Bronić SN, nawet wbrew sędziom !

To bardzo przykre, ale niestety tak to niekiedy bywa, że z  wielkim intelektem, doświadczeniem zawodowym i kompetencjami merytorycznymi nie zawsze idzie w parze odwaga, konsekwencja i stanowczość. Nie głupi upór, ale uzasadniona okolicznościami i stawką tego o co walczymy, racjonalna, mądra stanowczość. 

Słowa proste i mocne

"Nie chodziło o to, aby odkryć nowe, nieznane dotąd zasady, aby powiedzieć coś, co tę ledwie ma wartość, iż nigdy dotąd nie zostało powiedziane, lecz aby przedstawić ludzkości oczywistą prawdę w tej kwestii w słowach tak prostych i mocnych, aby zmusić ludzkość do przyznania nam racji i aby uzasadnić nasz niezależny odtąd stan, po jaki zmuszeni byliśmy sięgnąć." (Thomas Jefferson o Deklaracji niepodległości)

Pan Prezydent ostrzega

Pan Prezydent chce by sędziowie  jako słudzy społeczeństwa odpowiadali przed wyborcami za to jak sprawują swój urząd. Uzasadnieniem tego jest, jak się wydaje, niewypowiedziana do końca jednoznacznie teza, iż sędziowie w sądach zajmują się ciemiężeniem ludzi, są aroganccy i nie zachowują się etycznie, gdyż są skorumpowani i bezczelni. Hm...Zdając sobie sprawę, że jakiekolwiek moje i innych sędziów zapewnienia, że nie jesteśmy ani bezczelni ani tym bardziej skorumpowani będą brzmiały dla Pana Prezydenta gołosłownie i niewiarygodnie, pozwolę sobie zwrócić uwagę na coś innego.