Paragraf 228

https://oko.press/igor-tuleya-wygral-bedzie-uczyl-studentow-ale-nie-wroci-do-orzekania-bo-sad-oddalil-jego-wniosek/

Postępowanie dowodowe tak w postępowaniu cywilnym jak i w postępowaniu karnym opiera się na dość racjonalnym i oczywistym założeniu, że faktów powszechnie znanych nie trzeba dowodzić. W procedurze cywilnej reguluje to art. 228 kpc. Być może jednak treść tego przepisu umknęła w natłoku codziennych obowiązków pani sędzi Iwonie Krawczyk z Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe. Pani sędzia Krawczyk orzekając jako sąd pracy rozpoznawała żądanie Igora Tuleyi przywrócenia do pracy.

Szanowna Pani Sędzio Krawczyk, nie chcąc broń Boże wpływać na niezawisłość sądu (ale wobec wydania orzeczenia przez Panią, nie jest to już możliwe) pozwolę sobie przypomnieć Pani, tak na przyszłość, jak wygląda sprawa z sędzią Igorem Tuleyą.

  1. W dniu 18 listopada 2020 roku przebrani w togi sędziów SN, pracownicy izby dyscyplinarnej: Piotr Niedzialak, Konrad Wytrykowski i Jarosław Sobutka bezprawnie zawiesili w czynnościach służbowych i uchylili immunitet sędziemu Igorowi Tuleyi.
  2. W tym samym dniu sędzia Tuleya wydał ostatnie orzeczenie – zadał pytanie prawne do TSUE i zawiesił postępowanie w tej sprawie.
  3. W dniu 19 listopada 2020 roku Igor Tuleya nie został dopuszczony do orzekania przez prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie Piotra Schaba.
  4. Do chwili obecnej sytuacja sędziego Tuleyi nie uległa zmianie.

Wiedzą o tym sędziowie i obywatele w Polsce. Wiedzą w Parlamencie Europejskim, Komisji Europejskiej i w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Wiedzą o tym w stolicach państw unijnych. Wszyscy o tym wiedzą.

Fakty powszechnie znane nie wymagają dowodu (art. 228 par. 1 kpc) Sąd bierze je pod rozwagę nawet bez powołania się na nie przez strony.

Ja wiem, że sprawa Tuleyi jest niewygodna. Można się narazić Zbigniewowi Zawsze Mam Rację Ziobro bądź jego sądowym podwładnym. Ale tak sobie myślę, że jakoś tak głupio udawać, że akurat Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe nie wie tego, co wiedzą wszyscy w Polsce i w Europie.

Sędzia bojaźliwy zaprzecza istocie swojego powołania.

Bo z tym żądaniem dowodów na to, że sędzia Tuleya nie jest dopuszczany do orzekania, to wyszło jak z żądaniem prezesa spółdzielni mieszkaniowej, żeby obywatel Cichocki dostarczył nie tylko akty zgonu rodziców, co na Wchodzie zmarli, ale zaświadczenie, że mieszkanie jest mu naprawdę potrzebne.

Żaden przepis prawa nie zabrania sędziemu unikania śmieszności.

38 myśli na temat “Paragraf 228

  1. To jest śmieszność?
    Dla mnie to jest precedens – bardzo złowrogi. A między tymi dwoma wersami jest sporo zagospodarowanej przestrzeni.
    I tu też jest sporo zagospodarowanej przestrzeni.
    I jeszcze tu.
    Ale już tutaj powiem wprost – wy wszyscy jesteście niepoważni – wy się wygłupiacie i dobrze o tym wiecie. To się leczy, poważnie.

    Polubienie

      1. Proszę Pana. Pamięta Pan temat „zmrożenia”? A wie Pan co to oportunizm? A ma Pan świadomość, ilu w tych realiach urzędasów i sędziów stoi w rozkroku, bo im już chodzi tylko o unik w odpowiednim momencie? A jaki Pana zdaniem sygnał z tego wynika? Jaki poziom bezczelności został właśnie przyzwolony? Dla mnie moja rodzina została właśnie zniszczona. Bo przy takiej wolnej ręce – każdy kretyn będzie miał na co się powoływać. „To ja przesadzam? Póki co, to nie mój każdy krok jest śledzony przez wszystkie media”. Przy takim poziomie bezczelności – kolejna grupa rekonstrukcyjna do spraw spekulacji i rewizjonizmu? – nie ma już szansy – tak czuję – na opamiętanie, na troskę chociażby o święty spokój. Nie dano mi szansy, abym zapomniał i zajął się bardzo wieloma sprawami, którymi i tak zajmować się muszę. Ale jak się nie uwzględnia faktów notoryjnych, to i na zasady doświadczenia ma się chytry patencik. Tylko, że w moim przypadku – żaden patencik się nie sprawdził i trzeba było patentować na nowo i na nowo, pogrążając się coraz bardziej (bo wystarczyło znać swoje miejsce). Więc kuźwa – proszę bardzo. Dzięki dziunia, że wiem na czym stoję – W KOŃCU – PO 7 LATACH. Tylko nie myśl jedno z drugim, że już wiesz. Bo dotąd setki razy przez te wszystkie lata już było się tego pewnym i kolejny – szok („jestem idiotą, nikt ni może się o tym dowiedzieć, boże, enkum tejkum, Olo ratuj!!”). Dziękuję bardzo. A teraz czekać. Warować. I kryć się.

        Polubienie

  2. Wiem co to jest oportunizm i postawy takie w środowisku sędziowskim krytycznie oceniam. Ale proszę wybaczyć, ale nie rozumiem, do kogo i o co ma Pan pretensje .

    Polubienie

    1. A ja wiem, co to są WŁAŚNIE TAKIE ZACHOWANIA – WŁAŚNIE TEN POZIOM – OD 7 LAT. To jest dla mnie niemalże codzienność. Można się przyzwyczaić. Już do nikogo nie mam pretensji. Pozdrawiam i powodzenia. Do siebie mam pretensje, albo i nie.

      Polubienie

      1. Pretensje? (niektórzy dodają w takim momencie „kochany”) jak was wszystkich kocham 🙂
        I będę was tak długo kochał, aż wy mnie w końcu pokochacie :* 🙂
        Pretensje. Też mi coś. Po co takie mocne słowa?

        Polubienie

      2. Pretensje. Jestem zimny jak wasze żony w bikini w grudniu na balkonie (w Rio). Pretensje. Ha, ha, ha. Bardzo śmieszne.

        Polubienie

      3. A tak bardziej w temacie artykułu – skoro się już rozpisałem…

        Do Tuleyki mógłbym mieć pretensje i całej Iustitii i wszystkich anty-pisowskich ludzi w Polsce. Bo oni przeżuli już tego populistycznego kotleta pt. reforma sądownictwa, Patryk Jaki pojechał zapuszczać wąsa gdzieś tam (nie mam na to zaświadczenia), Zaradkiewicz siedzi nad swoim korpo-makdonald CV i po raz 79 myśli, czy teraz wygląda ono dużo lepiej, czy …ście dużo lepiej. I co dalej? Może jakaś wrzutka na bloga studentów z Bolonii albo Cambridge – istnieję, się wie… O w tych okularkach będzie lepiej, bo jak byłem w KFC w Luxemburgh, to tam 3 takich skośnookich takie miało, a w Polsce na allegro nie uświadczysz. Więc – teoretycznie – mógłbym mieć te pretensje o wywlekanie sprawy na poziom TSUE, bo może – wobec przejedzenia się tego horror-fast-fooda – dawno temu już temat by ucichł – i ODMROZIŁ SIĘ (znormalniał).
        Ale ja nie chcę żyć w realiach wydmuszki. Ja nie muszę np. brać kredytu, no bo niby najem kosztuje tyle co rata – ale po iluś latach ja będę miał nowe, a ty do remontu. Ja mam mocne poczucie realiów – jeżeli w mieszkaniu cały dzień spędzam (gdy już do niego wrócę) w jednym fotelu, a potem w łóżku – nie muszę wynajmować 30 m – bo nie ma komu imponować (i żyć ponad stan, by imponować, skoro się nie lubi – ja tego nie wymyśliłem). To tylko przykład.
        Więc, gdybym miał – jak mawia dzisiejsza młodzież z sędziowskich domów – ….e po całości, to pewnie miałbym pretensje. Ale ja uskuteczniam bezstresowy styl życia. Nie widać?

        Polubienie

      4. 1. I gorliwość niedobra przy braku rozwagi, błądzi, kto biegnie za prędko (Przy 19, 2)

        2. Bo warunki jazdy nie dostosowały się do naszej prędkości (ale was dogonią).

        3. Cel uświęca środki – Jan Paweł II

        Polubienie

      5. – Ciekawe, dlaczego media czekały na pani rozstrzygnięcie, pani sędzio.

        – Bo jestem ZAJE…

        Polubienie

      6. A jeżeli przez te odrealnione kukły mój ojciec trafi do zakładu karnego, to będę tam stał – pod murem – przez cały okres skazania, aby każdy w środku wiedział, że tu stoi jego syn – chroniąc ojca przed patologią realiów zakładu karnego (w czasach polowania na kastę i seriali o sędziach, którzy „nie mieli prawa tam trafić”) i zwykłymi bandziorami, którzy z Polski zrobili PAŃSTWO ZBÓJECKIE – jak potrafi. Z napisem BANDYCI UWOLNIJCIE MOJEGO OJCA

        ha, ha – psychicznie chore frankensztajny – z waszymi rodzinami rzeczywiści tylko na zdjęciu – POKRAKI

        Polubienie

      7. Aż się Husajny (vel prawdziwe polskie robactwo) doczekacie – Polskiej Wolności – i intratnych kontraktów przy odbudowie polskiego wymiaru sprawiedliwości i polskiej prokuratury

        Polubienie

      8. A potem dalej róbcie solidnych wariatów ze swoich dzieciaków, powtarzając im „ja wszystko robię dla ciebie”

        Polubienie

      9. …i wolność, równość, demokracja, prawo, sprawiedliwość, TSUE, Konstytucja – „bo ty nic nie rozumiesz, kiedyś mi podziękujesz”

        Polubienie

      10. I zobaczymy, jakie te wasze dzieciaki będą ważne – gdy palną kiedyś, gdzieś na kogokolwiek – „patologia” (np. na Ziobrę… albo LGBTse)

        Polubienie

      11. Komisariat 63…

        Bo takie są realia, gdy się jest odrealnioną kukłą i ma się gdzieś każdą świętość. To nie ja to wymyśliłem.

        Polubienie

      12. Dlaczego „BANDYCI”? Bo kastować nie chciał, a pis postanowił to wykorzystać – kupić głosy ciemnego ludu (któremu w pale się nie mieści, że można się tak stoczyć jak prawi i sprawiedliwi od oczyszczania – rodzin). I są na to OCZYWISTE DOWODY – bo te pokraki takie są BEZCZELNE.

        Polubienie

      13. Jeżeli rzecznik dyscyplinarny – pełen pretensji o przegraną sprawę małżeńską – nie wyłącza się, ale publicznie, przy mediach w sprawie o immunitet wmawia fałszywie oskarżonego – sam z siebie, bez jakichkolwiek badań – choroby psychiczne – to dowody są wystarczająco oczywiste.

        Polubienie

      14. fałszywie oskarżonemu

        (a sprawy o fałszywe zeznania – w sprawie prowadzonej bez utrwalania obrazu i dźwięku – potwierdzą, ile do tego zeznań przeinaczono – moje na pewno)

        Polubienie

      15. I 15 zastępców chłopca, który ma nie ogarniać („ale przecież nikt nie ogarnia, a to wszystko jest na niby”)

        Polubienie

      16. „My nie wymagamy niemożliwego – my liczymy, że zdechną”

        Solidarnie… (jak Wyklęci)

        Polubienie

      17. Bo tak to właśnie masowo zastępowany ogórze jest – gdy się dopuszcza wydmuszki, dla których ludzkie cierpienie to statystyka. Gdy się całe życie gra w gry. Desensytyzacja, znieczulenie.

        Polubienie

      18. „Mam 35 lat i uważam, że ci ludzie nie cierpią” („a jeszcze raz mi powiedz, że kogoś skrzywdziłem, to cię załatwię”)

        Polubienie

      19. Wymuszony procesowo kryzys rodziny. W imię czego?

        – Pan musi się z tym pogodzić

        – A pan musi na Zanzibar

        Polubienie

      20. Ale Zbyszek się nie boi i śpi spokojnie.
        Bo po pierwsze primo – on nic nie wie (solidarnie, po chrześcijańsku)
        A po drugie primo – barany – w Polsce nie ma ropy (ale tania siła robocza jest, do tego z tytułami, do pomiatania, manipulowania i napuszczania jednych na drugich)

        Polubienie

      21. „On/ona tu nie miał/miała prawa trafić”, a jak trafi, to rozumiem, że będzie miał jak Breivik w Norwegii w tym zakładzie karnym. Psychotyczni zbrodniarze. Oni Putina krytykują i polskich sędziów oczyszczają. Kogo nie oczyszczają. Za KLER też by się zabrali zaraz po KAŚCIE. Gdyby mieli Polakom cokolwiek – poza młócką kleru – do zaoferowania. A tak to się, boją – zwłaszcza za to barbarzyństwo – napuszczanie człowieka na człowieka (NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA PRZECIW BLIŹNIEMU SWEMU).

        Więc ja się was nie boję. Ostatecznie jestem niemalże obojętny. Bo człowiek nie może tryumfować, a gdy jednak próbuje, to już nie jest sprawa innych ludzi.

        Polubienie

      22. Media trąbią, że na Kleczkowskiej we Wrocławiu burdel na oddziale żeńskim zrobiono. A ta szumowina pogańska – udająca chrześcijan – przystanki autobusowe obwiesza wizerunkiem skazanej sędzi „ona nie miała prawa tu trafić”. Wy nie maci prawa się wypowiadać i o czymkolwiek decydować. Bo macie gdzieś prawdę i prawo i wykańczacie przeciwników swoich kolesi.

        Polubienie

      23. A jak jakiś sędzia gdzieś powie, że ktoś został powołany nielegalnie (ile jest przeciętnie w danym temacie linii orzeczniczych?), to BĘDZIE ŚCIGANY DYSCYPLINARNIE (bo tu nie ma miejsca – chociażby na spór w doktrynie). Sobie wymyślił WYKŁADNIĘ WIĄŻĄCĄ (i on działa legalnie – pod groźbą ścigania dyscyplinarnego – to żeś się urządził wygodnisiu – ilu ty musisz kolesiów mieć, że jesteś taki oczywiście ułomny i pewny siebie zarazem – na Kleczkowskiej takie mądrości wygłaszaj – „czy można zgwałcić prostytutkę” np.)

        DLA WAS NORYMBERGA TO ZA MAŁO

        WAS TRZEBA LECZYĆ

        Polubienie

      24. Stalinowcy mogli tłumaczyć się, że działają w trudnych czasach. A wy? Młode wilki transformacji – głodni i niecierpliwi?

        Polubienie

      25. Pewnie chodzi o to, że ludziom po wojnie było ciężko – więc stalinowcy przeginali. Ale teraz to Polacy mają za dobrze i im się należy…

        Zbyszek… Jak warcholstwo uprawiałeś i całą Polskę podpalałeś w komisji rywinowskiej, z której JAK ZWYKLE nic nie wyniknęło, jak otwierałeś zawody prawnicze – byłeś dużo normalniejszy (nie znaczy – sympatyczny) naprawdę. Potrzebujesz pomocy.

        „Sędziów nie da się oczyścić, bo Izba Dyscyplinarna jest be” – Zbyszek 2021 (same fakty, Zbyszku Oczyszczaczu, co tam u Breivika słychać? on też „oczyszczał” – „lewactwo” „oczyszczał” na dodatek – co u niego? – w polskich więzieniach polscy sędziowie też tak mają dobrze jak „nieprzejednani oczyszcze lewactwa”? Czy tylko jak są z kierownictwa PiS? Zobaczymy? Zapamiętamy?)

        Polubienie

      26. Podsumowując – pani jakaś tam zrobiła PRZERAŻĄJĄCY PRECEDENS – na 99% z nadgorliwości (ona nie wie, że wszyscy wiedzą, że Tuleya nie pracuje i jest w kraju syf z TSUE)

        Bardzo Pani Sędzi dziękuję (a co media mówią o Kleczkowskiej Pani wie? czy raczej pani „nie ma prawa tam trafić”)

        Nie wierzę, że Polacy to długo jeszcze zniosą. Po prostu nie wierzę.

        Polubienie

      27. A jeżeli jakiś przymuł z WSW PK jest gotowy twierdzić, że wnoszenie apelacji, w której domaga się bezwzględnego pozbawienia wolności – może mieć charakter czysto techniczny – i np. (czego można się spodziewać po zaburzonym psychicznie przymule – który oficjalnie, bez żenady bierze na siebie tyle roboty, że musi go zastępować 15 osób – co nie ma precedensu) trzeba być złym prawnikiem, by tego nie rozumieć, to

        – zanim jeszcze opuścimy krainę zaburzenia psychicznego tego przymuła – niech wskaże przepis, który dopuszcza czysto techniczne wnoszenie apelacji, tym bardziej czysto techniczne wnoszenie takiej apelacji, w której domaga się bezwzględnego pozbawienia wolności (trzeba być złym prawnikiem, czy odrealnionym głupkiem z krainy OZ PK?)

        – niech wyłoży (zły prawnik?) co np. konwencja stambulska na taką „technikę” majstra-przymuła

        I tu już wychodzimy z krainy dewiacji jegomościa, który gotowy jest bredzić, że ma takie prawo, że dopełnia obowiązki, nie przekracza uprawnień. Nazwijmy go „Przymulony Bandytą z Pabianic” (PBP).

        Jak się czują zainteresowani wobec takiej apelacji, czysto technicznej? PBP ma to gdzieś, bo pewnie to BRAK ŚWIADOMOŚCI PRAWNEJ sprawia, że cierpią? Bo całe jego życie to oderwana od realiów wydmuszka. W sumie miał pisać książki fantasy – został PBP – i w sumie nie widzi różnicy. Bo i jego stanowisko to wydmuszka/Matrix i jego kwalifikacje to Matrix, on cały jest Matrix – ileś lat temu zaczął grać w grę – i nadal nie wstał od monitora.

        PBP ma 15 zastępców – jego udział w sprawie to DLA NIEGO Matrix – więc wszystko może być czysto techniczne – bo przecież on tę sprawę niezależnie prowadził, ale jednak nie. Zabawił się i cnoty nie stracił. PBP.

        To nie jest czysto techniczne posunięcie procesowe. To sfera psychozy podzielanej przez grupę zaburzonych psychicznie osób, która dawno temu straciła kontakt z realiami.

        Was trzeba leczyć – naprawdę. Dla waszego dobra i dobra waszych rodzin (bo wasza zdolność kopulacyjno-reprodukcyjna nie była i nie jest czysto techniczna – czy jest?)

        Polubienie

      28. Przymuł ma 15 zastępców – bo dobrze widzi, że tu samo uchylenie immunitetu było zgrywą – zgrywą bezczelną, do tego opisaną ze szczegółami przez media. Ale przymuł sobie nie odpuści, on w tym cyrku musi być, ale – sprytnie – za pośrednictwem zastępców („bo Zbyszek też nic o tym nie wie” – solidarnie, po chrześcijańsku – a spróbuj go nie poważać!!!). Ja nie mam czasu permanentnie siedzieć w sferze waszej dewiacji – przebywać na paradzie jawnych zboczeńców – bo wie, że immunitetu NIE UCHYLONO – SĄD NAJWYŻSZY OSZUKANO – bo nie ma żadnych świętości – ŻE TAK BEZCZELNIE NADUŻYTO ZAUFANIA, że to się w pale nie mieści. Że JEDYNYM DOWODEM JEST TU WŁAŚNIE TA BEZCZELNOŚĆ. Do czasu. Sam jej niemalże początkowo uległem. Chociaż, gdyby mnie zaszantażowano NIE ODMÓWIŁBYM POCZĄTKOWO SKŁADANIA ZEZNAŃ. I PBP to wie, że zaszantażowano – pod tym względem jest życiowy (bez ograniczonej poczytalności realiów), ale właśnie to daje mu podstawę NAĆPAĆ SIĘ urojoną technicznością – i walić jak cepem, w co popadnie. ŚWIR I PRZYMUŁ.

        DLATEGO WŁAŚNIE IMMUNITETY MUSZĄ BYĆ

        Polubienie

      29. gdyby mnie nie zaszantażowano – nie odmówiłbym.

        To nie jest „czysto techniczne” chłopcze, ty po prostu jesteś durak i świr, więc ciebie tu nic nie dziwi – dlatego właśnie zostałeś pieczątką.

        Polubienie

Dodaj komentarz