więcej czasu na szukanie pióra w szufladzie – 246 zł i się ciesz.

        Polubienie

      7. Oczywiście w sytuacji, w której udział w sprawie sprowadza się do wzięcia do ręki akt w czytelni albo nawet nie, taki elitaryzm jest wręcz przesadną hojnością, ale… Synku do ojca?!!

        Polubienie

      8. Albo takie mam pytanie…

        Czy w polskich sądach i prokuraturach świętością jest rodzina czy tylko macierzyństwo?

        Polubienie

      9. Z okazji pogrzebów i innych urlopów okolicznościowych rodzina pewnie też…

        Polubienie

      10. Może neo-szkolenia sędziowskie należałoby zacząć od tego, że nie mówi się „po…olone” tylko „niezborne”. Bardziej w duchu typowej wiedzy eksperckiej sędziów z zakresu medycyny sądowej.

        Polubienie

      11. Właśnie, nie dawniej niż 2 dni temu klient powiedział mi – sam z siebie: wszyscy sędziowie są psychicznie chorzy i warunkiem bycie sędzią powinny być badania psychiatryczne.

        Ja mu na to, że przy egzaminach na prawo jazdy są takie badania… I co? (zwłaszcza, że nie znam się ani na „wszystkich” ani na „psychicznie chorzy” – ale z tym niedostatecznym poszanowaniem rodziny, to chyba coś jednak jest na rzeczy… hm…)

        Polubienie

      12. Ale bądźmy poważni. Kierowcy powinni być badani psychiatrycznie co kilka, kilkanaście lat… Bo tam trzeba dużo szybszej decyzji niż gdzieś indziej, które bywają…

        Co na to Zbigniew Ziobro? Jest zdrowy psychicznie – nie ma skłonności samobójczych. Na to wychodzi (a o nim też mówią, jak o sędziach). Oto dowody.

        Polubienie

  25. Będę wkrótce zmuszony zablokować komentującego „Pora Skończyć z Wersalem”. Nie jestem w stanie czytać (a muszę jako gospodarz) dziesiątek i setek komentarzy. Dyskutuje Pan sam ze sobą. Ponad 500 postów pod jednym wpisem wystarczy. Bardzo proszę ograniczyć aktywność.

    Polubienie

      1. Chociaż powiem Panu Sędziemu jeszcze jedną rzecz

        Podobno ja nie szanuję swojej wiedzy i pracy, gdy zgodnie z przejawianym zapotrzebowaniem klientów (i duchem ustawy o n.p.p., n.p.o i EDUKACJI PRAWNEJ) szeroko wyjaśniam im ELEMENTARNE zagadnienia tego co ich w związku z moją pracą dotyczy – w szerszym zakresie niż muszę, by zarobić. To samo ma dotyczyć „kasowania” za pracę wartą w moim odczuciu 100 – 100 zł, a nie 400 zł, co też by nie raz przeszło (jak czuję, że coś jest warte dużo więcej, oczywiście „kasuję” adekwatnie).

        Jak sobie o tym wszystkim myślę, to znowu rodzi się we mnie wściekłość i pytanie o to, KTO TAK NAPRAWDĘ NIE SZANUJE MOJEJ WIEDZY I PRACY. A jeśli oczywista odpowiedź brzmi: NA PEWNO NIE JA, to ja już nie będę z nikim rozmawiał o mojej wiedzy i pracy, bo … to kogokolwiek obchodzi. Jeśli mogę się przydać i zarobić – czerpiąc z tego satysfakcję – proszę bardzo. W pozostałym zakresie – weźcie się lepiej za samych siebie albo proszę mi pokazać podstawę prawną takiego zainteresowania i ocen.

        Polubienie

      2. Jeszcze inna rzecz do zwykły strach, bo:

        – jeźeli oszczerstwa o wywieraniu przez Felicjana pozytywnego wpływu na karierę świadka, skutkiem których świadek ma z wdzięczności składać fałszywe zeznania, nie zostały w całości wyssane z isaurowskiego palucha, to ich źródłem mogą być tylko twierdzenia tej osoby, która

        – dwukrotnie fałszywie wywoływała interwencje policji w celu ratowania życia tegoż świadka, tym samym rozpowszechniając twierdzenia, że ów świadek ma skłonności samobójcze – o czym Isaura była zawiadamiana

        Isaura przyjmuje zatem za pewnik te skłonności samobójcze – w przeciwnym razie nie dawałaby wiary tezom owej osoby na temat świadka.

        Co chce wmusić we mnie Isaura? Czy rozumie Pan Sędzia, że taki stan rzeczy musi wzbudzać we mnie chwilami przerażanie i wywoływać moją rozpacz? Że jak to się mówi: „chce mi się wyć”.

        I choć nie może Pan Sędzia – zrobić dla mnie nic więcej niż liczni moi znajomi, których bezradność jest w tym stanie rzeczy źródłem dodatkowej przykrości i obaw – bo ilu ludzi owa Isaura i inni mają całkowicie gdzieś, za kogo się uważają – a skoro pozostają bezkarni, skoro prokuratura (w tym Krajowa – zawiadomiona już kilka lat temu) – to co nam grozi? Nic? Bo wszyscy mają wszystko gdzieś? Ale fakty są nazbyt oczywiste, a dowody liczne i niepodważalne – to jednak jest mi lżej, właśnie dlatego, że tej Pana bezradności nie widzę, a mogę sobie przynajmniej wyobrazić, że nie ma Pan tego wszystkiego w nosie. Bo nie wolno Panu – choćby jako Sędziemu – mieć tego w nosie.

        Powiem więcej – jeżeli Pan i inni macie mieć to w nosie – to jak postrzegać tego Ziobrę i jego roszczenia – by od sędziów wymagać więcej (oczywiście wymagać od nich więcej w taki sposób, by ich dopaść). Widział Pan film To wg Kinga? Chyba tylko w tym kierunku.

        Ci ludzie, co biorą Ci mamę i mnie
        Ci ludzie, co biorą Twój dom
        Ci ludzie, co biorą całe Twoje życie
        Generał Ferreira, Kult

        Polubienie

      3. Przeraziło mnie dzisiaj również to, o czym już wspominałem. Jeśli to przyklepią, narzucą mi cały życiorys – i to o domyślnej treści – bo formalnie powinni odmówić mi dostępu do akt, wobec niejawności. Ciekawe, że w sprawie bydgoskiego radnego – o znęcanie nad żoną – stenogramy nagrań są publikowane w mediach.

        Zakapturzyli mi życiorys, ogólnikowo narzucając jego treść, grożąc mi przy tym odpowiedzialnością karną, gdybym chciał komukolwiek wytłumaczyć jak wygląda/wyglądało moje życie rodzinne (w brukowcach już niby nie masz szans publikować wspominek – a u nas to na wigilię zawsze był karp i przepełniona miłością atmosfera – „niby”, bo brukowce mogą o nas pisać co chcą, łącznie z opisem przebiegu rozpraw i postępowań przygotowawczych – w obu sprawach, prowadzonych przed sądem z wyłączeniem jawności).

        Kto miał prawo to wymyślić? Jakie prawo? Jak można to tolerować? Chyba tylko ze strachu. Strachu będzie coraz więcej.

        Polubienie

      4. Pewnie dlatego w 2016 powołany przez Ziobrę w 2017 prezes sądu zalecał mi wyjazd z kraju i zmianę nazwiska. Sędziom wolno się bać, ale nie wolno im tego tolerować.

        Mandela pisał, że bohaterstwo nie jest wtedy, gdy się człowiek nie boi, ale wtedy, gdy przełamuje strach. Można zatem strach przełamać. A od sędziów naprawdę należy wymagać więcej (nie po to, by ich pokazowo „oczyszczać”)

        Polubienie

      5. A jeżeli polskim sędziom wydaje się, że TSUE mówi do nich „jesteście wspaniali”, pewnie dlatego, że znaczna część pamięta (pamięta!) Solidarność i idola pokolenia Solidarności Bogusława Lindę, to są bardzo głupi.

        Polubienie

      6. Chyba, że wspieraniem kariery jest to, że się jej nie dyskredytuje.

        W takim razie nie będzie dowodów na to, gdy zacznę nazywać Isaurę skorumpowanym bandytą wspieranym przez psychicznie chorych sędziów i prokuratorów (oszalałych ze strachu i wskutek skrajnej demoralizacji), bo każdy gotowy ją „oczyścić” (tym razem z zarzutów), będzie nieobiektywny, gotowy „oczyścić” tylko po to, by chronić swoją karierę zawodową – skoro zarzut brzmi „bandyta wspierany przez psycholi”

        Polubienie

      7. Można do takiego ujęcia „dołożyć” zawiadomienia Policji, że dany sędzia/prokutor (de facto każdy, który nie jego gotowy „oczyścić” Isaurę – tym razem ziobroidalnie) popełnia właśnie samobójstwo (w końcu jest tak zaburzonym/zdemoralizowanym – na takim a nie innym stanowisku – do tego otoczony bandytami… on/ona tego nie przeżyje).

        TSUE to popiera? A Erasmus i system boloński?

        TSUE nie twierdzi – polscy sędziowie – jesteście naszą dumą. Tylko – sytuacja w Polsce przechodzi już ludzkie pojęcie.

        Polubienie

      8. A potem, że Francja i Anglia w 1939, że Teheran, Jałta i Poczdam…

        Jak się od ludzi oczekuje tego, że każdy ma nam w razie potrzeby oddać swoją nerkę, to potem wszyscy są źli.

        Polubienie

      9. 3 września 1939 roku, po zignorowaniu przez III Rzeszę ultimatum w sprawie bezzwłocznego wycofania wojsk z Polski, Wielka Brytania i Francja wypowiedziały wojnę III Rzeszy

        Co mogły Wielka Brytania i Francja w 1939 pokazały w 1940 w Dunkierce. I kropeczka.

        Polscy sędziowie też przyjęli na siebie określone zobowiązania – zostając sędziami. Więc jeżeli któryś sędzia toleruje to co mnie dotyka ze strony „solidaryzmu sędziowskiego”, czy „reformy sądownictwa” (zupełnie inaczej niż W.B. i Francja w 1939 poczynania Niemiec), to niech się patałach sędziowski (dorosły człowiek wie, że nie mogę mieć na myśli wszystkich sędziów – no, ale to ukoronowanie…) nie wypowiada więcej w mojej obecności, że Wielka Brytania, że Francja, że 1939, że Jałta, że Poczdam… Bo wychodzi na to, że studia też ukończył „na pandę”. A zwłaszcza egzamin z historii, doktryn i filozofii prawa (o konstytucyjnym, prawach człowieka i europejskim – szkoda nawet mówić).

        Polubienie

      10. Przykład cokolwiek chybiony. Prosiłbym bez epitetów. Polska zobowiązała się wstępując do Unii przestrzegać prawa wspólnotowego, w tym respektować orzeczenia TSUE. Prawo do skutecznej ochrony prawnej przed niezależnym sądem jest istotą przynależności do UE. Albo mamy niezależne sądy i niezawisłych sędziów. albo wyroki wydane minister Ziobro przy pomocy prokuratorów i rzeczników.

        Polubienie

      11. A jeżeli któryś sędzia – który miał możliwość zacząć myśleć o wbitych mu do głowy chorych/zakłamanych resentymentach i stereotypach – nadal twierdzi, że reforma rolna i nacjonalizacja miały swoje plusy (a Zbrodnia Katyńska i Wyklęci nie mają tu nic do rzeczy), to niech mi powie, jakie plusy ma „reforma sądownictwa” i inne wybryki Ziobroidów. Dopiero teraz zaczął o nich myśleć? Dlaczego dopiero teraz – a tamto od dawna ma przemyślane? Te „plusy”…

        Po prostu – niech sobie robi co chce i niech się zakombinuje „politycznie” („ale kochanie, to jest polityka” – a Francja i Wielka Brytania w 1939? a reforma a nacjonalizacja?), ale ani słowa o historii Polski – BO SIĘ NIE ZNA i tylko może …ać

        Polubienie

      12. Jeżeli chodzi Panu Sędziemu o nieingerowanie w tok postępowań, to niejako RPO też tak uważa – ale już nie w toku orzekania TK w marcu 2021. Jeżeli uświadomimy sobie, że niezawisłość i niezależność pełnią SŁUŻEBNĄ rolę względem wspomnianych standardów obowiązujących również w UE, to już samo to wystarczy do tego, aby nie postrzegać tych właściwości jako cech samoistnych, tym bardziej nie utożsamiać ich z dowolnością. To samo wynika z bliższej analizy tych przesłanek – na podstawie i w granicach prawa – ustaw i konstytucji (ale chyba nie z pominięciem prawa międzynarodowego i ponadnarodowego). Są więc wyraźne granice – bardzo wąsko zakreślone i literalnie i funkcjonalnie – mając na uwadze wspomnianą rolę tych właściwości – czynników prawa każdego człowieka do tego, aby przysługujące mu uprawnienia były realne – tj. chronione/egzekwowane.

        Nie zauważyłem, aby Pan Sędzia był przeciwnikiem odpowiedzialności dyscyplinarnej sędziów. Tym bardziej ponoszenia przez nich odpowiedzialności cywilnej i karnej za sposób w jaki wykonują swoją pracę. Każdy system odpowiedzialności ma swoją aksjologię, w przypadku sędziów niewątpliwie wynika ona z roty sędziowskiego ślubowania:

        „Ślubuję uroczyście jako sędzia sądu powszechnego służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej, stać na straży prawa, obowiązki sędziego wypełniać sumiennie, sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa, bezstronnie według mego sumienia, dochować tajemnicy prawnie chronionej, a w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości.”; składający ślubowanie może dodać na końcu zwrot: „Tak mi dopomóż Bóg.”.

        Słowa te określają zakres odpowiedzialności sędziów – tym samym przyjętych przez nich zobowiązań – sprecyzowanych w przepisach u.s.p., ale też w innych ustawach, w tym w Kodeksie cywilnym (w tym ostatnim zakresie ciekawe informacje zawiera np. uzasadnienie SN w sprawie senatora S. – w razie wątpliwości co do zakresu odpowiedzialności cywilnej sędziów – OBOK Skarbu Państwa – służę pomocą).

        – „służyć wiernie Rzeczypospolitej Polskiej” – czy jest tu miejsce na egoizm sędziego i partykularyzm jego interesu (zob. też bezstronność), co dotyczy również zachowań, które w ujęciu podmiotowym ładnie nazwał Pan Sędzia „kaskader”, pozostaje ujęcie przedmiotowe „…chronu” (np. zbędne zaświadczenie) i funkcjonalne „…chronu” (np. zbędna decyzja).

        – „stać na straży prawa” – i nie myśleć od razu o swojej niezawisłości, tylko o tym, że „ma się tu coś do zrobienia” (zob. też „sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa”)

        – „obowiązki sędziego wypełniać sumiennie” – chodzi właśnie o te obowiązki, które się na siebie przyjęło (zamach na niezawisłość i niezależność? – czy przymusowa praca polskich inteligentów?)

        – „sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa” – skoro „zasady współżycia społecznego” to normy pozaprawne, których prawo nie może pomijać, to owo „wymierzanie” (stosowanie prawa – „zgodnie z przepisami prawa”- a więc rzetelne stosowanie prawa) samo w sobie potwierdza, że również prawo – nie tylko sędziowie – pełni rolę służebną względem zasadniczego celu całego porządku prawnego – tj. sprawiedliwości. Jeżeli nie uznamy tej roty za niekonstytucyjną (i nie będziemy kwestionować racjonalności ustawodawcy) to okaże się, że niezawisłość to nie tylko ograniczenia (bo niezawisłość to obowiązki i ograniczenia, a nie kolejny durnie urojony przywilej sędziów – zupełnie jak immunitet) wynikające z ustaw i konstytucji, gdyż te pełnią funkcję służebną względem – sprawiedliwości. Oczywiście to prawo wyznacza obowiązującą formułę sprawiedliwości (że np. nie chodzi o sprawiedliwość dziejową, klasową, rasową itp.), jednak już sama troska o bezsprzeczność roty wymusza wniosek, że zdanie

        „sprawiedliwość wymierzać zgodnie z przepisami prawa”

        a nie tylko

        „stać na straży prawa”, czy np. „orzekać zgodnie z prawem”

        potwierdza odrębność pojęcia „sprawiedliwości” względem pojęcia „przepisy prawa” i „zgodność z przepisami prawa”

        a skoro sama „zgodność z przepisami prawa” nie jest jeszcze sama w sobie sprawiedliwością, to równie oczywiste jest to, że sama ta tylko „zgodność” nie jest tu wystarczająca. Tym samym granice niezawisłości są węższe – gdyż wyznaczają je nie tylko „przepisy prawa”, ale też „przyzwoitość” (skoro „sprawiedliwość” to uczciwe, prawe postępowanie, a „przyzwoity” to „żyjący, postępujący zgodnie z normami moralnymi, uczciwy, porządny”)

        Tym samym samo przestrzeganie prawa nie wystarcza (summum ius summa iniuria), należy być jeszcze przyzwoitym. I sędziowie do tego się właśnie zobowiązują (łachy nikomu przy tym nie robiąc). Do bycia przyzwoitymi ludźmi. Bo czy można być przyzwoitym człowiekiem w pracy, a po pracy nie?

        Otóż nie, wszakże sprawiedliwość należy ponadto wymierzać „bezstronnie według mego sumienia”. Skąd wziąć sumienie w pracy, gdy się go nie ma po pracy? Przecież „sumienie” to „właściwość psychiczna, zdolność pozwalająca odpowiednio oceniać własne postępowanie jako zgodne lub niezgodne z przyjętymi normami etycznymi, świadomość odpowiedzialności moralnej za swoje czyny, postępowanie”. Sędzia bez sumienia to sędzia niezdolny ponosić odpowiedzialność za swoje czyny – zwłaszcza w świetle psychologicznej teorii winy. A skoro z jednej strony – jak wykazano – bycie sędzią to nieodłączone dobrowolne przyjęcie na siebie licznych obowiązków, to stan psychiczny sędziego (brak sumienia), który czyni go niezdolnym do ponoszenia odpowiedzialności czyniłby jego funkcję nieefektywną – pozorną.

        (Czy pozór sędziego to nie-sędzia? [na marginesie])

        Czy dziwi zatem, że sędzia ma w postępowaniu kierować się zasadami godności i uczciwości? Znowu podważamy racjonalność ustawodawcy? … Zgoda – pod warunkiem przyjęcia założenia, że zakwestionowaniem racjonalności ustawodawcy jest samo w sobie zajmowanie stanowiska sędziego przez niektóre osoby. Rzecz w tym, że obsadzenie tych stanowisk to akty indywidualne z zakresu działania egzekutywy.

        Dochować tajemnicy prawnie chronionej. Można by o tym wiele. Ale „dochować tajemnicy”, to obchodzić się z nią prawidłowo. Czyli nie tylko bezpodstawnie „nie ujawniać”, ale też bezpodstawnie „nie zatajać”. Dotyczy to również dopełniania przez sędziów ich obowiązków. Pewnie, że nie mówię o blodziu. Przyzwoitość/sumienie nakazują jednak troskę o swoją wiarygodność.

        Zdaję sobie sprawę, że w ostatnich latach wszystko się bardzo „poluźniło” – skoro np. dreptanie po mostach i bulwarach Warszawy nad ranem w piżamie i po grzybach niczemu nie przeszkadza. Ale czy rzeczywiście takie „dreptanie” jest kwestią przyzwoitości, czy tylko estetyki, stylu, form towarzyskich. Jasne, że również te ostatnie pełnią doniosłą funkcję w zakresie realizacji „standardów materialnych”. Z drugiej strony można twierdzić, że w XXI w. – wobec istotnego postępu ludzkości, również w Polsce – nie jest potrzebne aż tak mocne oddziaływanie na zainteresowanych – również za pośrednictwem form. Nie zmienia to faktu, że „treść” – „standardy materialne” (przedstawione wyżej) pozostają te same.

        Polubienie

      13. Mówiąc krótko

        nie wolno się wynaturzać

        więc

        1. nie pomijać powszechność/uniwersalność 7 grzechów głównych

        2. nie czynić z sędziów ludzi wolnych od tych powszechników, a więc nie forsować wizji sędziów jako ludzi wolnych od grzechów, co dotyczy:
        a) „oczyszczania sędziów” – sugeruje możliwość takiego wynaturzenia, tym samym stanowi zbrodnię,
        b) szermowania niezawisłością – sugeruje owo wynaturzenie, które miałoby zostać wynagrodzone niezawisłością i immunitetem formalnym.

        3. zrozumieć, że w każdych czasach ludzie spłacają również zobowiązania naturalne. Dostrzegając w tym np. kwestię honoru, a więc w szczególności, że:
        a) immunitet to również ograniczenie samego sędziego – bo może mieć utrudnione „oczyszczenie” samego siebie w rzetelnym procesie,
        b) przeciwne myślenie – szermujące tzw. „idealizmem” (co w prostackim ujęciu jest wyłącznie eufemizmem dla „głupoty”, podobnie jak w tym ujęciu „wrażliwość” to nie np. empatia, inteligencja emocjonalna, ale „skłonność do przesady”) jest aspołeczne i wyraża demoralizację.

        Polubienie

Dodaj komentarz